Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
Hamilton krytykuje 'dzieci' w F1

Hamilton krytykuje "dzieci" w F1

2015-07-02 - G. Filiks     Tagi: Hamilton, Formuła 1, Kierowca F1
Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton narzeka na brak "dżentelmentów" w stawce kierowców najważniejszej serii wyścigowej świata i coraz więcej "dzieci" w niej.

Tego roku siedmiu z dwudziestu zawodników F1 ma poniżej 25 lat, a Max Verstappen zadebiutował w mistrzostwach w rekordowo młodym wieku ledwie 17 lat.
Hamilton krytykuje 'dzieci' w F1Hamilton krytykuje 'dzieci' w F1
Hamilton stwierdził, że przez ściąganie tak wielu młodych kierowców, królowa sportów motorowych już nie jest rywalizacją honorową, jaką była za czasów innego Brytyjczyka z Mercedesa, Sir Stirlinga Mossa, ścigającego się w latach 1951-1961.

„Dziś mamy w Formule 1 za dużo dzieci". - cytuje Lewisa niemiecki Sport Bild. „Za tamtych czasów (Mossa) lojalność i przyjaźń wciąż były ważne. Ogólnie ludzie byli bardziej uprzejmi.
Hamilton krytykuje 'dzieci' w F1Hamilton krytykuje 'dzieci' w F1
„Teraz w Formule 1 już nie ma dżentelmenów. Każdy myśli tylko o sobie".


Hamilton żalił się także m. in. na mniej kobiet na padoku F1.

„Brakuje mi dziewczyn".
- wyznał 30-latek. „Na padoku jest tak wielu facetów. To już przestało być zabawne".



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
13

Komentarze do:

Hamilton krytykuje "dzieci" w F1

Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
Gregory22 2015-07-02 13:42
A co za problem wynająć Dziwki i niech robią tłok w padoku :-)
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
13123 2015-07-02 14:15
a hamilton debiutował rok temu? bo chyba tez jako dzieciak
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
20lat... 2015-07-02 14:52
Przeszkadzają mu młodzi kierowcy bo zabierają mu dużą część uwagi mediów i kibiców, a on przecież wielka gwiazda i "cylebryt" jest
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
ekwador15 2015-07-02 15:20
No kierowca testowy Ferrari, były kierowca Saubera, Estebana Gutiérreza wygląda jak dzieciak :-P Młodszy Max wygląda lepiej :-P
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
xsawierr 2015-07-02 16:04
Trochę racji ma bo co nie którzy za łatwo dostali się do F 1 bez względu na talent i umiejętności. Kierowca F 1 powinien przejść wszystkie wcześniejsze klasy wyścigowe i kończyć je na podium.Reszta co kończyła po za podium choć jedną z wcześniejszych klas to co najwyżej do formuły E , Indi Car lub do wyścigów długodystansowych. Powinno buć tak,że na F 1 trzeba zasłużyć i zapierdalać w pocie czoła
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
f1cc 2015-07-02 16:26
Dla nie doinformowanych. Hamilton debiutował w F1 mając 22 lata i tysiące kilometrów przejechanych bolidem F1. Verstappen 17 lat i zero kilometrów w F1 przed debiutem ( parę przejechał na Suzuce 2014 w treningu).
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
fanalonso 2015-07-02 16:55
Bardzo dobrze Lewis powiedzial
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
riderV8 2015-07-02 17:04
Wolę Verstappena, niż tego "dżentelmena" z kolczykami.
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
Krófsko 2015-07-02 17:49
„Teraz w Formule 1 już nie ma dżentelmenów. Każdy myśli tylko o sobie". Powiedział największy dżentelmen w obecnej parodii jaką jest F1.Brakuje mu kobiet w padoku to niech sobie zaprosi swoje kochanki z Monaco to będzie zadowolony!
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
f1cc 2015-07-02 18:24
F1 nie jest parodią, a Hamilton jest dzentelmenem może nie największym ale jest. Nie jest typem buca typu Rosberg,Raikkonen czy Verstappen. PS: Zobaczcie na pierwsze zdjęcie -dzieciuch w czystej postaci.
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
Kenny 2015-07-02 20:06
Hamilton wygrał gp2. Czyli drugą po F1 serie wyścigową. Zasłużył na f1 i właśnie tak powinno się tu dostawać. A nie tylko i wyłącznie dzięki wpływom.
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
Hehe 2015-07-03 00:28
Verstappen wygląda jak młody Jaś Fasola :-)
Hamilton krytykuje "dzieci" w F1
PiotreW 2015-07-05 13:38
Kiedy Hamilton debiutował w F1, też były opinie, że McLaren robi mu krzywdę, bo mogą mu zniszczyć karierę w F1 jeśli zadebiutuje za szybko, a w 2007 powinien być testerem, a nie kierowcą startującym w wyścigach. Te opinie oczywiście okazały się zupełnie bezpodstawne. Podobnie jest w przypadku Verstappena i obaw o jego bardzo młody wiek. Nie odstaje poziomem od innych kierowców. Weź pod uwagę, że Hamilton debiutował w innych czasach, kiedy testy przez cały rok były powszechne. Twój zarzut o braku kilometrów w F1 jest bezpodstawny, bo przecież Verstappen jeździł na zimowych testach, więc trochę kilometrów nabił. A jeśli uważasz, że takie coś powoduje, że ktoś nie zasługuje na F1 to praktycznie każdy współcześnie debiutujący kierowca w F1 nie zasługuje na F1, bo obecnie praktycznie nie ma jak zdobyć doświadczenia w bolidzie F1. Poza tym przeceniasz wartość nabitych kilometrów za sterami bolidu F1. Najważniejsza jest nie ilość, a jakość, talent jaki prezentuje dany kierowca. Brak doświadczenia w F1 nie oznacza automatycznie, że ktoś będzie gorszy od kierowcy, który nabił wiele tysięcy kilometrów w F1.