Gerhard Berger nie wyklucza powrotu do F1

Gerhard Berger po raz kolejny przyznał, że chciałby jeszcze kiedyś powrócić do F1, ale z drugiej strony stwierdził, że nie ma nic przeciwko przyglądaniu się wyścigom z trybun.

49-letni Austriak dość niespodziewanie po świetnym sezonie z Toro Rosso postanowił wycofać się z F1 i odsprzedał połowę zespołu właścicielowi Red Bulla - Dietrichowi Mateschitzowi. Mimo wielu lat spędzonych w F1 Austriak uważa jednak, że ma w F1 jeszcze sporo do osiągnięcia.

Zapytany, czy zaspokoił swoje ambicje, odpowiedział: „Nie. Kocham to, co robię.”

„Gdy pożegnałem się z BMW byłem kompletnie wyczerpany. Teraz wycofałem się w świetle globalnego kryzysu. Cieszę się jednak, że udało mi się zamknąć ten rozdział z pewnymi sukcesami. Pozostaje mi jedynie czekać, co przyniesie przyszłość.”

„Jeśli coś pojawi się na horyzoncie, bacznie się temu przyjrzę”, dodał. „W chwili obecnej za niczym się jednak nie rozglądam.”

„Co będzie to będzie. W chwili obecnej nie widzę sensu w robieniu czegoś zupełnie innego, ponieważ zajmuję się wyścigami od 30 lat. Jeśli będę się w coś angażować, mam nadzieję, że będę mógł wykorzystać swoje doświadczenia.” „Jestem jednak spokojny. Jeśli nic się nie wydarzy, będę równie zadowolony z oglądania wyścigów jako kibic.”