Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
Lewis Hamilton stwierdził, że z żadnym innym kierowcą Formuły 1 nie szanował się tak jak z Sebastianem Vettelem, z którym rywalizuje o tegoroczne mistrzostwo świata.
Dwaj najbardziej utytułowani zawodnicy w stawce, reprezentujący dwie wielkie marki samochodowe - Mercedesa i Ferrari - tocząc prestiżowy pojedynek po dwóch wyścigach ex aequo zajmują pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Mimo zaciętej walki, Brytyjczyka i Niemca łączą wyjątkowo dobre stosunki.
Hamilton bierze pod uwagę możliwość wystąpienia różnicy zdań z Vettelem po którejś z potyczek, jednak nie uważa, aby ich koleżeństwo kiedykolwiek miało się rozpaść.
„Naprawdę myślę, że zostanie tak, jak jest". - powiedział. „Kto wie, może będą momenty, gdy będziemy się twardo ze sobą ścigać i oczywiście wtedy może być tak, że jeden z nas będzie uważał coś za nieuczciwe, będzie twierdził, że rywal był zbyt agresywny, albo coś takiego".
„Jednak jesteśmy dojrzałymi facetami, przeszliśmy długą drogę i wiele doświadczyliśmy".
„Panuje między nami największy szacunek, jakim kiedykolwiek darzyłem się z innym kierowcą, zwłaszcza jego kalibru".
„To niesamowita postawa sportowa: kiedy wygrywasz, cieszysz się, jak i doceniasz drugą osobę. Gdy przegrywasz, jest tak samo. Obaj tak robimy i to wspaniała sytuacja".„Naturalnie on chce mnie zabić, chce mnie pokonać - i vice versa - ale poza kokpitem jest wzajemne uznanie dla osiągnięć rywala i jego jazdy".
Zwycięstwa więcej warte
Hamilton poza tym zwrócił uwagę, że ofensywa Vettela i Ferrari dodają wartości jego triumfom. W poprzednich trzech latach krytycy wytykali mu, że dzięki dominacji Mercedesa do odnoszenia zwycięstw i zdobywania tytułów potrzebuje tylko pokonywania zespołowego partnera Nico Rosberga, którego większość nie uważała za kierowcę najwyższego kalibru.
Mówiąc dalej o aktualnej rywalizacji z Vettelem, Hamilton tłumaczył: „Jak powiedziałem, jeździ najlepiej jak może, jest szybki, więc gdy potrafię go pokonać, tylko sobie schlebiam - on ma tak samo".„(...) Dziś walczę z 4-krotnym mistrzem świata. Jest w szczytowej formie i dysponuje fenomenalną szybkością. Ferrari jest najlepsze od lat, w zasadzie od dekady. My jesteśmy w szczytowej formie jako zespół i czuję, że ja też jestem w najwyższej dyspozycji".
„Prawdziwy wojownik zawsze chce podejmować się jak największego pojedynku, ponieważ gdy wychodzisz z niego zwycięsko, masz tak wiele więcej satysfakcji. Zatem tak, kocham walkę, którą obecnie toczymy".
Ryzyko niesprawiedliwego wyłonienia mistrza
Hamilton jedynie obawia się, by losów tego pojedynku nie rozstrzygnął losowy czynnik, jak na przykład awaria bolidu. Według wielu ubiegłego roku uległ Rosbergowi przez defekt silnika w GP Malezji.
„Siedząc tutaj z Sebastianem, myśleliśmy »ta walka będzie się toczyć do samego końca sezonu«. Liczę tylko, ze względu na nas obu, że w czystą rywalizację na zdolności nie wkradnie się żaden czynnik mechaniczny". - mówił.„Naprawdę mam nadzieję, że będziemy walczyć na zawziętość, na stabilność psychiczną, na sprawność fizyczną, na opanowanie i tak dalej. Czasami po prostu na jazdę, wiesz".
„Z punktu widzenia kierowcy, zdobycie mistrzostwa to największe wyzwanie. Gdy inne rzeczy zaczynają odgrywać większe role, czy to wyjazdy samochodu bezpieczeństwa, czy kwestie mechaniczne... odbiera to ekscytację z istoty ścigania się".
Dwaj najbardziej utytułowani zawodnicy w stawce, reprezentujący dwie wielkie marki samochodowe - Mercedesa i Ferrari - tocząc prestiżowy pojedynek po dwóch wyścigach ex aequo zajmują pierwsze miejsce w klasyfikacji generalnej. Mimo zaciętej walki, Brytyjczyka i Niemca łączą wyjątkowo dobre stosunki.
Hamilton bierze pod uwagę możliwość wystąpienia różnicy zdań z Vettelem po którejś z potyczek, jednak nie uważa, aby ich koleżeństwo kiedykolwiek miało się rozpaść.
„Naprawdę myślę, że zostanie tak, jak jest". - powiedział. „Kto wie, może będą momenty, gdy będziemy się twardo ze sobą ścigać i oczywiście wtedy może być tak, że jeden z nas będzie uważał coś za nieuczciwe, będzie twierdził, że rywal był zbyt agresywny, albo coś takiego".
„Jednak jesteśmy dojrzałymi facetami, przeszliśmy długą drogę i wiele doświadczyliśmy".
„To niesamowita postawa sportowa: kiedy wygrywasz, cieszysz się, jak i doceniasz drugą osobę. Gdy przegrywasz, jest tak samo. Obaj tak robimy i to wspaniała sytuacja".„Naturalnie on chce mnie zabić, chce mnie pokonać - i vice versa - ale poza kokpitem jest wzajemne uznanie dla osiągnięć rywala i jego jazdy".
Zwycięstwa więcej warte
Hamilton poza tym zwrócił uwagę, że ofensywa Vettela i Ferrari dodają wartości jego triumfom. W poprzednich trzech latach krytycy wytykali mu, że dzięki dominacji Mercedesa do odnoszenia zwycięstw i zdobywania tytułów potrzebuje tylko pokonywania zespołowego partnera Nico Rosberga, którego większość nie uważała za kierowcę najwyższego kalibru.
Mówiąc dalej o aktualnej rywalizacji z Vettelem, Hamilton tłumaczył: „Jak powiedziałem, jeździ najlepiej jak może, jest szybki, więc gdy potrafię go pokonać, tylko sobie schlebiam - on ma tak samo".„(...) Dziś walczę z 4-krotnym mistrzem świata. Jest w szczytowej formie i dysponuje fenomenalną szybkością. Ferrari jest najlepsze od lat, w zasadzie od dekady. My jesteśmy w szczytowej formie jako zespół i czuję, że ja też jestem w najwyższej dyspozycji".
„Prawdziwy wojownik zawsze chce podejmować się jak największego pojedynku, ponieważ gdy wychodzisz z niego zwycięsko, masz tak wiele więcej satysfakcji. Zatem tak, kocham walkę, którą obecnie toczymy".
Ryzyko niesprawiedliwego wyłonienia mistrza
Hamilton jedynie obawia się, by losów tego pojedynku nie rozstrzygnął losowy czynnik, jak na przykład awaria bolidu. Według wielu ubiegłego roku uległ Rosbergowi przez defekt silnika w GP Malezji.
„Siedząc tutaj z Sebastianem, myśleliśmy »ta walka będzie się toczyć do samego końca sezonu«. Liczę tylko, ze względu na nas obu, że w czystą rywalizację na zdolności nie wkradnie się żaden czynnik mechaniczny". - mówił.„Naprawdę mam nadzieję, że będziemy walczyć na zawziętość, na stabilność psychiczną, na sprawność fizyczną, na opanowanie i tak dalej. Czasami po prostu na jazdę, wiesz".
„Z punktu widzenia kierowcy, zdobycie mistrzostwa to największe wyzwanie. Gdy inne rzeczy zaczynają odgrywać większe role, czy to wyjazdy samochodu bezpieczeństwa, czy kwestie mechaniczne... odbiera to ekscytację z istoty ścigania się".
źródło: motorsport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
10
Komentarze do:
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
haha 2017-04-11 12:20
tak na moje oko to Vettel obecnie jest szybszy od Lewisa w wyścigu,gdyby nie pech z SC to pewnie i w Chinach by wygrał. I jeszcze jedna zła wiadomość dla fanboji Hamiltona: Vettel to nie Rosberg ,który pękał pod koniec sezonu ,Seb im bliżej końca sezonu i walczy o tytuł tym jest mocniejszy to go nakręca.Jeżeli do końca sezonu ich zespoły będą na takim samym poziomie to obstawiam mistrzostwo Vettela, Hamiltona czeka jeszcze jak zawsze dołek formy w trakcie sezonu a Vettel jest skupiony tylko na wyścigach a nie na cyckach czy to Rihany czy Rity Ory etc.etc
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
dami 2017-04-11 14:28
Wreszcie zapowiada sie ciekawy sezon, mam nadzieje ze Raikonen ruszy du..e i wlaczy sie tez do walki z tymi dwoma panami, ktorzy sa jednak niesamowicie szybcy, no i Red Bull poprawi bolid bo Verstappen tez potrafil by zrobic szum z przodu z konkurencyjnym bolidem.
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
haha 2017-04-11 14:58
haha to ci*a!
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
fanalonso 2017-04-11 15:51
I pewnie też liżą sie po wyścigu hehe. A po drugie to Hamcio mówi o sprawiedliwym tytule. Ciekawe czy swój z 2008 też uważa za uczciwy
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
andrev1331 2017-04-11 16:12
Można by powiedzieć też , że gdyby nie pech Hamiltona w Australii to już miałby 2 zwycięstwa na koncie bo przecież na torze Vettel nie miał argumentów żeby go wyprzedzić a strategia zniweczyła prowadzenie Anglika więc nie ma co gdybać.
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
riderV8 2017-04-11 17:49
A Hamilton jak zwykle o awarii, nie pamięta że właśnie awaria rywala dała mu pierwsze mistrzostwo.
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
skoda felicia 2017-04-11 19:59
Hamilton miał pecha w gp. australii ? Nie miał opon to zjechał mieli z tym problem , tak by dojechał do Vettela i go wyprzedził jak w poprzednich sezonach , ale w tym sezonie już nie będzie tak łatwo. Tak samo można napisać że Vettel miał pecha w gp. chin bo już by miał dwie wygrane żeby nie S.C.
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
Jarosłaf 2017-04-11 21:33
Widzę że ciemniak nie może dojść do siebie po przegraniu w uczciwej walce tytułu z Nico, więc wbija mu szpilę przy byle okazji, straszny z niego głupek dupek
Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
andrev1331 2017-04-12 07:59
Nie zmienia to faktu , że Hamilton pechowo wyjechał za Vesrtapenem bo w innym wypadku Vettel tego by nie wygrał ale to jest takie samo gdybanie jak to , że Niemiec by wygrał ten wyścig gdyby nie sc.
Podobne: Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
Vettel: Mercedes wydaje się dużo silniejszy niż zapowiadał »
II testy F1 przed sezonem 2019 - Vettel minimalnie szybszy od Hamiltona ostatniego dnia, Kubica najwolniejszy »
Ricciardo wątpi, że nie dostał się do Mercedesa i Ferrari przez Hamiltona oraz Vettela »
Formuła 1 - składy zespołów na sezon 2019 »
Podobne galerie: Hamilton szanuje się z Vettelem jak z żadnym rywalem
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit Ferrari
Galerie zdjęć
Newsletter