Hamilton kwestionuje klasę rywali Alonso w Indianapolis 500

świetny bolid Mercedesa może Hamilton też szukał by tytułów gdzie indziej. Fajnie tak komentować jak się ma dobry sprzęt. Ale gdyby miał słaby sprzęt i patrzył jak lecą lata i kariera zbliża się ku końcowi to też inaczej by mówił.

Hamilton nie przemyslal tego co powiedzial. Ale odwracajac sytuacje zapomnial co zrobil Max wchodzac do F1 i wygrywajac 1wszy wyscig w RBR, tez zrobil i z niego slabeusza??? nie wydaje mi sie. Zostawcie Alonso niech sobie podrive'uje😀

To potwierdza klasę Alonso, do której ani Vettel, ani Hamilton, się nie umywają. :-P Nie widzę Anglika lub Niemca tak wysoko - prędzej na bandzie. Ale niestety Ci dwaj w przeciwieństwie do Alonso przez większą część kariery (Hamilton całą) mieli zwycięskie bolidy.

Sebastian Bourdais, Takuma Sato, - mistrzowie Indy, ich największymi sukcesami w F1było dojechanie do mety.Zajęcie piątego miejsca w rywalizacji z takimi asami to raczej porażka.

No i wylazły kompleksy Lewisa i złośliwość też. Pewnie potrzebuje być w centrum uwagi, no, ale.... wylazł z niego burak.

Poziom wypowiedzi tego kierowcy jest żenujący.Straciłem szacunek do tego Pana,zresztą nie można szanować kogoś kto nie szanuje innych.A co do umiejętności kierowców z tej serii to przypominam Hamiltonkowi pojedynek Villeneu'va z Schumacherem,który to właśnie przeszedł z tamtej serii.Zresztą w tamtych czasach trzeba było mieć naprawdę wielkie jaja żeby jeździć w f1 nie to co teraz .I właśnie za to podziwiam panów z indy bo jeżdżą 370 km/h cm od bandy samochodami,które w kwestii bezpieczeństwa zatrzymały się na poziomie początku lat 90.Dlatego niech Hamilton przestanie wypowiadać się na temat tych panów bo zanim wsiadł by do tego bolidu to narobił by w majtki.I pamiętaj bogobojny kierowco,trochę pokory!!!

W sumie ma trochę racji bo w pierwszej dziesiątce są takie "asy" jak Takuma Sato czy Max Chilton. Sebastian Burdais kilkukrotny mistrz ChempCar i jest piąty w IndyCar. W F1 zdeklasował go debiutant Vettel kończąc sezon na 8 miejscu wygrywając GP Włoch podczas gdy Burdais był 17 z 4 punktami.

czy wymienieni przez ciebie kierowcy też zajmowali 5 miejsce w kwalifikacjach w debiucie?

Na miejscu Alonso tobym mu zajebał

Nie no prawdziwi znafcy się tu wypowiadają. F1 to wyścigi zespołów, Ferrari np. dzisiaj ustawiło wyścig tak aby wygrał Vettel. Każdy zespół ma inny samochód i w każdym jest kierowca od 1 i 2. Ci 2 zwykle gdy chcą na siłę walczyć z tą hierarchią źle kończą, najprostszy przykład to Kviat. Więc w F1 jest za dużo różnych czynników i tak naprawdę można tylko gdybać na jakim poziomie jeździł by dany kierowca, w danym bolidzie jaki kierowca nr. 1. W Indy każdy samochód jest identyczny, silniki (Chevrolet, Honda) są też utrzymywane na prawie tym samym poziomie. Więc skoro czołowi kierowcy Indy jadą z Alonso (jednym z najlepszych kierowców F1 w historii) jak równy z równym wymieniając się prowadzeniem w wyścigu, świadczy o tym że to bdb kierowcy, a nie banda nieudaczników.