Hamilton uważa swoją jazdę w Q3 za najgorszą od początku Grand Prix

Lewis Hamilton stwierdził, że sięgając po pole position do zawodów Formuły 1 o GP Meksyku jechał najgorzej od początku weekendu wyścigowego na Autodromo Hermanos Rodriguez.

Urzędujący mistrz świata wygrał wczorajsze kwalifikacje ustanawiając nowy rekord toru (1:18,704) i pokonując o ćwierć sekundy zespołowego partnera z Mercedesa, lidera klasyfikacji generalnej oraz zwycięzcę GP Meksyku z zeszłego roku Nico Rosberga. Ale zarówno na wszystkich treningach, jak i w Q1 oraz Q2, miał jeszcze sporo większą przewagę nad Niemcem.

„Na długich przejazdach byliśmy naprawdę mocni, treningi poszły nam naprawdę dobrze, więc Q3 tak naprawdę było moją najgorszą sesją jak dotąd". - powiedział Brytyjczyk. „Jak zawsze jest ciężko przejechać perfekcyjne okrążenia wtedy, kiedy trzeba, zwłaszcza z tymi oponami".

„Przed jutrem (niedzielą) mamy właściwą strategię i dobry samochód na długie przejazdy".

Obaj kierowcy Mercedesa oraz obaj zawodnicy Ferrari wystartują na oponach miękkich zamiast jak reszta uczestników Q3 na supermiękkich, które zużywają się ekspresowo w Meksyku. Chyba, że spadnie deszcz i slicki pójdą w odstawkę. Rosberg: Okrążenie Lewisa było znakomite

Z samokrytyką Hamiltona dotyczącą jego występu w Q3 kontrastuje podziw Rosberga dla jazdy konkurenta. Nico po pierwszej połowie finałowej części zmagań zajmował dopiero czwarte miejsce, ustępując jeszcze obu kierowcom Red Bulla. W drugiej próbie zdołał przyśpieszyć na tyle, by wyprzedzić Maxa Verstappena o 0,096 sekundy i Daniela Ricciardo o 0,175 sekundy.

„Okrążenie Lewisa było znakomite". - stwierdził. „Moje nie tak bardzo".

„Na koniec złożyłem kółko, jestem z tego względnie zadowolony, że zdobyłem miejsce w pierwszym rzędzie".

„Oczywiście to nie pole position, ale nadal daje mi wielką szansę".

„W ten weekend zajęło mi trochę dłużej nabieranie szybkości, cały czas panowały niskie temperatury, ale na koniec odnalazłem tempo".

„Jestem optymistą. Jak widzieliśmy w tym sezonie, pole position to nie wszystko w niedzielę, więc na pewno będą okazje, aby spróbować przejąć wygraną". - dodał.