Hamilton nie stawia na dużą przewagę Mercedesa

Nowy bolid Mercedesa może wcale nie górować szybkością nad rywalami tak, jak wskazują wyniki zimowych testów Formuły 1, twierdzi Lewis Hamilton.

Srebrna Strzała podczas przygotowań do sezonu imponuje i niezawodnością, i tempem. Na zeszłotygodniowych testach w Bahrajnie uzyskała czas lepszy od drugiego McLarena o ponad półtorej sekundy, zaś inne liczące się samochody straciły do niej przeszło dwa razy tyle. Jednak zdaniem Hamiltona model W05 może być w zasięgu Ferrari, które przyznało, że jeszcze nie zaprezentowało swoich prawdziwych osiągów. Brytyjczyk ma oko również na Red Bulla. Mistrzowie świata mocno borykają się z tegoroczną wyścigówką, ale drugiego dnia ostatnich testów na Sakhir złapali tempo. „Nasz wóz jest mocny, bądź co bądź nie ma gwarancji, że będziemy z przodu". - powiedział Hamilton, który dzisiaj zajął dopiero 7. miejsce w tabeli czasów.

„Ferrari bez wątpienia jest bardzo szybkie, auto Red Bulla też powinno być dobre. Może tylko nie ma tak dobrego silnika jak nasze.

„Ale nie byłbym zdziwiony, gdyby w pierwszym grand prix różnica między pierwszym a drugim bolidem wyniosła parę dziesiątych sekundy.

„Mamy szanse powalczyć, lecz nie wiem, gdzie jesteśmy konkretnie". - podsumował.