Glock: Virgin będzie mocniejszy

Timo Glock powiedział, że zespół Virgin Racing powinien być mocniejszy w tym roku. Niemiec dodał również, iż nie ma już obaw co do przyszłości tej ekipy.

Na pewnym etapie ubiegłego sezonu, Glock mówił, że nie wie czy chce pozostać w zespole Richarda Bransona. Niemiec liczył na znalezienie innej posady, ale ostatecznie pozostał w Virgin. Po skończonym sezonie, Glock spotkał się z najważniejszymi osobami w zespole i omówił cele na kolejny rok. Glock przyznał, że jest podbudowany potencjałem tej ekipy.

"Mieliśmy kilka ważnych rozmów pod koniec ubiegłego sezonu. John Booth, dyrektor generalny Graeme Lowdon oraz ja spędziliśmy razem sporo czas, rozmawiając na temat roku 2011" - powiedział Glock. "Oni mieli mi do przekazania kilka bardzo pozytywnych spraw, które uspokoiły sytuację i ułatwiły wszystkim życie. Tak więc nie była to prawdziwa dyskusja, a raczej luźna rozmowa" - dodał.

"Zespół zmierza w dobrym kierunku i ma bardzo ważnych sponsorów jak Marussia. Myślę, że cele są jasne i wszyscy są nastawieni na sukces, co jest bardzo ważne. To jest to, czego potrzebujemy". Glock twierdzi, że zmiany w strukturze zespołu oraz doświadczenie zebrane w sezonie 2010 przyniesie korzystne rezultaty. "Zespół poczynił sporo zmian, zmieniając pozycje pracowników w zespole, aby każdy znalazł się na optymalnym stanowisku".

"Jesteśmy znacznie lepsi i silniejsi niż rok temu na tym etapie przygotowań. Tak czy inaczej najważniejsze jest, aby nasz samochód był szybki i mam nadzieję, że taki właśnie będzie".