Hamilton: Red Bull jest nie do pokonania

Lewis Hamilton nie wierzy w to, że McLaren pokona Red Bulla w Grand Prix Hiszpanii. Brytyjczyk miał nadzieję, że jego team będzie bliżej mistrzów świata.

Hamilton oraz jego kolega zespołowy Button wystartują odpowiednio z trzeciego oraz piątego pola do jutrzejszego wyścigu. Z pierwszego rzędu wyruszą kierowcy Red Bulla, którzy mają sekundę przewagi nad pozostałymi kierowcami. Hamilton został zapytany na konferencji prasowej o możliwość walki z Red Bullem. Brytyjczyk zażartował mówiąc: "Nadal mam możliwość pojechania starym układem toru - mogę ominąć ostatnią szykanę i wtedy będę w stanie jechać ich tempem. W innym przypadku będzie to niemożliwe!". Mistrz świata z 2008 roku dodał: "Mają przewagę sekundy w kwalifikacjach, możliwe że nawet trochę więcej. Będziemy jednak jechać tak szybko, jak tylko się da, dbając przy tym o opony".

"Na poprzednich torach strata w wyścigu nie była tak duża, więc myślę, że jutro nie będziemy tracić do nich sekundy na okrążeniu". Hamilton powiedział również, iż frustracja z powodu dominacji Red Bulla nie ma sensu, gdyż jest to naturalny cykl Formuły 1.

"Formuła 1 to królowa sportów motorowych, nic nie jest tutaj łatwe. Red Bull wykonuje po prostu lepszą pracę. Jesteśmy na drugiej pozycji, więc nie możemy narzekać"."Mam nadzieję, że na pewnym etapie sezonu będziemy mieli duży pakiet poprawek, który pozwoli nam na równą walkę z nimi".