Hamilton i Marko zgodnie krytykują wciąż cichy odgłos bolidów F1

Mistrz świata Formuły 1 Lewis Hamilton jest sfrustrowany "zerową różnicą" w głośności bolidów Formuły 1 między sezonami 2015 i 2016, mimo zmodyfikowania układów wydechowych specjalnie dla poprawienia brzmienia hybrydowych silników V6 turbo.

Chcąc zwiększyć pozostawiającą wiele do życzenia głośność wprowadzonych dwa lata temu jednostek napędowych, zmieniono przepisy F1 na ten rok zobowiązując zespoły do zastosowania oddzielnej rury wydechowej - jednej lub dwóch - dla zaworu "wastegate".

Jednak w ocenie Hamiltona nic to nie dało.
„Czy można usłyszeć różnicę? Musiałbyś mieć bardzo dobry słuch". - stwierdził kierowca Mercedesa.

„Różnica jest zerowa. Dźwięk nie jest dobry ani trochę".

Równie bezwzględny werdykt wydał kontrowersyjny konsultant Red Bulla - Helmut Marko.

„Musiałbyć okazać dużo dobrej woli, aby zauważyć różnicę". - powiedział 72-letni Austriak.

„Jesteśmy kilometry od tego, jak powinna brzmieć Formuła 1".

Helmut Marko

„Silniki nie ryczą, nie wydają wystarczająco brutalnego odgłosu".

„Dobry dźwięk wydaje motor Hondy, ale przypuszczalnie tylko dlatego, że nie pracuje jak inne". - dodał.