Formuła 1 » Aktualności F1 » Honda martwi się o swój silnik

Honda martwi się o swój silnik
Honda przyznała się do obaw o swój silnik w Formule 1 na sezon 2017, po problemach z nim w trakcie pierwszej połowy zimowych testów.
Hybrydowa jednostka napędowa V6 turbo japońskiego koncernu została gruntownie przebudowana tej zimy i gdy trafiła do nowego bolidu McLarena, jak kiedyś zaczęła się psuć. Fernando Alonso zatrzymał się na przedsezonowych testach po zaledwie jednym okrążeniu. Przyczyną był kłopot ze źle opracowanym zbiornikiem oleju. To podobno nic wielkiego, ale później napęd odmówił posłuszeństwa jeszcze raz. Przyczyna kolejnej awarii wciąż nie jest znana i martwi Hondę.
„Pierwszego dnia mieliśmy problem z układem smarowania, ze zbiornikiem oleju". - wyjaśnia szef Hondy w F1, Yusuke Hasegawa. „(...) Drugiego dnia pojawiła się awaria mechaniczna i nadal nie wiemy, gdzie leży jej źródło. Myślę, że to poważniejszy i bardziej fundamentalny problem. Musimy dociec, co go powoduje". Spytany, czy problemy mogą zakłócić Hondzie start nowego sezonu, Hasegawa odparł: „Te ze zbiornikiem oleju na pewno nie. Co do usterki mechanicznej, nie wiem, jeszcze nie jestem co do tego pewien, ale oczywiście niepokoję się".
Silnik Hondy na starcie sezonu miał dysponować podobną mocą, co zeszłego roku najlepsza ze wszystkich jednostka Mercedesa. Jednak spekuluje się, że podczas pierwszych testów jego osiągi rozczarowywały. Są nawet pogłoski, iż problemy techniczne zmusiły McLarena do korzystania z trybu zapewniającego mniej mocy niż ekipa posiadała w sezonie 2016.
Awaria mechaniczna stawia pod znakiem zapytania planowane wcześniej użycie przez McLarena podczas drugiej połowy testów silnika w nowej specyfikacji, tej szykowanej na GP Australii.
Jednostka może bowiem mieć wadę konstrukcyjną.
Mówi się też o napiętych stosunkach McLarena i Hondy w takiej sytuacji. Były nawet plotki, że to koniec tego duetu, ale szybko je zdementowano.
Hybrydowa jednostka napędowa V6 turbo japońskiego koncernu została gruntownie przebudowana tej zimy i gdy trafiła do nowego bolidu McLarena, jak kiedyś zaczęła się psuć. Fernando Alonso zatrzymał się na przedsezonowych testach po zaledwie jednym okrążeniu. Przyczyną był kłopot ze źle opracowanym zbiornikiem oleju. To podobno nic wielkiego, ale później napęd odmówił posłuszeństwa jeszcze raz. Przyczyna kolejnej awarii wciąż nie jest znana i martwi Hondę.
„Pierwszego dnia mieliśmy problem z układem smarowania, ze zbiornikiem oleju". - wyjaśnia szef Hondy w F1, Yusuke Hasegawa. „(...) Drugiego dnia pojawiła się awaria mechaniczna i nadal nie wiemy, gdzie leży jej źródło. Myślę, że to poważniejszy i bardziej fundamentalny problem. Musimy dociec, co go powoduje". Spytany, czy problemy mogą zakłócić Hondzie start nowego sezonu, Hasegawa odparł: „Te ze zbiornikiem oleju na pewno nie. Co do usterki mechanicznej, nie wiem, jeszcze nie jestem co do tego pewien, ale oczywiście niepokoję się".
Silnik Hondy na starcie sezonu miał dysponować podobną mocą, co zeszłego roku najlepsza ze wszystkich jednostka Mercedesa. Jednak spekuluje się, że podczas pierwszych testów jego osiągi rozczarowywały. Są nawet pogłoski, iż problemy techniczne zmusiły McLarena do korzystania z trybu zapewniającego mniej mocy niż ekipa posiadała w sezonie 2016.
Jednostka może bowiem mieć wadę konstrukcyjną.
Mówi się też o napiętych stosunkach McLarena i Hondy w takiej sytuacji. Były nawet plotki, że to koniec tego duetu, ale szybko je zdementowano.
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Honda martwi się o swój silnik
Podobne: Honda martwi się o swój silnik




Podobne galerie: Honda martwi się o swój silnik
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Honda
Galerie zdjęć
Newsletter