Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Hamilton: Miałem sporo szczęścia w nieszczęściu
Lewis Hamilton

Hamilton: Miałem sporo szczęścia w nieszczęściu

2008-08-03 - W. Nogalski     Tagi: Hungaroring, McLaren Mercedes, Hamilton
Lewis Hamilton przyznał, że pomimo ogromnego pecha miał także sporo szczęścia, ponieważ w dalszym ciągu właśnie on jest liderem klasyfikacji generalnej.

Na trzy okrążenia przed końcem wyścigu wszystko wskazywało na to, że Hamilton straci prowadzenie w „generalce” po tym jak tuż przed swoim drugim postojem złapał „kapcia”. Wtedy jednak niespodziewanie w bolidzie Felipe Massy wybuch silnik, dzięki czemu to Heikki Kovalainen, a nie najgroźniejszy rywal Hamiltona, stanął na najwyższym stopniu podium.

„Mogło być zdecydowanie gorzej”, powiedział Hamilton po wyścigu telewizji ITV. „W końcu Felipe i Kimi mogli zajmować pierwsze dwie pozycje po dzisiejszym wyścigu.”

„Chciałbym pogratulować Heikki za wspaniałą robotę. Również Timo świetnie się spisał.”

Hamilton po tym, jak w pierwszym zakręcie został wyprzedzony przez Massę, utrzymywał pewną drugą pozycję, którą później stracił po tym jak uszkodził przednią lewą oponę.

„Myślę, że i tak mieliśmy sporo szczęścia w nieszczęściu”, powiedział. „Cóż mogłem począć, gdy złapałem kapcia? W zeszłym sezonie w podobnych okolicznościach straciłem tytuł mistrzowski, więc to dla mnie żadna nowość.”
Hamilton przyznał, że o ile szybkość kierowców Ferrari nie była dla niego zaskoczeniem, to czuje się zmartwiony szybkością własnego bolidu, który nie prowadził się zbyt dobrze po pierwszym postoju.

„Nie - szybkość Ferrari nie była dla mnie zaskoczeniem”, powiedział. „Jednak zdziwiony byłem tym, że sami nie byliśmy wystarczająco szybcy.”

„Na początku było nieźle, ale później zacząłem mieć problemy z ogumieniem, co skończyło się uszkodzeniem jednej z opon.”

Odnośnie manewru Massy, po którym stracił prowadzenie w wyścigu, powiedział: „Oczywiście czułem się rozczarowany, że go puściłem, ale Felipe lepiej się spisał. Po prostu wolałem pojechać ostrożniej niż później tego żałować.”



źródło: ITV

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
4

Komentarze do:

Hamilton: Miałem sporo szczęścia w nieszczęściu

Hamilton: Miałem sporo szczęścia w nieszczęściu
spiros 2008-08-03 21:14
mclareny coś za często "łapią kapcia"
Benelli
Hamilton: Miałem sporo szczęścia w nieszczęściu
Benelli 2008-08-03 21:50
Właśnie też mnie dziwi, że oni tak często przebijają gumę...
Nogal
Hamilton: Miałem sporo szczęścia w nieszczęściu
Nogal 2008-08-03 22:00
To wina Hamiltona - zbyt często blokuje przednie koła i tak się to właśnie kończy.
Hamilton: Miałem sporo szczęścia w nieszczęściu
Sandi0505 2008-08-04 10:05
Nogal - zgadzam się :-) A hamilton to miał szczęście, kiedy go kilkanaście lat temu wziął pod opiekę Dennis. Od tamtego czasu ma już tylko pomoc z jego strony. A jak w tamtym roku coś nie grało, to od razu lewisek fochy strzelał. Teraz się znalazł Heikki, co się zgadza być kierowcą nr 2. Ale ciekawe jak długo to potrwa... i co będzie dalej... ;P