Formuła 1  »  Aktualności F1  »  Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis
Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis

Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis

2015-07-22 - G. Filiks     Tagi: Formuła 1, Giermaziak
Kuba Giermaziak poinformował, że był o krok od zostania drugim po Robercie Kubicy polskim kierowcą Formuły 1, ale nie podpisał gotowego kontraktu nie chcąc być pay driverem jeżdżącym poza czołówką.

Znany ze startów w Porsche Supercup i wyścigach długodystansowych zawodnik wspierany przez PKN Orlen w 2011 roku zapowiedział występ na testach F1, lecz nic nie wyszło z tych planów. W roku 2013 kierowca z Gostynia ogłosił odpuszczenie sobie królowej sportów motorowych.
Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpisGiermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis
Teraz w wywiadzie dla portalu WP poinformował, iż sam zrezygnował z najważniejszej serii wyścigowej świata, choć dostał "konkretne propozycje" kokpitu od "kilku zespołów", spełniając ich wymagania finansowe.

„Tak, mieliśmy konkretne propozycje od kilku zespołów w F1, wszystko było już właściwie ustalone, wystarczył mój podpis".
- przekonywał 25-latek.
Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpisGiermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis
„Jednak żadna z tych ofert nie dawała jakichkolwiek szans na walkę o podium, nawet na zdobywanie punktów. Wszystkie wymagały własnych, bardzo dużych wkładów finansowych.

„Nasi sponsorzy byli gotowi wyłożyć te pieniądze, jednak moim celem pozostało uczestnictwo w wyścigach, za które nie muszę płacić. Chcę jeździć w takich kategoriach, w których zespoły mnie chcą ze względu na moje umiejętności, a nie z powodu walizek pieniędzy, które przynoszę. Dlatego nie przyjąłem żadnej z tamtych propozycji".
Spytany, czy nie pomyślał, że udane występy w słabszym teamie mogłyby otworzyć mu drzwi do lepszej ekipy, Giermaziak tłumaczył: „Ciężko w dzisiejszych realiach liczyć na to, że ktoś z mocnego zespołu zauważy kierowcę jeżdżącego gdzieś w ogonach i zaprosi go ot tak. Nawet zawodnicy z lepszych zespołów, stający na podium, przynoszą walizki pieniędzy, żeby dostać swoją szansę.
Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpisGiermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis
„Dla mnie F1 nigdy nie była aż tak ważnym życiowym celem, żeby dążyć do tego za wszelką cenę. Największą przyjemność sprawia mi uczestnictwo w wyścigu i oczywiście wygrywanie. Nie oglądam F1 ze łzami w oczach, wręcz przeciwnie - bez tego jestem zupełnie spełniony i mam poczucie, że robię to, co uwielbiam. Serii wyścigowych jest tak dużo, że spokojnie nadal mogę zostać mistrzem świata".


Giermaziak zakończył karierę w wyścigach jednomiejscowych bolidów po nieudanej próbie podbicia Formuły 3 Euro Series w 2011 roku. Zajął wtedy ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej. Zdecydowanie wygrał Roberto Merhi, a więc obecny kierowca F1 najsłabszego zespołu Manor, przed aktualnym mistrzem serii DTM - Marco Wittmannem.
Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpisGiermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis



źródło: wp.pl

Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

Giermaziak o startach w F1: Wystarczył mój podpis