Formuła 1 » Aktualności F1 » Inżynier Ricciardo wspomina straconą szansę na sukces z Kubicą
Inżynier Ricciardo wspomina straconą szansę na sukces z Kubicą
2016-09-12 - G. Filiks Tagi: Formuła 1, Renault, Simon Rennie, Ricciardo, Kubica
Chociaż Robert Kubica nie jeździ w Formule 1 już od sześciu lat, wciąż jest w niej pamiętany. Ostatnio Polaka wspomniał Simon Rennie, który był jego inżynierem wyścigowym w Renault w 2010 roku, a obecnie pełni taką rolę u boku Daniela Ricciardo w Red Bullu.
Poproszony o wskazanie wielkiej, straconej szansy w swojej karierze, Brytyjczyk przytoczył występ Kubicy w GP Japonii 2010. Wówczas nasz rodak po starcie został wiceliderem wyścigu, ale chwilę później dał o sobie znać prześladujący go pech. Krakowianinowi odpadło niedokręcone koło. „Satysfakcję może dawać wygrywanie, ale jeśli nie masz bolidu pozwalającego zwyciężać, to czerpiesz równie dużo radości z uzyskiwania możliwie najlepszych wyników". - tłumaczy Rennie.
„Pamiętam, jak w 2010 roku na torze Suzuka byłem inżynierem wyścigowym Roberta Kubicy i rozgrywano kwalifikacje w niedzielę rano, ponieważ sobota była taka monsunowa. Zdobyliśmy trzecie pole startowe, dobrze zaczęliśmy, awansowaliśmy na drugie miejsce, wyjechał samochód bezpieczeństwa i wtedy na drugim okrążeniu odkręciło się jedno z tylnych kół bolidu". „To było bardzo frustrujące, ponieważ wóz spisywał się naprawdę dobrze. Robert dobrze nim jechał, dlatego to było rozczarowujace. Takie rzeczy nie zdarzają się często, ale kiedy już do nich dochodzi, bolą. Czujesz pustkę".
Rennie pracuje w F1 od 12 lat. Był jeszcze inżynierem wyścigowym Fernando Alonso, Nicka Heidfelda, Bruno Senny, Kimiego Raikkonena i Marka Webbera. To podczas rozmowy z nim Raikkonen wypowiedział przez radio słynne słowa: "Zostaw mnie w spokoju! Wiem co robię", gdy zmierzał po zwycięstwo w GP Abu Zabi 2012.
Poproszony o wskazanie wielkiej, straconej szansy w swojej karierze, Brytyjczyk przytoczył występ Kubicy w GP Japonii 2010. Wówczas nasz rodak po starcie został wiceliderem wyścigu, ale chwilę później dał o sobie znać prześladujący go pech. Krakowianinowi odpadło niedokręcone koło. „Satysfakcję może dawać wygrywanie, ale jeśli nie masz bolidu pozwalającego zwyciężać, to czerpiesz równie dużo radości z uzyskiwania możliwie najlepszych wyników". - tłumaczy Rennie.
„Pamiętam, jak w 2010 roku na torze Suzuka byłem inżynierem wyścigowym Roberta Kubicy i rozgrywano kwalifikacje w niedzielę rano, ponieważ sobota była taka monsunowa. Zdobyliśmy trzecie pole startowe, dobrze zaczęliśmy, awansowaliśmy na drugie miejsce, wyjechał samochód bezpieczeństwa i wtedy na drugim okrążeniu odkręciło się jedno z tylnych kół bolidu". „To było bardzo frustrujące, ponieważ wóz spisywał się naprawdę dobrze. Robert dobrze nim jechał, dlatego to było rozczarowujace. Takie rzeczy nie zdarzają się często, ale kiedy już do nich dochodzi, bolą. Czujesz pustkę".
Rennie pracuje w F1 od 12 lat. Był jeszcze inżynierem wyścigowym Fernando Alonso, Nicka Heidfelda, Bruno Senny, Kimiego Raikkonena i Marka Webbera. To podczas rozmowy z nim Raikkonen wypowiedział przez radio słynne słowa: "Zostaw mnie w spokoju! Wiem co robię", gdy zmierzał po zwycięstwo w GP Abu Zabi 2012.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Inżynier Ricciardo wspomina straconą szansę na sukces z Kubicą
Podobne: Inżynier Ricciardo wspomina straconą szansę na sukces z Kubicą
Formuła 1 - składy zespołów na sezon 2019 »
Mercedes zainteresowany Kubicą? »
Okrążenie toru Szanghai z Robertem Kubicą »
GP Rosji - 1. trening: Ferrari nadal w natarciu »
Podobne galerie: Inżynier Ricciardo wspomina straconą szansę na sukces z Kubicą
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Renault
Galerie zdjęć
Newsletter