Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Grand Prix Japonii: Alonso wygrywa, Kubica drugi!
Fernando Alonso

Grand Prix Japonii: Alonso wygrywa, Kubica drugi!

2008-10-12 - W. Nogalski     Tagi: Alonso, Kubica, Fuji, Wyniki
Przed dwoma tygodniami Fernando Alonso potrzebował samochodu bezpieczeństwa, aby wygrać Grand Prix Singapuru. Tym razem zwycięstwo zawdzięcza przede wszystkim fantastycznej jeździe, ale także błędom rywali. Jako drugi linię mety minął prowadzący przez pierwszą część wyścigu Robert Kubica, dzięki czemu Polak umocnił się na trzecim miejscu w klasyfikacji generalnej. Tuż za Robertem finiszował ustępujący mistrz świata Kimi Raikkonen, a czwarty był startujący z dwunastej pozycji Nelson Piquet Jr!

Lewis Hamilton i Felipe Massa popełniali karygodne błędy - najpierw Hamilton przeszarżował już w pierwszym zakręcie, a okrążenie później Massa wypchnął swojego rywala z toru.

Ostatecznie Brazylijczyk zdołał zdobyć jeden punkt, a Hamilton był dopiero dwunasty, jednak to on wyjeżdża z Japonii jako „zwycięzca” - w końcu na dwa wyścigi przed końcem sezonu ma sześć punktów przewagi nad kierowcą Ferrari.
Błędy Hamiltona i Massy oznaczają również, że Robert Kubica wrócił do walki o mistrzostwo świata - Polak traci do lidera zaledwie 12 punktów!

Mimo, że drugie miejsce Roberta Kubicy to fantastyczny wynik, kibice Polaka mogą odczuwać pewien niedosyt - w końcu to on prowadził przez pierwsze siedemnaście okrążeń. Czy i tym razem zawiódł zespół? Tak - ale nie w tym wyścigu, tylko dużo, dużo wcześniej…

Start przyniósł niesamowite rozstrzygnięcia - wyśmienicie wystartował Raikkonen, który już na pierwszych metrach wyprzedził Hamiltona. Ten nie miał jednak zamiaru odpuścić, zeszedł do wewnętrznej i w kłębach dymu wszedł w pierwszy zakręt wypychając Fina daleko poza tor.


Gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta - tym razem skorzystał Kubica, który objął prowadzenie! Drugi był Fernando Alonso, trzeci Kovalainen, czwarty Trulli, a dopiero ósmy Kimi Raikkonen.

Hamilton spadł aż na siódmą pozycję, Massa jechał tuż przed nim. Brytyjczyk tradycyjnie nie miał zamiaru odpuścić i już na pierwszym okrążeniu zaatakował. Massa jednak nie miał zamiaru tanio sprzedać skóry i uderzył w bok bolidu Brytyjczyka, który został obrócony wokół własnej osi i spadł na ostatnią lokatę.


Tuż po wypadku Hamilton od razu zjechał do boksów, aby upewnić się, że jego bolid nie został uszkodzony oraz by wymienić zmasakrowane w pierwszym zakręcie opony.

Od pierwszych okrążeń Robert Kubica zaczął powoli oddalać się od Fernando Alonso, chociaż najszybszy na torze był Kimi Raikkonen, który jednak miał przed sobą Trulliego i Kovalainena. Na siódmym okrążeniu Fin zrobił pierwszy krok w kierunku ewentualnego „pudła” i ładnym czystym manewrem wyprzedził Trulliego.

Chwilę później z wyścigu wycofał się Sutil po tym jak jego prawa tylna opona eksplodowała na długiej prostej startowej, co najprawdopodobniej było następstwem kolizji z Coulthardem tuż za pierwszym zakrętem.


Po dziesięciu okrążeniach Robert miał zaledwie 3.5 sekundy przewagi nad Kovalainenem - Alonso jechał dokładnie pomiędzy Polakiem a Finem. Raikkonen po wyprzedzeniu Trulliego dogonił Kovalainena i na kolejnym kółku uzyskał rekord toru. Massa ze stratą szesnastu sekund jechał siódmy, na szesnastej pozycji z minutą straty podążał Hamilton.

Szesnaste okrążenie Grand Prix Japonii na długo zapamięta Ron Dennis - najpierw Hamilton został ukarany przejazdem przez boksy za manewr w pierwszym zakręcie, a chwilę później Heikki Kovalainen zatrzymał się na poboczu! Oberwało się również Massie, który słusznie został ukarany za kolizję z Hamiltonem.


Na siedemnastym okrążeniu w boksach pojawili się Kubica i Raikkonen. Prowadzenie objął Alonso, który pojawił się w alejce serwisowej na następnym kółku, co wystarczyło, aby powrócić na tor przed Polakiem…

Prowadzenie objął Trulli, drugi był Bourdais, trzeci Piquet, czwarty Vettel, a na piątej i szóstej pozycji jechali liderzy sprzed pierwszego postoju, chociaż niestety w odwrotnej kolejności - Alonso i Kubica. Sześć sekund za Kubicą jechał Kimi Raikkonen, jednak z okrążenia na okrążenie zdecydowanie zmniejszał stratę do kierowcy BMW Sauber.

Od pierwszych okrążeń Alonso narzucił niesamowite tempo, ponieważ został poinformowany przez swojego inżyniera, że Kubica po raz drugi zatrzyma się pięć okrążeń po nim. Hiszpan jechał jednak ponad pół sekundy na okrążeniu szybciej, więc odważna taktyka Renault mogła okazać się strzałem w dziesiątkę.

Dopiero na 21. okrążeniu w boksach pojawił się Trulli i prowadzenie objął Sebastien Bourdais! Drugi kierowca Toro Rosso jechał na trzecim miejscu. Prowadzenie Bourdais nie było przypadkowe - na tym etapie wyścigu Francuz był najszybszym kierowcą na torze.

Fantastyczne tempo Alonso nie było jedynym zmartwieniem Kubicy, do którego po 0.3-0.4 sekundy na okrążeniu zbliżał się Raikkonen. Niestety już po pięciu okrążeniach Alonso miał nad Kubicą aż cztery sekundy przewagi.

Po 24 okrążeniach w boksach pojawił się Sebastien Bourdais i prowadzenie objął Nelsinho Piquet. Kierowca Toro Rosso powrócił na tor na siódmej pozycji - zdecydowanie przed swoim kolegą z zespołu.

Dziesięć okrążeń po pierwszym postoju Robert Kubica tracił do Fernando Alonso już sześć sekund. Niecałe cztery sekundy za nim podążał Kimi Raikkonen, który po kilku szybkich kółkach przestał odrabiać straty do Polaka. Wtedy też w boksach pojawił się Piquet, co pozwoliło Alonso i Kubicy powrócić na pierwsze dwie pozycje.

Po swoim pierwszym postoju Piquet powrócił na tor tuż przed Sebastianem Bourdais, który od razu próbował odzyskać pozycję, jednak Nelsinho zachował zimną krew i nie oddał ciężko wywalczonej szóstej lokaty.

Liderzy klasyfikacji generalnej jechali daleko z tyłu - Massa ze stratą prawie minuty był dwunasty, a jadący na czternastym miejscu Hamilton miał już 65 sekund straty.

W połowie wyścigu Kubica miał już niemal dziesięć sekund straty do fantastycznie jadącego Alonso. Hiszpan od bez przerwy jechał piekielnie równym i szybkim tempem - około 0.5-0.7 sekundy szybciej od Polaka. Robert zdołał jednak powiększyć przewagę nad Raikkonenem, który tracił do niego 4.2 sekundy. Czwarty Trulli tracił do kierowcy Ferrari już siedem sekund.

Dopiero po 40 okrążeniach w boksach po raz pierwszy i ostatni pojawił się jadący na ósmej pozycji Nick Heidfeld i po postoju Niemiec spadł na jedenaste miejsce. Chwilę później do alejki serwisowej zjechał również Lewis Hamilton.

Tymczasem Fernando Alonso poprawił rekord toru i powiększył przewagę nad Kubicą do niemal trzynastu sekund. Na kolejnym okrążeniu pojechał jednak trochę wolniej i Robert po raz pierwszy zdołał zmniejszyć stratę do Hiszpana, który na 42. okrążeniu pojawił się po raz ostatni w boksach.

Hiszpan pechowo powrócił na tor tuż za dublującym Rubensa Barrichello Sebastianem Bourdais, który jednak jechał tylko minimalnie wolniej od Kubicy.

Robert błyskawicznie został o tym poinformowany oraz zapytany o zachowanie bolidu. Odpowiedź nie napawała optymizmem - spora podsterowność skutecznie uniemożliwiała mu szybszą jazdę.

Fantastyczne tempo narzucił Raikkonen, który na 45. okrążeniu odrobił aż 0.7 sekundy! Alonso tracił do Polaka 0.8s - za mało, aby stracić prowadzenie po drugim postoju.

Na 46. kółku w boksach pojawił się Kubica i zgodnie z oczekiwaniami powrócił na tor za Alonso, ale także za Vettelem, który jednak miał jeszcze zjechać po paliwo i świeże opony.

Na torze wciąż pozostawał jednak Raikkonen, który w dalszym ciągu nie zwalniał. Fin pojawił się na stanowisku serwisowym dwa okrążenia po Kubicy, co jednak nie wystarczyło, aby wyprzedzić kierowcę BMW Sauber! Raikkonenowi zabrakło dosłownie kilkudziesięciu metrów, które być może stracił za Rosbergiem, który przyblokował go na kółku zjazdowym.

Po drugim postoju liderów na prowadzenie wrócił Trulli, który jednak tuż za sobą miał świetnie jadącego Nelsinho Piqueta. Trzeci był Bourdais, czwarty Alonso, piąty Vettel, a na szóstej i siódmej pozycji jechali Kubica i Raikkonen.

Alonso miał ponad dziewięć sekund przewagi nad Kubicą, który z kolei tuż za sobą miał Raikkonena. Fantastycznym tempem jechał Massa, jednak wtedy w pierwszym zakręcie zetknął się z wyjeżdżającym z boksów Sebastienem Bourdais, co zakończyło się bączkiem i stratą kilku cennych sekund - być może na wagę ostatniego punktu.


Na 52. kołku Raikkonen po raz pierwszy zaatakował Kubicę, który jednak bardzo przytomnie utrzymał wewnętrzną, dzięki czemu zachował pozycję. Na kolejnym kółku było podobnie, ale tym razem Fin kontrował w drugim zakręcie. Kubica jednak się nie dał i koło w koło obaj pokonali bardzo szybki drugi wiraż. Raikkonen wypadł na wyasfaltowane pobocze i przynajmniej na chwilę Polak mógł odetchnąć.


Do walczących Kubicy i Raikkonena szybko zbliżał się Piquet, który był najszybszym zawodnikiem na torze - na dwanaście okrążeń przed końcem wyścigu miał już do Raikkonena zaledwie dwie sekundy straty, a na kolejnym kółku dopadł Fina, co mogło bardzo pomóc Kubicy.

„Jesteś szybszy o sekundę od Raikkonena. Spróbuj - może uda się go wyprzedzić!”, usłyszał od swojego inżyniera Brazylijczyk. Po kilku okrążeniach walki z Kubicą opony Fina straciły nieco szybkości, dzięki czemu Polak był w stanie wypracować sobie półtorej sekundy przewagi. Piquet również trochę zwolnił i wszystko wskazywało na to, że deficyt mocy jego Renault uniemożliwi mu wyprzedzenie Raikkoenna.

Na 59. okrążeniu Massa gładko wyprzedził Heidfelda i awansował na dziewiąte miejsce. Do ósmego Webbera tracił jednak aż siedem sekund. Ostatni punkt wydawał się więc mało prawdopodobny.

Tempo Massy było jednak fantastyczne i na trzy okrążenia przed metą dopadł i bardzo agresywnym manewrem wyprzedził Australijczyka!


Fernando Alonso tymczasem spokojnie zmierzał do mety po drugie z rzędu - tym razem w pełni zasłużone - zwycięstwo. Pięć sekund za nim linię mety minął Robert Kubica, który zdołał odeprzeć szaleńcze ataki Raikkonena. Czwarty był Piqet, piąty Trulli, szósty Bourdais, a siódmy Vettel.

Felipe Massa zdobył ostatni punkt, a Lewis Hamilton był dopiero dwunasty, jednak to on może uważać się za zwycięzcę tego starcia.
Grand Prix Japonii, Fuji 12.10.2008

KierowcaZespółCzas
1.AlonsoRenault1h30:21.892
2.KubicaBMW Sauber+5.283
3.RaikkonenFerrari+6.400
4.PiquetRenault+20.570
5.TrulliToyota+23.767
*6.BourdaisToro Rosso-Ferrari+34.085
7.VettelToro Rosso-Ferrari+39.207
8.MassaFerrari+46.158
9.WebberRed Bull-Renault+50.811
10.HeidfeldBMW Sauber+54.120
11.RosbergWilliams-Toyota+1:02.096
12.HamiltonMcLaren-Mercedes+1:18.900
13.BarrichelloHonda+1 okr.
14.ButtonHonda+1 okr.
15.NakajimaWilliams-Toyota+1 okr.
*+25 sekund - szczegóły »
Najszybsze okrążenie

KierowcaZespółCzasOkrążenieŚr. prędkość
1.Felipe Massa Ferrari 1:18.42655209.456
2.Kimi Raikkonen Ferrari 1:18.99566207.947
3.Fernando Alonso Renault 1:19.10141207.668
4.Nelsinho Piquet Renault 1:19.19954207.411
5.Heikki Kovalainen McLaren-Mercedes 1:19.25812207.257
6.Sebastien Bourdais STR-Ferrari 1:19.26249207.246
7.Robert Kubica BMW Sauber 1:19.29216207.168
8.Nick Heidfeld BMW Sauber 1:19.46167206.727
9.Jarno Trulli Toyota 1:19.52418206.564
10.Nico Rosberg Williams-Toyota 1:19.53166206.545
11.Lewis Hamilton McLaren-Mercedes 1:19.56065206.470
12.Sebastian Vettel STR-Ferrari 1:19.61721206.322
13.Mark Webber Red Bull-Renault 1:19.82030205.798
14.Timo Glock Toyota 1:20.2544204.685
15.Kazuki Nakajima Williams-Toyota 1:20.36432204.404
16.Rubens Barrichello Honda 1:20.57566203.869
17.Jenson Button Honda 1:20.84966203.178
18.Adrian Sutil Force India-Ferrari 1:21.1896202.327
19.Giancarlo Fisichella Force India-Ferrari 1:21.57720201.365



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Grand Prix Japonii: Alonso wygrywa, Kubica drugi!