Hamilton cieszy się na ograniczenie kierowcom F1 pomocy podczas startu wyścigu

Lewis Hamilton wierzy, że może skorzystać na ograniczeniu kierowcom Formuły Jeden pomocy w momencie startu do wyścigu od sierpniowego GP Belgii.

Mistrz świata niedawno krytykował pomysły pozbawienia zawodników kolejnych informacji radiowych, typu wskazówki o stanie opon czy zużyciu paliwa, jednak teraz poparł zmiany, dzięki którym więcej będzie zależało od kierowcy, gdy rusza wyścig. Od zawodów na torze Spa zespoły nie będą mogły nijak doradzać kierowcom przez radio, w jaki sposób wystartować, ani też zmieniać ustawień sprzęgła. Zawodnicy dodatkowo stracą funkcję automatycznego znajdowania momentu "chwytania" sprzęgła.

„Zależy, jak to wszystko zostanie zrobione, (ale) jestem zadowolony - czym więcej rzeczy kontrolujemy sami, tym lepiej". - powiedział Hamilton.

„Aktualnie to kierowca puszcza sprzęgło, ale to jak potem wystartuje zależy od zespołu. Inżynierowie mówią ci, czy przełączyć w górę albo w dół tryb momentu obrotowego i tak dalej.

„Czasami team obliczy to dobrze, a czasami nie".

Hamilton pamięta, że najlepiej startowało mu się w Formule 3, gdzie kierowcy właśnie nie mieli zaawansowanych pomocy.

„Dla mnie najlepsze starty były w Formule 3, miałeś tam normalne sprzęgło". - wspominał.

„Było więcej zabawy, ponieważ sam kontrolowałeś bolid. Więc jeśli zostanie to dobrze zrobione w F1, może być fajnie".