Formuła 1 » Aktualności F1 » Heidfeldowi opłaciło się ryzyko

Nick Heidfeld przyznał, że podczas swojego pierwszego pit-stopu dokonał złego wyboru opon.
Niemiecki kierowca, który w wyścigu o Grand Prix Malezji zajął drugie miejsce zjeżdżał do alei serwisowej tylko raz.
Zawodnik BMW rozpoczął wyścig z 10 pola startowego. Kiedy na torze pojawiły się pierwsze krople deszczu Heidfeld zdecydował się na założenie opon deszczowych. Jak się potem okazało, opady nie były na tyle silne więc większość kierowców zdecydowało na kolejną wizytę w pit-stopie, aby założyć komplet przejściowy.
W tym gronie miał się też znaleźć Heidfeld, jednak tuż przed zjazdem do alei serwisowej zdecydował się pozostać na torze, co ostatecznie przełożyło się na jego wynik.
"W tych bardzo trudno było dobrać odpowiednie ogumienie" - wyjaśniał Heidfeld. "Popełniliśmy z zespołem błąd, gdyż od razu założyliśmy opony deszczowe."
"Potem mój inżynier wyścigowy poinformował mnie, że przewidywane są silne opady w przeciągu kilku minut. Wobec tego zaproponowałem, że zjadę po przejściówki. Tuż przed moim zjazdem na wymianę zaczęło mocniej padać. Zdecydowałem, że zostaję na torze."
"Starałem się jak najbardziej oszczędzać opony, ale mimo to moje tylne koła wyglądały jak slicki. Kiedy tylko zaczęło mocniej padać starałem się tylko i wyłącznie utrzymać na torze."
Niemiecki kierowca, który w wyścigu o Grand Prix Malezji zajął drugie miejsce zjeżdżał do alei serwisowej tylko raz.
Zawodnik BMW rozpoczął wyścig z 10 pola startowego. Kiedy na torze pojawiły się pierwsze krople deszczu Heidfeld zdecydował się na założenie opon deszczowych. Jak się potem okazało, opady nie były na tyle silne więc większość kierowców zdecydowało na kolejną wizytę w pit-stopie, aby założyć komplet przejściowy.
W tym gronie miał się też znaleźć Heidfeld, jednak tuż przed zjazdem do alei serwisowej zdecydował się pozostać na torze, co ostatecznie przełożyło się na jego wynik.
"W tych bardzo trudno było dobrać odpowiednie ogumienie" - wyjaśniał Heidfeld. "Popełniliśmy z zespołem błąd, gdyż od razu założyliśmy opony deszczowe."
"Potem mój inżynier wyścigowy poinformował mnie, że przewidywane są silne opady w przeciągu kilku minut. Wobec tego zaproponowałem, że zjadę po przejściówki. Tuż przed moim zjazdem na wymianę zaczęło mocniej padać. Zdecydowałem, że zostaję na torze."
źródło: Autosport
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
3
Komentarze do:
Heidfeldowi opłaciło się ryzyko
Heidfeldowi opłaciło się ryzyko
tophie 2009-04-05 20:05
Nie chcę tu dyskredytować Nicka, ale zauważyłem, że najcześciej osiąga podium w takich zwariowanych wyściagach. Kiedy wszystkich dopada pech i warunki stają się niekorzystne, on konsekwentnie (hyc) zdobywa kolejne pola. Szczęście pozostaje przy nim. Prawdziwy "Hycfeld".
Dobrze, że punkty zostały podzielone na pół, bo strata Roberta będzie trochę mniejsza.
Heidfeldowi opłaciło się ryzyko
Gelson 2009-04-05 20:33
No Nikuś się nie popisał ale jak reprezentacja Niemiec ma zawsze szczęście i wali gole nawet w doliczonym czasie gry.No cóż wszystko się kiedyś kończy.Pech u Roberta i fuks u Nicka.
Heidfeldowi opłaciło się ryzyko
bobo 2009-04-06 09:56
caly czas twierdze ze to solidny niemiecki kierowca f1 bez papierow na mistrza...on po prostu wyzej pewnego poziomu nie podskoczy..dziwie sie ze przedluzyli z nim kontrakt :/// to sie znowu odbije na wynikach calego zespolu bo pewnie w polowie sezonu wszyscy z hinwil zajma sie problemami swojego rodaka nicka zapomniajac calkowicie ze maja jeszcze jednego kierowce, o niebo lepszego :///
Podobne: Heidfeldowi opłaciło się ryzyko




Podobne galerie: Heidfeldowi opłaciło się ryzyko



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit BMW
Newsletter
Galerie zdjęć