Hamilton ocenia realistycznie szanse w walce o tytuł za kierownicą Mercedesa

Forma Mercedesa pod koniec zimowych testów utwierdziła kierowców w przekonaniu, że Lewis Hamilton tego roku znów będzie walczył o mistrzowski tytuł, jednak Brytyjczyk nie czuje żadnej presji wyników.

Gdy Hamilton przechodził do Mercedesa, jego rywale z Fernando Alonso na czele podejrzewali, że nawet jeżeli nie dostanie szybkiego samochodu, dzięki swojemu talentowi oraz umiejętnościom utrzyma się w ścisłej czołówce Formuły 1. Przez większość zimowych testów tegoroczna Srebrna Strzała nie zwracała szczególnie uwagi swoimi osiągami, ale w trakcie dwóch ostatnich dni na torze Catalunya zdecydowanie odskoczyła od reszty stawki. Do uzyskanego nią przez Nico Rosberga rekordowego czasu 1:20.130 tylko Alonso stracił mniej niż jedną sekundę. Pokaz możliwości modelu W04 nasilił na padoku głosy, że Hamilton znajdzie się w gronie pretendentów do tegorocznego tytułu, bądź co bądź on sam nie uważa, iż jest zobligowany to zrobić.

„Nie sądzę, aby były względem mnie jakieś oczekiwania, nie". - powiedział były mistrz świata. „Czuję, jakbym miał wolny bilet. Wiemy, że w 2013 roku możemy nie dysponować najlepszą maszyną, ale dla mnie to wyzwanie. Nie wydaje mi się też, że jest presja z zewnątrz, abym temu wyzwaniu podołał. Mam po prostu cieszyć się współpracą z zespołem i iść do przodu.

Sonda: Hamilton podejmie w sezonie 2013 walkę o mistrzostwo?

Tak Nie

„Według mnie presja ciąży bardziej na innych chłopakach, którzy mieli ubiegłego roku świetne bolidy i ich tegoroczne auta odziedziczyły tą konkurencyjność. Od nich wymaga się uzyskania odpowiednich wyników. My możemy tylko zyskać". - dodał.