Ecclestone: Hybrydy V6 turbo w F1 bezużyteczne dla przemysłu samochodowego

Formuła 1 jeżdżąc na obecnych, hybrydowych silnikach V6 turbo nie rozwija żadnej nowej technologii nadającej się do jednostek napędowych wykorzystywanych w autach drogowych, powiedział jej szef Bernie Ecclestone.

84-letni Brytyjczyk, który jest zdeklarowanym przeciwnikiem wprowadzonych w 2014 roku "ekologicznych" motorów, nie zdołał namówić na pozbycie się ich podczas ostatniego zebrania Grupy Strategicznej F1. Zaplanowano tylko, że od sezonu 2017 będą pracować na wyższych obrotach dziękowi powrotowi do sześciostopniowej skrzyni biegów, co ma poprawić cichy odgłos, jakim zniechęcają kibiców.

Ecclestone jednak nadal publicznie krytykuje V6 turbo.

Powołując się na anonimowego pracownika u "wielkiego producenta" stwierdził, iż rozwiązania w tych silnikach istotnie ograniczające spalanie, którymi chwali się m. in. Mercedes, są bezużyteczne dla przemysłu samochodowego.

„Dziś silniki odgrywają najważniejszą rolę w F1. Nie sądzę, byśmy potrzebowali tak skomplikowanych jednostek napędowych". - mówił włoskiemu magazynowi Autosprint. „Pewien przyjaciel - którego tożsamości nie ujawnię, ale zdradzę, że pracuje dla wielkiego producenta - powiedział mi, że rozwiązania techniczne w obecnych hybrydach w F1 nigdy nie trafią do samochodów drogowych.

„Te silniki nie pomagają Formule Jeden w żaden sposób". - kontynuował Ecclestone. „Nie są korzystne dla widowiska, ani nie sprzyjają zespołom w znajdowaniu sponsorów oraz inwestowaniu. Teraz teamy muszą płacić dużo więcej za motory niż w erze wolnossących V8.

„Oczywiście możemy jeździć na dużo tańszych silnikach, zapewniających te same osiągi, lecz producenci tego nie chcą". - żalił się.W ostatnich dniach to samo powiedział konsultant Red Bulla - Helmut Marko.

Austriak podsumował: „Te silniki nie nadają się do Formuły 1, ale przez to jak są skomplikowane, jednocześnie nie da się wykorzystać ich w przemyśle samochodowym".