Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton żałuje, że nie pojechał jeszcze szybciej

Hamilton żałuje, że nie pojechał jeszcze szybciej
Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton imponująco szybki w kwalifikacjach Formuły 1 do GP Malezji powiedział, że mógł wykręcić jeszcze lepszy czas, gdyby nie zepsuł swojego finałowego okrążenia.
Kierowca Mercedesa uzyskując rezultat 1:32,850 zbliżył się na 0,268 sekundy do jedenastoletniego rekordu toru Sepang autorstwa Fernando Alonso i pokonał o 0,414 sekundy zespołowego partnera oraz głównego rywala Nico Rosberga. Brytyjczyk zwyciężył wynikiem ustanowionym w pierwszej próbie w Q3. Drugą odpuścił po tym jak potężnie zblokował koła od razu na pierwszym dohamowaniu.
Hamilton żałuje tamtego błędu.
„Bolid prowadził się fantastycznie". - mówił. „Naprawdę podobało mi się to okrążenie. Mogło być nawet sybciej". „Jestem bardzo zadowolony z mojego okrążenia i wdzięczny za nie, ale zawsze chce się dokończyć to ostatnie. Można jeszcze zyskać na nim czas".
Tłumaczył dodatkowo: „Weekend w Singapurze i ten tutaj to dzień i noc".
„W Singapurze na 13 czy 10 okrążeń na treningu, ukończyłem może dwa. Teraz pokonałem dużo kilometów, stopniowo budowałem tę ścianę z klocków i z chłopakami w garażu zrobiliśmy naprawdę dobre postępy z bolidem. Inżynierowie wykonali niesamowitą robotę".
„(...) Szczerze mówiąc nie sądzę, by cokolwiek mogło nas zatrzymać".
Hamilton jednak wyjątkowo często ma problemy z szybkim ruszaniem na starcie wyścigu.
Zobacz także: Hamilton: Mogę przegrać mistrzostwo przez starty »Odnosząc się do tego, powiedział: „W ostatnim wyścigu mieliśmy dobre starty, ciągle nad tym pracujemy. Nie myślę o tej sprawie. Samochód jest naprawdę szybki na długich przejazdach".Perypetie Rosberga
Rosberg na pierwszym przejeździe w finałowym segmencie czasówki popełnił niejeden błąd i uzyskał dopiero 5. rezultat, gorszy od wyniku Hamiltona aż o 0,911 sekundy.
W drugim podejściu lider klasyfikacji generalnej sezonu był blisko czasów Hamiltona w pierwszym i drugim sektorze toru, ale znowu nie pokonał czysto ostatniego zakrętu, sprawiającego problemy kierowcom swoim pochyleniem do zewnątrz, które wprowadzono w tym roku.„Okrążenie Lewisa było bardzo szybkie, więc tak czy inaczej byłoby ciężko go pokonać". - mówił Niemiec.
„Byłbym blisko, lecz niestety popełniłem błąd na finałowym łuku".
„Po prostu coś było tam nie tak, nie mogłem znaleźć właściwych ustawień bolidu".„Zawsze miałem dużą nadsterowność w tamtym miejscu".
„Jakby nie było, trzeba żyć z drugą pozycją. Ten sezon już pokazał, że drugie pole startowe nie odbiera szans na zwycięstwo, więc nadal jestem bardzo optymistycznie nastawiony".
Kierowca Mercedesa uzyskując rezultat 1:32,850 zbliżył się na 0,268 sekundy do jedenastoletniego rekordu toru Sepang autorstwa Fernando Alonso i pokonał o 0,414 sekundy zespołowego partnera oraz głównego rywala Nico Rosberga. Brytyjczyk zwyciężył wynikiem ustanowionym w pierwszej próbie w Q3. Drugą odpuścił po tym jak potężnie zblokował koła od razu na pierwszym dohamowaniu.
Hamilton żałuje tamtego błędu.
„Bolid prowadził się fantastycznie". - mówił. „Naprawdę podobało mi się to okrążenie. Mogło być nawet sybciej". „Jestem bardzo zadowolony z mojego okrążenia i wdzięczny za nie, ale zawsze chce się dokończyć to ostatnie. Można jeszcze zyskać na nim czas".
Tłumaczył dodatkowo: „Weekend w Singapurze i ten tutaj to dzień i noc".
„W Singapurze na 13 czy 10 okrążeń na treningu, ukończyłem może dwa. Teraz pokonałem dużo kilometów, stopniowo budowałem tę ścianę z klocków i z chłopakami w garażu zrobiliśmy naprawdę dobre postępy z bolidem. Inżynierowie wykonali niesamowitą robotę".
„(...) Szczerze mówiąc nie sądzę, by cokolwiek mogło nas zatrzymać".
Zobacz także: Hamilton: Mogę przegrać mistrzostwo przez starty »
Rosberg na pierwszym przejeździe w finałowym segmencie czasówki popełnił niejeden błąd i uzyskał dopiero 5. rezultat, gorszy od wyniku Hamiltona aż o 0,911 sekundy.
W drugim podejściu lider klasyfikacji generalnej sezonu był blisko czasów Hamiltona w pierwszym i drugim sektorze toru, ale znowu nie pokonał czysto ostatniego zakrętu, sprawiającego problemy kierowcom swoim pochyleniem do zewnątrz, które wprowadzono w tym roku.„Okrążenie Lewisa było bardzo szybkie, więc tak czy inaczej byłoby ciężko go pokonać". - mówił Niemiec.
„Byłbym blisko, lecz niestety popełniłem błąd na finałowym łuku".
„Po prostu coś było tam nie tak, nie mogłem znaleźć właściwych ustawień bolidu".„Zawsze miałem dużą nadsterowność w tamtym miejscu".
„Jakby nie było, trzeba żyć z drugą pozycją. Ten sezon już pokazał, że drugie pole startowe nie odbiera szans na zwycięstwo, więc nadal jestem bardzo optymistycznie nastawiony".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Hamilton żałuje, że nie pojechał jeszcze szybciej
Podobne: Hamilton żałuje, że nie pojechał jeszcze szybciej




Podobne galerie: Hamilton żałuje, że nie pojechał jeszcze szybciej



Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter