Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety
Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety

Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety

2014-04-28 - G. Filiks     Tagi: Hamilton, Rosberg, Mercedes
Lewis Hamilton zdradził, że prześciga się z drugim kierowcą Mercedesa         Nico Rosbergiem nie tylko na torach Formuły 1, ale niemal we wszystkim - poza jedną rzeczą.

Brytyjczyk oraz Niemiec prawdopodobnie rozstrzygną między sobą kwestię tegorocznego tytułu mistrza świata. Reprezentanci Srebrnych Strzał pewnie zwyciężyli wszystkie cztery dotąd rozegrane wyścigi sezonu 2014 i chociaż aż w trzech górą był Hamilton, to Rosberg przewodzi klasyfikacji generalnej.
Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobietyHamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety
Lewis z Nico stoczyli pasjonujący pojedynek podczas GP Bahrajnu, kilkukrotnie ocierając się o kolizję. Panowie konkurują od samego kartingu i Hamilton ujawnił, że już wtedy ich rywalizacja wyszła poza tor.„Mierzyliśmy się, kto może zjeść więcej jogurtu, więcej pizzy, więcej musli". - wyliczał 29-latek. „Wyobraź sobie: każdy z nas miał w jak najkrótszym czasie wciąć całe pudełko płatków śniadaniowych.
Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobietyHamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety
„Pewnego razu zjadłem dwie i pół paczki Frosties naraz. Ale góra kalorii! Jednak potem też biegaliśmy cały dzień jak dzicy".


Dzisiaj Hamilton i Rosberg rywalizują kto zje mniej. W tegorocznych bolidach F1 zrzucenie każdego kilograma jest na wagę złota.

„Na początku roku łatwo górowałem w tym nad Nico". - mówił Lewis. „Ale w roku 2013 miałem kilka kilogramów więcej od niego, ponieważ bardziej trenowałem mięśnie.
„Teraz zaryzykowałem z wagą do końca. Jednak jestem w optymalnym zakresie, chcę tylko pozostać zdrowy".


Jak nieustanne konkurowanie nie doprowadziło kierowców Mercedesa do szaleństwa? Szczęśliwie powstrzymują się od rywalizacji między sobą jeśli chodzi o względy kobiet. Hamilton znów ma u boku piosenkarkę Nicole Scherzinger, Rosberg jest od lat szczęśliwy z Vivianne Sibold i nie zamierzają sobie ich odbijać.
Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobietyHamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety
„Po prostu mamy inny gust". - wyjaśnił Hamilton.



źródło: Bild am Sonntag

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
3

Komentarze do:

Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety

Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety
Bushi 2014-04-29 10:48
Nie rozumiem... Wysłałem komentarz, niby poszedł o.k., a go nie ma. Nie podobał się? Cóż...
Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety
Bushi 2014-04-29 10:50
... więc wysyłam go po raz drugi...: Przy okazji czytania tej wiadomości rzuciła mi się w oczy sprawa... rywalizacji, kto zje mniej! O czym my mówimy? Do czego idiotyzmy zarządzających F1 jeszcze doprowadzą? Te bzdurne ograniczenia doprowadziły do preferowania wyłącznie lekkich i małych zawodników. Formuła 1 zaczyna przypominać… skoki narciarskie czy wyścigi konne. W zeszłym roku w tej sprawie głos zabrał np. Nigel Mansell (MŚ F1 oraz Mistrz IndyCar). W wywiadzie dla BBC stwierdził: „Tak nie powinno być. Kierowcy Formuły 1 to przecież nie dżokeje. Dawniej musieliśmy sobie radzić bez kontroli trakcji i wspomagania. Trzeba było być silnym kierowcą i takich też nie brakowało w stawce. Jeśli podobny limit funkcjonowałby przed laty, do Formuły 1 nie trafiłoby wielu świetnych kierowców”. I dodam od siebie: dana F1 była, z mojego punktu widzenia, mniej sztuczna i cukierkowa, mniej przypominała głupawy TV show, za to była prawdziwym sportem, emocjonującym, zaskakującym i ciekawym, rywalizacją umiejętności, osobowości i teamów. Nie chcę przez to dyskredytować aktualnych kierowców - niektórzy jeżdżą doskonale, nie podoba mi się tylko ta bzdurna otoczka i obłuda. Widzę też, że F1 zaczyna być kierowana do innego segmentu odbiorcy - kiedyś byli to po prostu kibice, F1 był wyskokwalifikowanym sportem, teraz zaczyna być kierowana do odbiorców telewizyjnych show, którzy z brzuszkami, siedząc na kanapie w kapciach i chisami w ręku, chcą "medialnego widowska". Tak przepadła jazda figurowa na lodzie, boks amatorski i wiele innych sportów, które przyciągały kiedyś ludzi kochających sport, a nie głupawe zabawy. Formuło 1, nie idź tą drogą... (cytując klasyka...)
Hamilton i Rosberg nie rywalizują tylko o kobiety
Wielki fan Ayrtona. 2014-04-30 18:31
Do Bushi - święte słowa rzeczesz!