Hamilton już nie ma gwarancji utrzymania mistrzostwa nawet gdy wygra wszystkie pozostałe wyścigi

Lewis Hamilton nawet w przypadku wygrania wszystkich czterech pozostałych wyścigów tegorocznego sezonu Formuły 1 nie będzie miał gwarancji pokonania Nico Rosberga w walce o mistrzostwo świata.

Rosberg zwyciężając dzisiejsze GP Japonii odskoczył na 33 punkty Hamiltonowi, który fatalnie wystartował i zajął trzecie miejsce. Gdyby Hamilton teraz triumfował do końca sezonu, tytuł wciąż powędruje do Rosberga, jeśli tylko Niemiec trzykrotnie uplasuje się na drugiej pozycji i raz nie niżej niż na trzeciej.

Były 3-krotny mistrz świata Niki Lauda obecnie pomagający zarządzać zespołem Mercedesa jest przekonany, że już jedynie awaria bolidu lub jakieś inne wyjątkowe zdarzenie może powstrzymać Rosberga przed staniem się nowym czempionem.

„Nico robi wszystko dobrze w tym momencie". - powiedział 67-letni Austriak. „Jeżeli wszystko będzie przebiegało normalnie, kwestia tytułu może rozstrzygnąć się już w ciągu paru następnych tygodni".

Niki Lauda

„Jeśli wszystko będzie normalnie, Lewis już nie dogoni Nico. To dla mnie zupełnie jasne".

„Ale rozstrzygnięcia zapadają dopiero po przyznaniu wszystkich punktów. Jednak jeżeli nic się nie stanie z żadnym samochodem, nie sądzę, aby Lewis mógł jeszcze to znów odwrócić". Głównodowodzący teamem "Toto" Wolff przekonuje fanów, że nadal obaj jego kierowcy mają realne szanse na końcowy triumf.

Komentując sytuację Hamiltona, 44-latek stwierdził: „Wciąż ma wszelkie szanse zdobyć mistrzostwo i wróci do gry za dwa tygodnie".

„Jeżeli jeden nie ukończy jakiegoś wyścigu, a drugi go wygra, odrobi 25 punktów i kwestia tytułu będzie wciąż otwarta. Bernie (Ecclestone, szef F1 - red.) chciałby tego!"Rosberg cały czas utrzymuje, że nie myśli o mistrzostwie.

„Przed nami wciąż długa droga". - mówił. „Nie zamierzam teraz zmienić mojego podejścia w żadnym momencie. Będę dalej robił tak, jak robiłem do tej pory, bo to działa".

„Jestem świadom 33-punktowej przewagi, ale będę koncentrował się na każdych zawodach z osobna. Nadal mamy dużo wyścigów do przejechania, więc dalej pracujemy".Hamilton nazwał przewagę Rosberga "znaczną", pogratulował partnerowi dzisiejszej wygranej i zapowiedział walkę do końca.

Spytany, czy zobaczymy teraz jego najlepszą wersję, Lewis odparł: „Oczywiście. Dam z siebie wszystko, tak jak w tym wyścigu. I zobaczymy, co z tego wyjdzie".