Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Powrót Ferrari do formy nie jest zaskoczeniem dla Hamiltona
Lewis Hamilton

Powrót Ferrari do formy nie jest zaskoczeniem dla Hamiltona

2008-08-06 - P. Kątski     Tagi: Hungaroring, McLaren Mercedes, Ferrari, Hamilton
Lewis Hamilton przyznał, że nie jest zaskoczony szybkim powrotem Ferrari do formy po niezbyt udanym wyścigu na Hockenheim.

Dla młodego Brytyjczyka jasne jest, że drużyna z Maranello za wszelką cenę chciała się zrehabilitować za swoje wcześniejsze mniej lub bardziej spektakularne porażki. Widać, że kierowcy Ferrari byli bardzo zdeterminowani, aby osiągnąć sukces, o czym może świadczyć manewr wyprzedzania Felipe Massy tuż po starcie wyścigu, po którym Brazylijczyk objął prowadzenie. Od tego momentu wydawać by się mogło, że nic już nie odbierze Massie zwycięstwa, zwłaszcza po tym jak Hamilton stracił swoje drugie miejsce na skutek awarii opony. Jednakże na trzy okrążenia przed końcem wyścigu sytuacja uległa dramatycznej zmianie, gdy silnik w bolidzie Massy odmówił posłuszeństwa. W tym momencie szczęście uśmiechnęło się do Heikkiego Kovalainena, który odniósł swoje pierwsze zwycięstwo w karierze.

Mimo, że Ferrari nie wypadło rewelacyjnie podczas kwalifikacji, Lewis Hamilton utrzymuje, że byłby zdziwiony, gdyby włoska drużyna nie starała się udowodnić, że poprzednie słabsze wyścigi były tylko wypadkiem przy pracy.

"Ferrari na Węgrzech było bardzo silne. Gdybym na początku nie stracił pierwszej pozycji, być może wyścig potoczyłby się całkiem inaczej. Włosi pokazali, że są bardzo dobrym zespołem, o czym sam wiem od dawna, wbrew temu co piszą o nich media."
Mimo że, Hamilton ukończył zawody dopiero na piątej pozycji, w następstwie awarii bolidu Massy udało mu się umocnić na prowadzeniu w klasyfikacji kierowców i obecnie ma pięć punktów przewagi nad Raikkonenem i osiem nad Felipe Massą.

"Wydaje mi się, że dobrze jechałem podczas wyścigu. Nie popełniłem zbyt wielu błędów, ale mimo to przebiłem oponę. Potem już tylko starałem się utrzymać pozycję, aby zyskać chociaż kilka punktów. Nie mam sobie nic do zarzucenia."

"Nie wiem czy to jakieś fatum ciąży nade mną, że wciąż przebijam opony. Na Hungaroring przytrafiło mi się to jako jedynemu zawodnikowi. W zeszłym sezonie podobna sytuacja miała miejsce aż trzy razy i to właśnie przez to straciłem szansę na mistrzostwo."

"Ten wypadek mógł mnie drogo kosztować, gdyby Kimi dojechał na pierwszym miejscu. Całe szczęście, że poza Raikkonenem i Kubicą, żaden z czołowych kierowców nie zdobył punktów."

"Nie spodziewałem się, że po tym wszystkim co wydarzyło się w tym roku, uda mi się wyjść na prowadzenie w klasyfikacji."

Hamilton powiedział również, że zarówno on sam jak i jego drużyna będzie starał się skupić na dalszej wytężonej pracy nad bolidem, aby zapewnić sobie ostateczne zwycięstwo.

"Wciąż jeszcze wiele wyścigów przed nami. Wydaje mi się, że jestem dobrze przygotowany na wyzwania, które będą czekały na mnie jeszcze w tym sezonie."

"Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać wysoką formę, aż do ostatniego wyścigu i dzięki temu jeszcze nie raz was zaskoczę."

"To fakt, że w trakcie wyścigu trochę odstawałem od Felipe - szczególnie w drugim sektorze - ale zawody zakończyły się tak a nie inaczej i jedyne, co mi pozostaje, to cieszyć się z wyniku."

Brytyjczyk "zagroził" Massie, że drugi raz nie da się tak wyprzedzić, jak na Hungaroring.

"To mógł być jeden z najlepszych wyścigów, ale nie moich, ale Felipe. Udało mi się odeprzeć jego atak po wewnętrznej, ale kiedy zauważyłem, że przymierza się z drugiej strony, zacząłem się bać o to, że możemy się zderzyć, dlatego odrobinę przyhamowałem, co Massa bezwzględnie wykorzystał."

"Więcej ci się to nie uda!"



źródło: Autosport

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Powrót Ferrari do formy nie jest zaskoczeniem dla Hamiltona