Hamilton studzi optymizm po ustanowieniu nowego rekordu testów. "Trzeba sprowadzić ludzi na ziemię"

Lewis Hamilton tonował rosnące oczekiwania wobec bolidu Mercedesa po wykręceniu nim najlepszego w całych przedsezonowych testach 2013 czasu okrążenia toru Catalunya.

Przedostatniego dnia zimowych jazd Formuły 1 były mistrz świata uzyskał rezultat 1:20.558, pokonując obiekt pod Barceloną szybciej niż ktokolwiek inny tego roku. Drugi w sobotę Felipe Massa stracił do rekordu Brytyjczyka 0.7 sekundy. Hamilton podsycił tym wyczynem pogląd, że Srebrne Strzały złapały wiatr w żagle. Wczoraj na dyspozycję modelu W04 uwagę zwrócił Jenson Button stwierdzając, iż nie ma drugiego bolidu, który byłby cały czas tak szybki.

Hamilton przyznał, że tegoroczny Mercedes jest dużo lepszy od ubiegłorocznego, ale dobitnie umniejszał znaczenie swojego dzisiejszego czasu zaznaczając, iż W04 potrzebuje jeszcze sporo ulepszania. „Nie sądzę, aby trzeba było być pod wrażeniem czy cokolwiek". - mówił Lewis, odnosząc się do swojego sobotniego rekordu okrążenia. „Wszyscy realizują własny program i każdy ma inną ilość paliwa w baku, tak więc dla nas to był tak naprawdę tylko kolejny dzień testów. Według mnie ważne, aby sprowadzić ludzi na ziemię i uświadomić im, że wciąż mamy dużo do zrobienia.

„Mercedes wykonuje świetną robotę; zarówno dział odpowiedzialny za bolid, jak i ten za silnik; samochód jest oczywiście znacznie lepszy od zeszłorocznego".

28-latek przyznał bądź co bądź, że poprawki, jakie Mercedes zamontował w sobotę do swojego wozu, zdały egzamin.

„Przeprowadziliśmy wszystkie testy, zrealizowaliśmy cały program, sprawdziliśmy każdy element. Oczywiście usprawnienia są dobre". - wyjaśniał. „Dziś wykonaliśmy mały krok naprzód, co jest dla nas naprawdę pozytywne".Ostatniego dnia zimowych testów za sterami Srebrnej Strzały zasiądzie Nico Rosberg.