Hamilton mierzy w podwójne mistrzostwo

Wierze w ciebie gośćiu mam nadzieje że zdobędziesz indywidualny tytuł i mclaren jako zespół trzymam kciuki

Jako zespół macie szanse zdobyć mistrzostwo,ale jako kierowca jesteś za cienki na tytuł,z pewnością go nie zdobędziesz.

W tym roku najlepszym kierowcą jest Alonso. Słabszym bolidem wyrobił sobie przewagę - jeździł konsekwentnie i wykorzystywał każdą szansę. Dlatego też wierzę w tytuł dla Hiszpana. Hamilton i Button nie popisują się. Mimo najlepszego bolidu nie mieli stałych osiągów. Sam zespół także zawalał sprawę. Problemem McL są kierowcy - przeceniony Hamilton i rzemieślniczy Button. Ekipa nie wykorzystuje swojego potencjału. Niezbyt za nimi przepadam po sezonie 2007, dlatego też nie są moimi ulubieńcami. Tytuł dla RBR i Alonso to zasłużone trofea!!! :-))

twój alfonso twój alfons nie zdobędzie hamilton jest najszybszym kierowcą i najlepszym jeżeli chodzi o buttona to jest słabszy od hamiltona tylko lewis!!a ty skoczek widze nie ogarniasz jak byś chciał wiedziec to ferrari i mclaren mają takie same bolidy a po drugie 3 wyscigi hamiltona zmarnowali mu dokręcaćże kół porażka z ich strony

gdyby nie to hamilton miął by gdzieś tyle punktów co alfons

Hamilton,Schumacher,gdyby nie zespoły to by mieli juz dawno o dużo wiecej punktów.

Chodzi o to że zespoły zawalały sprawę. ;-)

Hamilton 2 twój FIAmilton ledwie co zdobył tytuł w 2008r rywalizując zMassą,i nigdy już nie zdobędzie żadnego tytułu i do tego jeszcze walczył o tytuł kradzionym bolidem co za wstyd.

nie ma wątpliwości, że mistrz. kierowców wygra Alonso, a konstruktorów McLaren

@Hamilton 2 - patrząc na twój styl pisowni, jesteś nastoletnim fanem Grenadyjczyka. Hamilton to przereklamowany kierowca - nie twierdzę, że nie jest dobry, ale zachwyt nad nim jest przesadny. Wcale nie jest taki dobry, jakby się wydawało. Ma najlepszy bolid w stawce. Kiedy bolid nie domagał, jeździł kiepsko, a w 2009r. chciał nawet odchodzić z ekipy, bo sobie nie radził. Zawsze miał wszystko podane na tacy, bolid pod niego, do niego trafiają najlepsze części. Równość w McL jest pozorna. Gdy Button był za szybki, nagle teraz przestał błyszczeć. Po prostu wszystko jest robione pod Grenadyjczyka. Jestem pewien, że gdyby odszedł z tego zespołu, w takim Ferrari czy Mercedesie pękłby balon o Lewisie Hamiltonie, jako super-kierowcy. ;-)

@Mclaren - nie da się ukryć. Dość powiedzieć, iż wtedy McL miał otrzymać dwuletnią dyskwalifikację, ale układziki i narodowość zespołu (prezydentem FIA był Max Mosley - Anglik, w dodatku erotoman biorący udział w orgiach). Najśmieszniejsze jest to, iż kierowcy McL w 2007 r. rywalizowali nielegalnym wozem o tytuł. A kto wie, czy w 2008r. ten bolid nie był kopią tego kradzionego?? Wiadomo, że był, ale cóż... Formuła 1 to sport należący do miliarderów. ;]

I śmieszy mnie wiara w to, że tylko Mike Coughlan stał za tym wszystkim. Dobrze o tym wiedział każdy, w tym Alonso. Kiedy doszło do konfliktu, Hiszpan wydał ich. Wtedy zaczęli go sabotować (GP Brazylii było tego dowodem - Alonso miał bardzo słabe tempo), a wóz Hamiltona był lepiej przygotowany. Couglan został zwolniony, aby zataić sprawę. Kto wie jednak, ile dostał odprawy za trzymanie języka za zębami. Gdyby nie konflikt, nic by nie wyszło i do dziś Mike siedziałby w Macu. Ale wszystko wyszło i zrobił się ambaras. Teraz Hamilton nie miałby szans z Alonso - na neutralnym gruncie i z nie mającym problemów z oponami (przejście z Miśków na Bridże były dużym problemem) Hiszpanem byłby tylko drugim kierowcą. ;-)

Święta racja @Skoczek120

Skoczek120 Nie mam wątpliwośc ze jesteś w błędzie,hamilton w 2009 mia jeden z gorszych bolidów a pomimo to wygrał 3 gp,jak sie nie myle,poza tym sam alonso powiedział ze oprócz jego to hamilton jest w stanie wygrywać gp nie mając najlepszego bolidu w stawce.

Skoczek120: Popieram, Teflonso wiedział i brał udział w aferze " Spygate".

F1 Driver znowu potwierdzasz to że nie masz zielonego pojęcia o F1,dlatego że FIAmilton w 2009r wygrał tylko 2 GP,a nie 3.Po raz kolejny F1 Driver chciał się wymądrzać,ale jak zwykle klapa.I do tego jeszcze miszcz FIAmilton w 9 GP nie zdobył ani jednego punktu.

Ja nie mogę jesteś chodząca encyklopedią Mclaren naprawdę jestem pełen podziwu,gdybyś tylko czytał uważnie to bym tak myślał gnido,nie potrafisz tego zrozumieć że nikt nie chce z tobą pisać na tym forum??Ta sugestia była skierowana do Skoczka a nie do ciebie

A i tak przy okazji skoczek,nie myśl ze lekceważę twoje zdanie,bo masz prawo do takiego,tylko że ja mam odmienne zdanie.

nie chce mi sięz wami kłucić ja jestem za hamiltonem i icemanem napewno nie za alfonsem i za tym szwabem mi nie tylko chodzi o kierowce choćiaż dla mnie hamilton jest i tak naj ale też o osobowość kierowcy

F1 Driver był bym ci wdzięczny jak byś się już nie wypowiadał,bo i tak twoje żałosne wypowiedzi są nic njie warte i nie prawdziwe. Wielki fan FIAmiltona który nawet nie wie ile razy jego pupilek wygrywał ,ale pocieszające jest to że więcej miał porażek haha.

niech dadza alfonsa i hamiltona razem do zespołu alonso miał do tej pory samych słabych kierowców a co z lewisem się przegrało mimo że debiutował oj by był pod oprsja i już by tak nie jezdził

@Hamilton 2 jak Fernando przegrał z FIAmiltonem jak mieli po tyle samo zwycięstw i punktów i do tego jeszcze FIAmilton miał lepiej ustawiony bolid w 2 połowie sezonu po tym jak Alonso powiedział prawde Ferrari.

mieli tyle samo punktow ale nie mieli tyle samo podiów

@F1 Driver idż już lepiej pobawić się bolidem FIAmiltona którego mama ci kupiła w kiosku.Umiesz tylko się wymądrzać,a bzdury opowiadasz jak zwykle.

Hamilton się pokłóci z panną i może sobie na PS3 powalczyć o tytuł. A w tym sezonie może o tym nawet nie myśleć, bo to nie jest sezon pod niego. Jest dobry kiedy trzeba pruć do przodu bez skupiania się na innych elementach wyścigu, ale kiedy dochodzi do tego np. dbanie o opony to chłopak wymięka. Po 2 jak się chce być majstrem się trzeba skupić na jednej rzeczy, a nie imprezować i latać po klubach.

@Hamilton 2 - zapomniałeś jednak wspomnieć, iż Alonso nie jeździł tak, jak on to potrafi. Sam kiedyś przyznał, że był to najgorszy sezon w jego wykonaniu. Miał problemy z przestawieniem się na nowe opony (wcześniej jeździł na Miśkach). Poza tym był w konflikcie z zespołem. Ferdek nie jeździł tak, jak powinien, przez brak odpowiedniej koncentracji. Później zespół ewidentnie wspierał Hamiltona. Brytyjczyk był najlepiej przygotowanym do startów debiutantem w historii. Dodatkowo posiadał najlepszy wóz w stawce. Ten debiut nie mógł się nie udać! W innej ekipie mógłby skończyć nawet jak Piquet. I taka jest prawda. @F1 Driver - szanuje twoje zdanie, ale ty także nie masz racji. Pod koniec sezonu miał najlepszy bolid w stawce - McL mocno pracował nad poprawą MP-24, a w połączeniu z KERS dało to świetny efekt. Ten bolid był świetny, ale nie był dopracowany. Kiedy wóz nie domagał, Hamilton nie dawał kompletnie rady. Przykładem może być GP UK. Nie sugeruj się wynikami Kovala - każdy dobrze wie, jaką on pełnił rolę w zespole. Był tylko pomagierem, jego wóz nie był najlepiej przygotowany, nie dostawał najlepszych części. Fin musiał się przystosować, a nie odwrotnie. A tyle jazdy mają z goła inne, co jeszcze bardziej utrudniało mu zadanie. Podobnie był z Buttonem, ale Jenson się nie dał. Nie musisz się ze mną zgadzać, ale ja z całą pewnością nie uważam Lewisa Hamiltona za wyznacznik talentu w F1. Dla mnie to po prostu perfekcyjnie przygotowany zawodnik do startów w F1. Oczywiście jest dobry, ale nie genialny. Kwestia przygotowania ma tu większe znaczenie, niż predyspozycji zwanych powszechnie "talentem".

Według mnie nie ma szans w tym sezonie na ani jedno mistrzostwo.