Hamilton o dyspozycji Mercedesa: W tym momencie nie liczymy na zwycięstwa

Lewis Hamilton powtórzył swoją środową deklarację, że na początku sezonu 2013 bolidem Mercedesa ma nadzieję po prostu zdobywać jakiekolwiek punkty. Dużo bardziej optymistycznie nastawiony jego zespołowy partner Nico Rosberg stwierdził ostatnio, iż modelem W04 spodziewa się „dosyć szybko" zwyciężyć wyścig, a czołowi kierowcy Formuły 1 z innych teamów wcześniej wyrażali przekonanie, że Hamilton będzie tego roku walczył o najwyższe lokaty, jednak on sam nie oczekuje zbyt wiele. „Nie rozglądamy się obecnie za triumfami". - powiedział Lewis czwartego dnia zimowych testów na torze Catalunya. „Liczymy na punkty, na finisze w pierwszej dziesiątce. Zwycięstwa nie są niemożliwe, ale według mnie oczekuje się po nas za dużo. Mówi się, że może będę rywalizował z Fernando (Alonso) i Sebastianem (Vettelem) o mistrzostwo, lecz ja naprawdę w tym momencie nie wiem, jak miałbym to zrobić.

„Oczywiście taki jest nasz ostateczny cel, ale trzeba pamiętać, że w ubiegłym roku Mercedes odstawał o sekundę na okrążeniu, czasami dwie. Nie nadrobiliśmy zimą dwóch sekund, a konkurencja jeszcze poszła do przodu o sekundę, więc musielibyśmy w sumie zyskać trzy sekundy. Miejmy nadzieję będziemy tak mocni na końcu sezonu - taki mamy zamiar - ale zdecydowanie nie na początku". Z sugestii Hamiltona wynika, że jego zdaniem Mercedes aktualnie znajduje się zaraz za ścisłą czołówką.

„Pracujemy. Mamy nowe rzeczy, elementy do ulepszenia. Docisk nie jest świetny, ale szykujemy pewne poprawki". - tłumaczył były mistrz świata. „Nasz bolid prawdopodobnie nie jest tak szybki, aby dyktować tempo, ale też na pewno nie jest wolny. Najmocniejszy punkt W04 to silnik, najsłabszy docisk. Proste!"