Hamilton niezmartwiony formą Mercedesa

Lewis Hamilton zapewnił, że nie jest zaniepokojony ostatnią dyspozycją ekipy Mercedesa, do której dołączy na sezon 2013. Odkąd podpisał z nim kontrakt, niemiecki zespół w trakcie trzech wyścigów nie zdobył ani jednego punktu.
„Jestem bardzo zadowolony z decyzji, jaką podjąłem". - powiedział aktualny reprezentant McLarena. „Czasami ludzie się gubią, nawet my w przeszłości mieliśmy problemy z punktowaniem. Ale tak naprawdę nie koncentrowałem się na ich poczynaniach. Nie wiem, czy mieli kłopoty z bolidem, czy trapiły ich kolizje. Nie zwróciłem na to uwagi. Skupiam się na jak najlepszej jeździe w moim obecnym teamie, by zdobyć mu mistrzostwo konstruktorów. Teoretycznie wciąż mamy na nie szansę, więc cała naprzód".
Hamilton wyjaśnił, że z wysokości zadania, jakiemu stawi czoła po dołączeniu do Mercedesa, zdawał sobie sprawę jeszcze zanim Srebrne Strzały podupadły w ostatnich tygodniach na formie: „Wiedziałem o nim już w momencie podejmowania decyzji. Rozumiałem, jak będzie ciężko. Naprawdę mocno się nad tym zastanawiałem i teraz można zobaczyć, jak duże wyzwanie przede mną. Być może ono rośnie, ale mnie to tylko dodatkowo ekscytuje. Naprawdę wyczekuję poznania nowych ludzi, wejścia w nowe środowisko i zadomowienia się tam".

Przez zbytnim optymizmem Hamiltona przestrzega jego aktualny zespołowy partner Jenson Button, który w swojej karierze kierowcy Formuły 1 zmieniał team trzykrotnie. Dla Lewisa będzie to pierwszy raz. „Pierwszy rok w nowej stajni jest zawsze troszkę wymagający". - tłumaczył Button. „Dla Lewisa to nowe doświadczenie i na pewno jest nim podekscytowany, ale naprawdę nie wiem. Jest szybki, ale czasami niełatwo wygrać Grand Prix, zbudować wokół siebie zespół i pomóc mu uzyskiwać dobre wyniki".