Hamilton: Vettel nie ma bardziej zadziornego rywala ode mnie!

Lewis Hamilton mimo 88-punktowej straty do lidera klasyfikacji generalnej Sebastiana Vettela wciąż nie przekreśla swoich szans na wygranie mistrzostw i przestrzega Niemca, by ten miał się na baczności.

„Jestem skoncentrowany równie mocno, co Vettel". - powiedział kierowca McLarena dziennikowi Bild am Sonntag. „Rosnę w siłę z każdym wyścigiem, muszę tylko jeszcze się nauczyć zamieniać frustrację na dodatkową energię. Już raz byłem mistrzem świata i czuję głód kolejnych tytułów - być może większy niż ktokolwiek inny w Formule 1. Sebastian nie ma bardziej zadziornego rywala niż mnie!" Nadzieja na końcowy triumf nie zgasła w 26-latku z pewnością również dzięki temu, że jego zespół wspólnie z Ferrari zaczyna powoli dorównywać tempu prezentowanemu przez bolid Red Bulla. Lewis zarzeka się jednak, iż progres stajni z Woking nie jest zasługą kopiowań rozwiązań technicznych Czerwonych Byków: „Słyszałem głosy posądzające nas oraz Ferrari o korzystanie z pomysłów Red Bulla, ale to nieprawda. W rzeczywistości nie zmieniliśmy wiele w samochodzie. Czasami nowe części dają na przykład tylko 0,007 sekundy. Czynienie tych małych kroczków naprzód jest mimo wszystko ważne, bo w F1 nawet jedna dziesiąta sekundy ma ogromne znaczenie".

Co zdaniem Hamiltona patrząc na obecną sytuację punktową jest niezbędnym warunkiem na utrzymanie się w walce o tytuł? „Sprawa wygląda prosto: Tylko jeśli nadal będziemy z McLarenem wygrywali Grand Prix, zbliżę się do Sebastiana". Klucz do sukcesu Brytyjczyk widzi także w swojej skłonności do agresywnej jazdy. „Fakt, sporo ryzykuję - od zawsze. Najpierw jako dzieciak na rowerze, w gokarcie, a teraz przyniosłem tę cechę do Formuły Jeden". Nie pozostaje więc nic innego, jak czekać na przyszłe popisy Lewisa na torze i mieć nadzieję, że wspólnie z Vettelem dostarczą równie emocjonujących manewrów, jak te uwiecznione na filmiku poniżej.