Hamilton: Nie sądzę, by nowy bolid faworyzował jednego kierowcę

Mimo że Jenson Button współpracuje z inżynierami McLarena coraz śmielej, według Lewisa Hamiltona zaprezentowany dzisiaj tegoroczny samochód ekipy będzie się dobrze prowadził nie tylko w rękach jego zespołowego partnera. Według młodszego z Brytyjczyków model MP4-27 powinien pasować jemu i Jensonowi w równym stopniu, ponieważ ich style jazdy są do siebie podobne. „Obaj ze sobą współpracujemy ". - powiedział Hamilton. „Czasami zespół ma kierowców wymagających innych rzeczy, ale Jenson i ja preferujemy podobne ustawienia. Nie sądzę, by nowy bolid go faworyzował - on pewnie ma podobne zdanie. Generalnie zgadzamy się w tym, czego nam trzeba". Button podkreślił z kolei, iż MP4-27 wbrew pozorom nie jest lekko zmodyfikowaną kopią swojego poprzednika. „Może wygląda na ewolucję zeszłorocznego wozu, ale zimą przeanalizowaliśmy każdy szczegół i tegoroczna konstrukcja skorzystała na świeżym myśleniu oraz nowych pomysłach zastosowanych we wszystkich obszarach". - wyznał. „To piękny bolid. O wielu tych, których w najbliższych dniach zobaczycie, nie będzie można tak powiedzieć". - dodał z uśmiechem. Nowa wyścigówka McLarena ruszy na tor już w ten weekend, a jako pierwszy sprawdzi ją... tester ekipy Oliver Turvey. 24-latek pojeździ w linii prostej. Potem MP4-27 zostanie przetransportowany do Jerez, gdzie 7 lutego wystartują przedsezonowe testy. W Hiszpanii pracę nad rozwijaniem auta rozpocznie Button. „Najważniejsze jest nabicie jak największej liczby kilometrów, by spokojnie zestroić samochód i przystąpić do ścigania nie mając na głowie żadnych problemów". - stwierdził Brytyjczyk. „Jesteśmy optymistami. Wierzymy, że dobry humor będzie nam dopisywał także podczas testów".Tak czy inaczej Button ma świadomość, że początkowo karty może rozdawać znowu Red Bull: „Oni będą mocni. Po wygraniu dwóch mistrzostw z rzędu nie buduje się nagle słabego bolidu. Chcielibyśmy, żeby Red Bullowi to się przydarzyło, lecz bylibyśmy zaskoczeni takim obrotem spraw.".