Hamilton liczy się z Verstappenem

Nawet mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton już "liczy się" z Maxem Verstappenem.Odkąd awansował z Toro Rosso do seniorskiego zespołu Red Bulla sześć wyścigów temu, 18-latek zdobył najwięcej punktów ze wszystkich rywali obrońcy tytułu - więcej nawet od Nico Rosberga. Holender najpierw sensacyjnie wygrał GP Hiszpanii korzystając na odpadnięciu obu kierowców Mercedesa, a następnie zaimponował drugimi miejscami w GP Austrii i GP Wielkiej Brytanii.

Ostatniej niedzieli na torze Silverstone awansował o jedną pozycję już po zawodach dzięki karze czasowej dla Rosberga, ale wcześniej zachwycił pojedynkiem z Niemcem, który zaczął efektownym wyprzedzeniem go po zewnętrznej na przesychającej nawierzchni. Poza tym, finiszował tylko 8,250 sekundy za Hamiltonem.

„Wiedzieliśmy, że będą szybcy". - mówił Hamilton o konkurencyjności Red Bulla w Wielkiej Brytanii.

„Przed wyścigiem powiedzieli chyba, że potencjalnie mamy gdzieś półsekundową przewagę nad Red Bullem (na okrążeniu - red.). Nie wiem, czy było to tyle, ale zdecydowanie dysponowaliśmy szybkością do ścigania się z nimi".

„Max pojechał fantastyczne zawody i dalej pokazuje, że jest siłą, z którą trzeba się liczyć". - dodał.