Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton zły na Mercedesa o prośbę nieścigania Rosberga

Hamilton zły na Mercedesa o prośbę nieścigania Rosberga
Lewis Hamilton powiedział Mercedesowi, że nie chce słyszeć więcej razy prośby o nieściganie zespołowego partnera Nico Rosberga, jaką skierowano do niego w dzisiejszych zawodach Formuły 1 o GP Hiszpanii.
Urzędujący mistrz świata po uporaniu się z Sebastianem Vettelem z Ferrari, z którym przez większość wyścigu walczył o drugie miejsce, wyjeżdżając z ostatniego pit-stopu na świeżym komplecie szybszych pośrednich opon zaczął gonić liderującego Rosberga, ale Mercedes polecił mu przez radio, aby odpuścił, ponieważ doścignięcie drugiego Niemca jest "niemożliwe". Hamilton po zawodach zgodził się, że nie miał szans podjąć rywalizacji o zwycięstwo, lecz podkreślił, iż faktycznie zrezygnował z gonienia Rosberga z własnej decyzji.
„Kierowcy nie jest miło słyszeć coś takiego". - żalił się. „Jestem tutaj po to, by się ścigać, nie dojeżdżać jako drugi, więc w rzeczywistości zignorowałem ten komunikat.
„Zacząłem jechać naprawdę na limicie, ale gdy zdałem sobie sprawę, że na siedem kółek przed końcem mam nadal 13-sekundową stratę i odrabiałem tylko 0.7 sekundy na okrążeniu, musiałem pojechać mądrze, dla znalezienia się na mecie. „Tak czy inaczej, nie chcesz słyszeć tego typu rzeczy, więc dopilnuję, że nie powiedzą mi tego drugi raz".
Brytyjczyk dodał: „Naturalnie gdybym cisnął (Rosberga), on musiałby też cisnąć i naraziłoby to na ryzyko oba samochody".
Wyścig na ograniczanie strat
Hamilton określił swój występ pod Barceloną jako "ograniczanie strat", po spadku za Vettela na starcie i problemach ze zmianą lewego tylnego koła w pierwszym pit-stopie, przez które nie zdołał "podciąć" kierowcy Ferrari.
Ostatecznie Lewis przeskoczył poprzedniego czempiona dzięki zmianie strategii z dwóch na trzy postoje.
Po dojechaniu bezpośrednio za Rosbergiem, utrzymał 20 punktów z przewagi nad nim w klasyfikacji generalnej.
„Oczywiście słabo wystartowałem". - relacjonował. „Już dawno nie ruszyłem tak źle.„Spadłem prawie na czwarte miejsce - miałem dużo szczęścia, że utrzymałem się na trzecim - a potem po prostu próbowałem walczyć.
„Niestety, ten tor nie sprzyja wyprzedzaniu. Właściwie jest najtrudniej wyprzedzać na nim. Nie można zbliżyć się do rywala, nawet przy pomocy DRS.„Szczęśliwie wystarczyło przejście na trzy pit-stopy, ale gdybym jechał w tłoku, nie wróciłbym przed Sebastiana.
„Jestem wdzięczny, że mogłem zdobyć te punkty dla zespołu. To był dla mnie wyścig na ograniczanie strat, więc nie poszło mi tak źle". - skwitował.
Urzędujący mistrz świata po uporaniu się z Sebastianem Vettelem z Ferrari, z którym przez większość wyścigu walczył o drugie miejsce, wyjeżdżając z ostatniego pit-stopu na świeżym komplecie szybszych pośrednich opon zaczął gonić liderującego Rosberga, ale Mercedes polecił mu przez radio, aby odpuścił, ponieważ doścignięcie drugiego Niemca jest "niemożliwe". Hamilton po zawodach zgodził się, że nie miał szans podjąć rywalizacji o zwycięstwo, lecz podkreślił, iż faktycznie zrezygnował z gonienia Rosberga z własnej decyzji.
„Kierowcy nie jest miło słyszeć coś takiego". - żalił się. „Jestem tutaj po to, by się ścigać, nie dojeżdżać jako drugi, więc w rzeczywistości zignorowałem ten komunikat.
„Zacząłem jechać naprawdę na limicie, ale gdy zdałem sobie sprawę, że na siedem kółek przed końcem mam nadal 13-sekundową stratę i odrabiałem tylko 0.7 sekundy na okrążeniu, musiałem pojechać mądrze, dla znalezienia się na mecie. „Tak czy inaczej, nie chcesz słyszeć tego typu rzeczy, więc dopilnuję, że nie powiedzą mi tego drugi raz".
Brytyjczyk dodał: „Naturalnie gdybym cisnął (Rosberga), on musiałby też cisnąć i naraziłoby to na ryzyko oba samochody".
Wyścig na ograniczanie strat
Hamilton określił swój występ pod Barceloną jako "ograniczanie strat", po spadku za Vettela na starcie i problemach ze zmianą lewego tylnego koła w pierwszym pit-stopie, przez które nie zdołał "podciąć" kierowcy Ferrari.
Po dojechaniu bezpośrednio za Rosbergiem, utrzymał 20 punktów z przewagi nad nim w klasyfikacji generalnej.
„Oczywiście słabo wystartowałem". - relacjonował. „Już dawno nie ruszyłem tak źle.„Spadłem prawie na czwarte miejsce - miałem dużo szczęścia, że utrzymałem się na trzecim - a potem po prostu próbowałem walczyć.
„Niestety, ten tor nie sprzyja wyprzedzaniu. Właściwie jest najtrudniej wyprzedzać na nim. Nie można zbliżyć się do rywala, nawet przy pomocy DRS.„Szczęśliwie wystarczyło przejście na trzy pit-stopy, ale gdybym jechał w tłoku, nie wróciłbym przed Sebastiana.
„Jestem wdzięczny, że mogłem zdobyć te punkty dla zespołu. To był dla mnie wyścig na ograniczanie strat, więc nie poszło mi tak źle". - skwitował.
źródło: ESPNF1
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
Hamilton zły na Mercedesa o prośbę nieścigania Rosberga
Podobne: Hamilton zły na Mercedesa o prośbę nieścigania Rosberga




Podobne galerie: Hamilton zły na Mercedesa o prośbę nieścigania Rosberga
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć


Newsletter