Hill: Raikkonen i Ferrari wracają do gry

Były mistrz świata Damon Hill obawia się, że zwyżka formy Ferrari podczas Grand Prix Węgier może oznaczać poważne problemy dla Lewisa Hamiltona i McLarena.

Co gorsza Hill twierdzi, że Hamilton podobnie jak przed rokiem może nie wytrzymać dodatkowej presji, co i tym razem może się skończyć przegraną w mistrzostwach świata. Hill stwierdził także, że według niego to Kimi Raikkonen jest obecnie faworytem do tytułu mistrzowskiego.

„Jestem przekonany, że Lewis nie był zbyt zadowolony, gdy na starcie Grand Prix Węgier został wyprzedzony przez Massę i podejrzewam, że pomyślał: 'chwileczkę - zaczyna mnie to trochę martwić', ponieważ patrząc na wyniki kwalifikacji powinien był dogonić Ferrari, a w rzeczywistości nie mógł się do nich zbliżyć”, powiedział Hill dziennikowi Daily Express.

„Zaczynasz się martwić, gdy wyścig nie przebiega zgodnie z planem, a gdyby tego było mało złapał jeszcze kapcia.”

„Przed wyścigiem powiedział: 'nie chwal dnia przed zachodem słońca', ale jestem przekonany, że w rzeczywistości myślał, że ma już te dziesięć punktów w kieszeni.” „Szybkość Ferrari jest obecnie dla McLarena ogromnym zagrożeniem. Następne kilka wyścigów będzie się odbywać na terytorium Ferrari. Przed wyścigiem na Hungaroring postawiłbym pieniądze na to, że Lewis będzie mistrzem, ale dziś wolałbym odzyskać postawioną kasę.”

„Ferrari wygląda na bardzo mocne, więc dziś postawiłbym na Raikkonena.”