Heidfeldowi zabrako paliwa

Nick Heidfeld nie ukończył wyścigu o Grand Prix Brazylii z powodu awarii urządzenia tankującego. Ekipa BMW Sauber nie zorientowała się w porę, przez co niemiecki kierowca był zmuszony wycofać się z wyścigu z powodu braku paliwa w swoim bolidzie. Heidfeld nie krył swojego rozczarowania. ''Mój start nie był doskonały, ponieważ widziałem, że przede mną toczą się naprawdę zacięte pojedynki i wolałem trzymać się z dala od kłopotów. Zaraz po starcie miały miejsce dwa wypadki, pierwszy na wyjściu z zakrętu numer jeden, drugi na zakręcie numer pięć. Udało mi się na tym skorzystać i wyprzedziłem kilka bolidów. Wśród nich znajdował się Romain Grosjean, który nie nie zachował się fair. Martwiłem się, że stracę przednie skrzydło. Kiedy udało mi się wyprzedzić kierowcę Renault próbowałem dogonić Sebastiana Vettela, ale nie udało mi się go wyprzedzić.'' - powiedział Nick Heidfeld. ''Po moim pierwszym pit-stopie zacząłem się zastanawiać, dlaczego mój bolid jest taki szybki, mimo tankowania. Wkrótce dostałem wiadomość przez radio, żebym oszczędzał paliwo. Niestety, było za późno i mój wyścig skończył się na zakręcie numer osiem. To dobrze, że drużyna ma przynajmniej powody do świętowania.'' - dodał Niemiec.