Hamilton: Bez dwóch zdań liczę się w grze o mistrzostwo

Trzy wyścigi wystarczyły, aby Lewis Hamilton uwierzył, że tegorocznym bolidem Mercedesa może wywalczyć tytuł. Po GP Chin brytyjski kierowca widzi siebie w gronie faworytów do mistrzostwa.

Przed sezonem Hamilton oczekiwał zdobywać pojedyncze punkty, ale jak się okazało Srebrna Strzała oznaczona symbolem W04 umożliwia walkę o znacznie wyższą stawkę. Zeszłego weekendu Lewis pewnie wygrał kwalifikacje na Shanghai International Circuit, a metę zawodów tam przeciął trzeci. Najniższy stopień podium osiągnął również w GP Malezji. Po trzech zawodach ma 40 oczek, tylko 12 mniej niż lider klasyfikacji generalnej i obrońca tytułu Sebastian Vettel. Wczoraj Hamilton stwierdził, że Mercedes jest jeszcze niewystarczająco szybki na dystansie wyścigu, ponieważ nie mógł dorównać Ferrari prowadzonemu przez Fernando Alonso. Ale 28-latek dostrzega w swoim bolidzie mistrzowski potencjał.

Spytany, czy dwa podia z rzędu to sygnał, że jest w grze o tytuł, czempion królowej sportów motorowych sprzed pięciu lat odparł: „Jestem. Bez dwóch zdań obecnie tak się czuję. Zastrzegł bądź co bądź, iż myślami o mistrzostwie póki co nie zawraca sobie głowy.

„Nigdy nie wiadomo, jak będzie dalej przebiegał sezon". - argumentował. „Spójrz na Nico Rosberga w GP Chin. Miał awarię, która może przydarzyć się w każdej chwili także mnie. Chociaż trzymajmy kciuki, żeby jednak nie. Ale może przytrafić się każdemu. Fernando nie ukończył poprzedniego wyścigu, lecz tutaj zdobył duże punkty i wygląda na bardzo mocnego".