Hill: Hamilton może odnaleźć w sobie duszę lidera teamu

Damon Hill pomny własnych doświadczeń uważa, że Lewis Hamilton może naturalnie odkryć u siebie zdolności przywódcze, których będzie potrzebował tego roku w Mercedesie. Mistrz świata Formuły 1 z sezonu 1996 podobnie jak nowy reprezentant Srebrnych Strzał najpierw zdobył tytuł jeżdżąc bolidem mocnego teamu, a potem zasilił szeregi słabszej ekipy, chcąc spróbować wywindować ją do czołówki. W jego przypadku ową topową stajnią był Williams, gorszą ekipą zaś Arrows.

„Gdy reprezentowałem Williamsa, nie pełniłem roli lidera, a w dużej mierze kierowcy testowego". - wspominał Hill cytowany przez serwis Autosport. „Jednak kiedy zmieniłem zespół, widziano we mnie właśnie lidera, więc może łatwiej objąć taką funkcję, jeżeli tego od ciebie oczekują. Lewis może to w sobie znaleźć. Nie wiemy, czy na pewno, lecz będąc w takiej sytuacji może to dostrzec.

Damon Hill

„Spójrz na Fernando (Alonso) - nie ma w głowie biura projektowego, ale wie, jak motywować zespół i wyciągnąć z niego to, co najlepsze".

Hill dodał, że obecnie wśród teamów F1 moda na skupianie wokół jednego kierowcy jest dużo bardziej rozpowszechniona, niż podczas lat 90., gdy ścigał się on.

„Kiedyś tylko jeden zespół był wart jazdy, dlatego dwóch najlepszych kierowców siedziało w tej samej ekipie i walczyło o jej względy". - tłumaczył 52-letni Brytyjczyk. „Teraz natomiast takich dobrych stajni jest więcej, czterech gości ma swoje teamy. Sezon 2013 wygląda tak: Jenson Button ma McLarena, Lewis Mercedesa, Ferrari należy do Fernando, Red Bull do Sebastiana Vettela, a Lotus do Kimiego Raikkonena. Wygrać może tak naprawdę każdy z nich".