Hamilton: Ron Dennis popiera mój transfer do Mercedesa. Dług wobec McLarena już spłaciłem

Lewis Hamilton zapewnił, że szef i współwłaściciel Grupy McLarena - Ron Dennis bynajmniej nie ma mu za złe, iż na sezon 2013 zostanie kierowcą Mercedesa.

Wcześniej media podejrzewały, że Dennis, który wprowadził Hamiltona do McLarena, gdy ten jeździł jeszcze w kartingu, opuszczenie przez brytyjskiego zawodnika rodzimego teamu po 14-latach współpracy traktuje jako zdradę. Dziennikarskie spekulacje podgrzewał fakt, iż odkąd Hamilton poinformował o podpisaniu kontraktu z Mercedesem, Dennis przestał się z nim kontaktować. Milczenie pomiędzy Hamiltonem i Dennisem miało zostać przerwane wspólną kolacją przed GP Abu Zabi, ale zostało rozmową telefoniczną.

„Powiedział, że nie ma problemu, jego zdaniem ta zmiana wyjdzie na dobre i mi, i McLarenowi. Stworzyliśmy razem wspaniałą historię, która pozostanie na zawsze. To prawda". - wyjaśniał Hamilton po wspomnianej konwersacji pytany, czy Dennis rzeczywiście jest na niego wściekły za transfer do Mercedesa. Hamilton dodał, iż nie czuje, by opuszczając McLarena zachował się nie fair. Wierzy, że dług wdzięczności wobec stajni z Woking bronieniem jej barw w Formule Jeden przez sześć lat już spłacił. „Ile można?" - pytał retorycznie. „(...) Zdobyliśmy razem tytuł mistrza świata, przeżyliśmy niesamowitą podróż, a teraz zamierzam pójść w inną stronę. Tak się stanie i jestem zadowolony. Koniec tematu".