Grosjean nie myśli o F1 - najpierw tytuł w GP2

Dwa lata temu Romain Grosjean nie poradził sobie za kierownicą niekonkurencyjnego Renault R29 i po zaledwie kilku wyścigach ekipa zrezygnowała z jego usług. Teraz Francuz jazdą w GP2 udowadnia, że posiada niepospolity talent, dzięki czemu Formuła 1 znów powoli uchyla mu swoje drzwi. Rezerwowy Lotus Renault GP ma podobno szansę udziału w kilku piątkowych treningach tegorocznych weekendów Grand Prix, mówi się nawet o powierzeniu mu bolidu także na wyścig. Co na to sam zainteresowany? Przede wszystkim zamierza robić swoje i nie zwracać uwagi na spekulacje mediów. Romain w udzielonym wywiadzie opowiedział o swoich relacjach ze stajnią z Enstone, zbliżającym się mistrzostwie GP2, podejściu do ścigania oraz wspomnianej perspektywie powrotu do rywalizacji w królowej sportów motorowych.

Pytanie: Czy jesteś zadowolony z doświadczeń, jakie zdobyłeś w sezonie 2011 w ekipie LRGP?
Romain Grosjean: „Tak, i to bardzo! To wspaniałe doświadczenia. Do tej pory wszystko świetnie się układa! Mamy za sobą kilka trudnych startów w dość ciężkich warunkach - nasi kierowcy musieli walczyć na torze w deszczowej aurze i mieliśmy także problemy poza torem, ale pomimo to, jest to bardzo udany rok. Mamy na koncie szereg wspaniałych występów, atmosfera w zespole jest bardzo dobra i wszyscy bardzo chwalą sobie dotychczasową współpracę". Znasz dobrze wszystkich członków zespołu - nie miałeś więc problemów z aklimatyzacją?
„Wiele osób poznałem w 2009 roku, ale muszę przyznać, że w zespole panuje teraz lepsza atmosfera. Oczywiście, kiedy wyniki idą w górę, poprawia się wszystkim nastrój, ale jestem bardzo zadowolony z relacji roboczych, które są dobre nawet wtedy, kiedy nie jesteśmy zadowoleni z wyników. To bezcenna rzecz dla każdego zespołu. Najlepszym dowodem na zdrową atmosferę jest fakt, że wszyscy członkowie ekipy są bardzo zadowoleni ze współpracy z teamem LRGP".

Startujesz w serii GP2… Czy jesteś zadowolony ze swoich wyników w tym sezonie?
„Tak, ten sezon występów w serii GP2 mogę uznać za udany. Moja ekipa (Dams) nie utrzymuje się cały czas w czołówce, ale mamy na koncie kilka naprawdę bardzo udanych dla nas wyścigów i zdobyliśmy więcej punktów niż pozostałe teamy. Zajmuję w rankingu wysoką lokatę i mam nadzieję, że raczej szybciej niż później zapewnię sobie mistrzowski tytuł".„W tym roku najważniejsze jest doświadczenie. Dzięki temu mój team systematycznie osiąga wysokie wyniki - jestem bardzo zadowolony z moich tegorocznych występów w serii GP2, nowych opon i nowych elementów bolidu. Bardzo ważnym czynnikiem są także nowe doświadczenia, jakie kierowcy zdobywają podczas jazd testowych".Zdobędziesz tytuł mistrza, jeśli wygrasz w Spa - czy słysząc to zdanie nie czujesz się pod presją?
„To zabawne, bo wszyscy powtarzają mi 'w Spa walczysz o mistrzowski tytuł, możesz zdobyć mistrzostwo w Spa!' To miło, że słyszę to od różnych ludzi, ale staram się o tym nie myśleć. Bardzo zależy mi na zdobyciu pole position w Spa, bo bardzo lubię tamtejszy tor. Bardzo chciałbym wygrać wyścig startując z pierwszej linii, bo to najprostszy, tradycyjny sposób na zwycięstwo! Jeśli uda mi się tego dokonać, zdobędę tytuł, ale to nie jest da mnie teraz najważniejsze. Daję z siebie wszystko i chciałbym dobrze bawić się za kierownicą".

Od pewnego czasu mówi się, że pod koniec sezonu możesz zasiąść za kierownicą R31 podczas piątkowych jazd testowych - jaka jest Twoja reakcja na tego rodzaju spekulacje?
„Zawsze uśmiecham się słysząc plotki, ale zdaję sobie sprawę, że spekulacje są nieodłącznym elementem Formuły 1. Na razie nie zaprzątam sobie tym głowy. Chcę najpierw zakończyć sezon serii GP2, a dopiero potem będę zastanawiać się, co chcę robić dalej. Może otrzymam jakąś ciekawą propozycję? Zobaczymy".