Hamilton w Mercedesie powtórzy sukces duetu Schumacher-Ferrari?

Wielu skrytykowało decyzję Lewisa Hamiltona o porzuceniu McLarena, którego barwy reprezentuje od 13. roku życia i który praktycznie nie wypada z czołówki Formuły Jeden, na rzecz wstąpienia do Mercedesa, od momentu przywrócenia trzy lata temu fabrycznego teamu nie mogącego zasilić grona topowych teamów. Jednak kontrowersyjny wybór Brytyjczyka niektórzy uważają za strzał w dziesiątkę. Niegdyś prowadzący własny zespół F1, a obecnie ekspert telewizji BBC - Eddie Jordan, który jako pierwszy doniósł o zaawansowanych negocjacjach Hamiltona z Mercedesem twierdzi, że mistrz świata sprzed czterech lat może wynieść Srebrne Strzały na szczyt królowej sportów motorowych tak, jak ubiegłej dekady potęgę Ferrari zbudował Michael Schumacher. „Nie widzę powodu, dlaczego miałby nie zdobyć z nimi mistrzostwa świata". - powiedział Jordan, komentując transfer Hamiltona na sezon 2013 do Mercedesa. „Michael Schumacher przechodząc do Ferrari, spotkał (też) bezbarwną stajnię".

W wielki sukces duetu Hamilton-Mercedes wierzy również Ross Brawn, przed laty świętujący kolejne mistrzostwa Schumachera jako dyrektor techniczny Scuderii, teraz szef Srebrnych Strzał. „Ufam, że możemy pójść naprzód i z Lewisem oraz Nico Rosbergiem odnosić takie zwycięstwa, jakie Ferrari w pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku". - wyznał. Brytyjczyk zwrócił się do fanów Hamiltona, by zaufali jego wyborowi. „Kibice muszą zrozumieć powody decyzji Lewisa". - tłumaczył. „To bardzo bystry, inteligentny człowiek i podjął decyzję na podstawie tego, co robimy tutaj (w Mercedesie). Zatem wspierajcie jego postanowienie. Przez najbliższe miesiące, lata będziemy przechodzili wzloty i upadki, ale jesteśmy zdeterminowani, by odnieść sukces i według mnie już mamy wszystko, co jest do tego potrzebne". Brawn dodał, że u Mercedesa 27-letni Hamilton będzie nie tylko kierowcą, lecz swoistym budowniczym zespołu: „Zawsze ciąży na nas wielka presja, by spełnić oczekiwania, a pozyskanie zawodnika kalibru Lewisa oczywiście może ten nacisk jeszcze nasilić. Moim zdaniem nasz team ma wspaniały potencjał, znakomitą fabrykę, świetnych ludzi. Teraz wszystko się scala i myślę, że Lewis będzie mógł przyczynić się do ostatecznego wyniku nie tylko jako kierowca, ale również motywator ekipy, mający w nią własny wkład. Właśnie to jest nam potrzebne, by stworzyć świetny bolid. Wierzę, że będziemy takie wozy budować".