Grosjean: Więcej zrobić się nie dało

Romain Grosjean zapewnił, że wobec znakomitej dyspozycji rywali - zwłaszcza Sebastiana Vettela - czwarte miejsce to maksimum, co mógł osiągnąć podczas kwalifikacji do GP Europy. Francuz był dziś wolniejszy od szalejącego na torze w Walencji Niemca o 0.419 sekundy.

„Wyciągnęliśmy z bolidu praktycznie wszystko". - powiedział reprezentant Lotusa. „Czwarte pole to dobra pozycja startowa, chociaż oczywiście zawsze chciałoby się być wyżej. Sebastian przejechał niewiarygodne okrążenie i tym razem nie potrafiliśmy mu dorównać. Poprawiliśmy nasze osiągi kwalifikacyjne, ale można zrobić jeszcze więcej". Kimi Raikkonen wykręcił piąty czas, ulegając Grosjeanowi różnicą zaledwie 0.008 sekundy. "Iceman" żałuje, że nie urwał potrzebnych ułamków sekund, bądź co bądź jest usatysfakcjonowany zdobytym rezultatem. „To były zacięte kwalifikacje - szczególnie Q2 - więc dobrze jest być na piątym polu". - wyjaśnił.

„Samochód spisywał się bez zarzutu. Gdybym finałowe kółko pokonał troszeczkę lepiej, mógłbym zyskać parę lokat, ale i tak zanotowaliśmy progres względem poprzedniej czasówki. Jestem z tego bardzo zadowolony". - podkreślił.

„Rano odkryliśmy parę ciekawych rzeczy w ustawieniach, dzięki czemu auto łatwiej się prowadziło. Już czekam na jutrzejszy wyścig". - dodał. Skoro mowa o niedzielnych zawodach, biorąc pod uwagę świetną dyspozycję Lotusów na długich przejazdach i w wysokich temperaturach oraz fakt, że oba czarno-złote bolidy ruszą z czołowych pozycji, brytyjski zespół wielu postrzega jako cichego faworyta GP Europy. „Mamy do pokonania 57 okrążeń w upalnych warunkach. Zobaczymy, co zdołamy ugrać". - zapowiedział tajemniczo Grosjean.