Formuła 1 » Aktualności F1 » Hamilton: Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi bzdurami

Hamilton: Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi bzdurami
Ostatnie spekulacje dotyczące swojej przyszłości Lewis Hamilton określił mianem „bzdur". Były mistrz świata, który zdaniem mediów jest bliski przejścia na sezon 2013 z McLarena do ponoć oferującego mu znacznie wyższe zarobki Mercedesa, radzi nie traktować poważnie padokowych doniesień na temat jego osoby. Jak twierdzi, wiele z nich jest nieprawdziwych.
„Myślę, że jesteśmy wystarczająco roztropni by zrozumieć, że to, co piszą ludzie, niekoniecznie musi być prawdą". - wyjaśniał Hamilton. „Istnieje wiele spekulacji, wiele historii, które nie są zgodne z prawdą. Dołączyłem do tego zespołu mając 13 lat, od sezonu 2009 pracowaliśmy bardzo ciężko, by zdobyć to mistrzostwo i miejmy nadzieję, że wreszcie możemy po nie sięgnąć. Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi wokół nas bzdurami". Spytany, kiedy dowiemy się, jaką stajnię będzie reprezentował w przyszłym roku, Brytyjczyk odparł: „Nie mam wyznaczonego terminu. Koncentruję się na wywalczeniu tytułu. Oczywiście muszę poukładać i te sprawy, ale od negocjowania umowy mam ludzi".
Pojawiły się domniemania, iż za chęcią Hamiltona do zasilenia szeregów Mercedesa stoi jego nowy menedżer - firma XIX Entertainment, prowadząca kariery głównie gwiazd show biznesu, nie sportowców. Źródła bliskie organizacji oddaliły jednak taką tezę. „XIX absolutnie nie naciska Lewisa do podjęcia decyzji, która zaszkodziłaby jego karierze". - cytuje anonimowego informatora brytyjski dziennik The Telegraph. „Oni chcą, aby Lewis osiągał możliwie największe sukcesy na torze, by wiodło mu się jak najlepiej także poza nim. Ale jest na to mnóstwo czasu. Decyzję podejmuje Lewis i tylko on. Na 100 procent".
„Myślę, że jesteśmy wystarczająco roztropni by zrozumieć, że to, co piszą ludzie, niekoniecznie musi być prawdą". - wyjaśniał Hamilton. „Istnieje wiele spekulacji, wiele historii, które nie są zgodne z prawdą. Dołączyłem do tego zespołu mając 13 lat, od sezonu 2009 pracowaliśmy bardzo ciężko, by zdobyć to mistrzostwo i miejmy nadzieję, że wreszcie możemy po nie sięgnąć. Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi wokół nas bzdurami". Spytany, kiedy dowiemy się, jaką stajnię będzie reprezentował w przyszłym roku, Brytyjczyk odparł: „Nie mam wyznaczonego terminu. Koncentruję się na wywalczeniu tytułu. Oczywiście muszę poukładać i te sprawy, ale od negocjowania umowy mam ludzi".
Pojawiły się domniemania, iż za chęcią Hamiltona do zasilenia szeregów Mercedesa stoi jego nowy menedżer - firma XIX Entertainment, prowadząca kariery głównie gwiazd show biznesu, nie sportowców. Źródła bliskie organizacji oddaliły jednak taką tezę. „XIX absolutnie nie naciska Lewisa do podjęcia decyzji, która zaszkodziłaby jego karierze". - cytuje anonimowego informatora brytyjski dziennik The Telegraph. „Oni chcą, aby Lewis osiągał możliwie największe sukcesy na torze, by wiodło mu się jak najlepiej także poza nim. Ale jest na to mnóstwo czasu. Decyzję podejmuje Lewis i tylko on. Na 100 procent".
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
2
Komentarze do:
Hamilton: Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi bzdurami
Hamilton: Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi bzdurami
MadOnion 2012-09-17 15:01
Jak stare porzekadło mówi: Najwięcej znajdziesz prawdy w dementowanych plotkach.... I coś w tym jest :-)
Hamilton: Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi bzdurami
Kibic 2012-09-17 18:02
Hamilton ma chyba problem. Jego menedżer, jeśli chce zarobić, musi mu załatwić kontrakt lepszy finansowo od obecnego. Tymczasem McLaren nie tylko nie chce płacić więcej, ale wręcz domaga się obniżenia wartości kontraktu. Jeżeli więc menedżer załatwi lepszy kontrakt, ale nie z McLarenem tylko np. z Mercedesem, to Hamilton, chcąc pozostać w McLarenie, będzie prawdopodobnie musiał zapłacić menedżerowi prowizję od kontraktu wynegocjowanego z Mercedesem. Klauzula, która miała mu zapewnić większe zarobki, może go sporo kosztować.
Podobne: Hamilton: Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi bzdurami




Podobne galerie: Hamilton: Najważniejsze, aby nie dać się zająć krążącymi bzdurami
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit Mercedes
Galerie zdjęć
Newsletter