Formuła 1 » Aktualności F1 » Inżynier wyścigowy wspomina Kubicę. "To bardziej klasyczny kierowca. Przeciwność Raikkonena, podobieństwo Alonso"
Inżynier wyścigowy wspomina Kubicę. "To bardziej klasyczny kierowca. Przeciwność Raikkonena, podobieństwo Alonso"
2012-12-20 - G. Filiks Tagi: Kubica, Formuła 1, Simon Rennie
Chociaż dwa ostatnie sezony Formuły 1 przebiegły bez Roberta Kubicy, postacie ze świata królowej sportów motorowych wciąż wspominają polskiego kierowcę. Simon Rennie, który był jego inżynierem wyścigowym w Renault, opowiedział o swoim dawnym podopiecznym brytyjskiemu Car Magazine.
„To bardzo skupiony kierowca, dosyć wymagający". - mówił Brytyjczyk. „Wie, na których problemach się koncentrować i gdy do nas dołączył, początkowo nie był zadowolony z hamulców. Były jeszcze inne kłopoty, ale on chciał poświęcać się temu, co jak uważał da mu najlepsze osiągi, nie wskazywać 100 niedociągnięć".
Z występów Kubicy Rennie w pamięci najbardziej zapadł ten podczas kwalifikacji do GP Japonii 2010. Na wymagającym torze Suzuka nasz rodak wywalczył wtedy czwarte pole startowe, które po cofnięciu o 5 pól Lewisa Hamiltona zamieniło się na trzecie. Jak wyjawił teraz jego ówczesny inżynier, zrobił to bolidem nie tylko zupełnie nieprzygotowanym, ale także uszkodzonym. W samym wyścigu od razu zyskał jedną lokatę, lecz po zaledwie dwóch okrążeniach odpadło mu koło i musiał się wycofać.
„Sobota była kompletnie mokra i na trzecim treningu mieliśmy szansę wykonać tylko kółko instalacyjne". - relacjonował Rennie. „Kwalifikacje przełożono natomiast na niedzielę. Po pierwszym przejeździe stało się jasne, że z bolidem jest coś nie tak - (Kubica) narzekał na ogromną nadsterowność i odkryliśmy, iż z powodu wyjazdu na mokry tor w trzeciej sesji, elementy podłogi uległy wielkim uszkodzeniom. „Zdołaliśmy wymontować zepsute karbonowe części i wypuściliśmy go z powrotem na trasę. Wciąż było dużo nadsterowności, a podłoga naruszała się z każdym kolejnym przejazdem. Do Q3 weszliśmy rzutem na taśmę. Przed ostatnim wyjazdem wyrzuciliśmy z podłogi wszystkie uszkodzone elementy i Robert wykręcił czas 0.9 sekundy lepszy niż w Q2, zdobywając chyba trzecie miejsce. Nagle buch! Pojechał szybciej niż powinien tym wozem".
Pytany, jakie właściwości jezdne Kubica preferuje, Rennie skonfrontował Polaka z dwoma byłymi mistrzami świata Formuły 1 Kimim Raikkonenem i Fernando Alonso, z którymi również miał okazję współpracować. „Lubi mieć stabilny tył bolidu - potrafi żyć z odrobiną podsterowności, jest bardziej klasycznym kierowcą". - wyjaśniał 32-latek. „Kiedy tylko tył mu uciekał, nie był zbytnio zadowolony. „Kimi jest jego przeciwieństwem; woli, gdy bolid reaguje szybko i nienawidzi jakiejkolwiek podsterowności. Pod tym względem Robert bardziej przypomina Alonso".
„To bardzo skupiony kierowca, dosyć wymagający". - mówił Brytyjczyk. „Wie, na których problemach się koncentrować i gdy do nas dołączył, początkowo nie był zadowolony z hamulców. Były jeszcze inne kłopoty, ale on chciał poświęcać się temu, co jak uważał da mu najlepsze osiągi, nie wskazywać 100 niedociągnięć".
Z występów Kubicy Rennie w pamięci najbardziej zapadł ten podczas kwalifikacji do GP Japonii 2010. Na wymagającym torze Suzuka nasz rodak wywalczył wtedy czwarte pole startowe, które po cofnięciu o 5 pól Lewisa Hamiltona zamieniło się na trzecie. Jak wyjawił teraz jego ówczesny inżynier, zrobił to bolidem nie tylko zupełnie nieprzygotowanym, ale także uszkodzonym. W samym wyścigu od razu zyskał jedną lokatę, lecz po zaledwie dwóch okrążeniach odpadło mu koło i musiał się wycofać.
„Sobota była kompletnie mokra i na trzecim treningu mieliśmy szansę wykonać tylko kółko instalacyjne". - relacjonował Rennie. „Kwalifikacje przełożono natomiast na niedzielę. Po pierwszym przejeździe stało się jasne, że z bolidem jest coś nie tak - (Kubica) narzekał na ogromną nadsterowność i odkryliśmy, iż z powodu wyjazdu na mokry tor w trzeciej sesji, elementy podłogi uległy wielkim uszkodzeniom. „Zdołaliśmy wymontować zepsute karbonowe części i wypuściliśmy go z powrotem na trasę. Wciąż było dużo nadsterowności, a podłoga naruszała się z każdym kolejnym przejazdem. Do Q3 weszliśmy rzutem na taśmę. Przed ostatnim wyjazdem wyrzuciliśmy z podłogi wszystkie uszkodzone elementy i Robert wykręcił czas 0.9 sekundy lepszy niż w Q2, zdobywając chyba trzecie miejsce. Nagle buch! Pojechał szybciej niż powinien tym wozem".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
1
Komentarze do:
Inżynier wyścigowy wspomina Kubicę. "To bardziej klasyczny kierowca. Przeciwność Raikkonena, podobieństwo Alonso"
Podobne: Inżynier wyścigowy wspomina Kubicę. "To bardziej klasyczny kierowca. Przeciwność Raikkonena, podobieństwo Alonso"
Inżynier Ricciardo wspomina straconą szansę na sukces z Kubicą »
GP Abu Zabi - wyścig: Hamilton pieczętuje mistrzostwo świata kolejnym zwycięstwem »
GP Abu Zabi - kwalifikacje: Przełamanie Hamiltona »
GP Abu Zabi - 3. trening: Minimalna przewaga Verstappena »
Podobne galerie: Inżynier wyścigowy wspomina Kubicę. "To bardziej klasyczny kierowca. Przeciwność Raikkonena, podobieństwo Alonso"
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć