Hamilton uraził Gutierreza środkowym palcem

Esteban Gutierrez upomniał mistrza świata Formuły 1 Lewisa Hamiltona za pokazanie mu środkowego palca we wczorajszym GP Węgier.

Gutierrez dublowany przez Hamiltona przytrzymał lidera za plecami, przez co do kierowcy Mercedesa zbliżył się ścigający go zespołowy partner Nico Rosberg - na tyle, że mógł zacząć używać DRS. Gdy Hamilton w końcu wyprzedzał reprezentanta Haasa, wykonał ruch dłonią, który wyglądał na najpopularniejszy na świecie obraźliwy gest.

Gutierrez tego nie zauważył, ale po obejrzeniu telewizyjnych powtórek poczuł się urażony.

„Muszę powiedzieć, że to nie było zbyt grzeczne z jego strony". - mówił. „Rozmawiałem z nim w przeszłości. Myślę, że okazuje szacunek, jest mistrzem świata, ale nie powinien robić takich rzeczy".

„Powinien szanować wszystkich zawodników. Nigdy nie wiadomo, może kiedyś będę walczył z nim o tytuł. Musi to uszanować".

Potem jeszcze napisał na Twitterze: „Bycie mistrzem świata nie daje ci prawa do nieszanowania rywali, mój przyjacielu".

Gutierrez dostał od sędziów 5-sekundową karę za ignorowanie niebieskich flag, ale nie zgadza się z nią. „Nie ignorowałem ich!" - powiedział. „Zwyczajnie miałem za sobą dwa samoloty, zbliżające się w bardzo szybkim tempie!"

„Oczywiście byłem skupiony na swoim wyścigu. Gdy nadjechały, starałem się znaleźć najbezpieczniejsze miejsce do przepuszczenia".

Szef Haasa - Gunther Steiner stwierdził, że sędziowie ukarali Gutierreza pod wpływem gestu Hamiltona.

Sam Hamilton zaprzeczył, że pokazał 24-latkowi środkowy palec.

„Straciłem za nim tak wiele czasu, a gonił mnie Nico. Sytuacja była naprawdę, naprawdę trudna". - tłumaczył.

„Może chciałem wykonać taki gest, ale nie zrobiłem tego".

Obrońca tytułu i nowy lider klasyfikacji generalnej sezonu 2016 jednocześnie wyraził pewne zrozumienie dla jazdy Gutierreza.

„Na tym torze ciężko naprawdę ustąpić miejsca innemu kierowcy, poza wyścigową linią jazdy leży dużo gumy z opon". - zwracał uwagę.