GP USA: Hamilton wygrał zwariowany wyścig i został trzeci raz mistrzem świata

Lewis Hamilton zapewnił sobie trzeci w karierze tytuł mistrza świata Formuły 1, wychodząc zwycięsko z szalonego wyścigu o Grand Prix USA.

Wywróconą do góry nogami przez deszcz eliminację w Stanach Zjednoczonych zwieńczyły tak emocjonujące zawody, jakich nie było dawno, z kilkoma wypadkami, dwoma wyjazdami samochodu bezpieczeństwa, dwoma okresami wirtualnego safety cara, niezliczonymi manewrami wyprzedzania i tylko 12 kierowcami na mecie. Hamilton został tegorocznym czempionem już trzy rundy przed końcem sezonu, poza tym obronił mistrzostwo świata F1 jako pierwszy Brytyjczyk w historii i dorównał liczbą tytułów idolowi z dzieciństwa, legendarnemu Ayrtonowi Sennie.

As Mercedesa po starcie z drugiego pola na przejściowych oponach, zrównał się z najlepszym w kwalifikacjach zespołowym partnerem Nico Rosbergiem na dojeździe do pierwszego zakrętu, a w samym łuku wywiózł Niemca na pobocze podobnie jak w GP Japonii miesiąc temu. Doszło przy tym do drobnego kontaktu kołami między nimi. Okazało się, że był to tylko wstęp do szalonej rywalizacji na czele stawki kierowców Mercedesa oraz Red Bulla przez większość zawodów.

Z czwórki Hamilton, Rosberg, Daniel Ricciardo i Daniił Kwiat, każdy jechał na prowadzeniu choć przez moment.

Rosberg po przegranej potyczce z Hamiltonem spadł aż na piątą pozycję, aczkolwiek jeszcze przed ukończeniem pierwszego okrążenia przebił się na czwartą, wracając przed Sergio Pereza z Force India. Po kilku kółkach zarządzono wirtualny samochód bezpieczeństwa, aby posprzątać tor Circuit of the Americas z odłamków bolidów, przede wszystkim z kawałka przedniego skrzydła zostawionego przez Felipe Nasra w pierwszym zakręcie po kolizji z Marcusem Ericssonem. Reprezentanci Saubera zderzyli się w jubileuszowym, 400. występie swojego teamu w F1.

Tuż przed wirtualnym safety carem Kwiat zaatakował Hamiltona w pierwszym łuku i wyszedł na pozycję lidera, jednak za bardzo opóźnił hamowanie i od razu ją stracił.

Podczas restartu Kwiat razem z Ricciardo zostali wyprzedzeni przez odrabiającego straty Rosberga.Gdy nawierzchnia zaczęła przesychać, a ogumienie przejściowe się zużywać, ofensywę przypuścił Ricciardo. Australijczyk w trakcie trzech okrążeń awansował z miejsca czwartego na pierwsze. Przeskoczył Hamiltona na pierwszym zakręcie podczas 15. kółka.

Chwilę potem Hamilton spadł też za Rosberga i zjechał po slicki. W ślad za nim szybko poszli rywale z czołówki.

Kiedy porzucono przejściówki, zawodnicy Red Bulla stracili animusz i dali się ograć reprezentantom Mercedesa. Rosberg przejął prowadzenie od Ricciardo, który moment wcześniej opuścił trasę, zaś Hamilton najpierw uporał się z Kwiatem, a potem z kierowcą z Antypodów.

Rosberg pędząc na czele stawki zbudował ponad 10-sekundową przewagę nad drugim Hamiltonem, ale zabrała mu ją neutralizacja spowodowana zatrzymaniem się na torze Ericssona.Wielu zawodników wykorzystało wyjazd samochodu bezpieczeństwa na wymianę ogumienia, lecz nie zrobili tego ani Rosberg, ani Hamilton, ani Ricciardo, ani Kwiat.

Gdy tylko nastąpił restart, Kwiat i Ricciardo zostali połknięci przez nacierającego Sebastiana Vettela, który startował swoim Ferrari z odległego 13. pola.Red Bulle potem traciły kolejne pozycje.

W końcu Ricciardo zderzył się z Nico Hulkenbergiem z Force India i zarządzono po raz drugi wirtualny safety car.

Tym razem to Rosberg wykorzystał moment na wymianę opon i spadł z pierwszej na czwartą lokatę. Prowadzenie wróciło do Hamiltona, który zdecydował się pozostać na starym ogumieniu.

Rosberg na świeżych oponach prędko przebił się na pozycję wicelidera, a wtedy drugi raz wyjechał prawdziwy samochód bezpieczeństwa. Winowajcą był Kwiat, który poważnie uderzył w barierę na końcu okrążenia.

To niejako uratowało Hamiltona, pozwalając mu wykonać pit-stop w trakcie neutralizacji i tylko spaść za Rosberga.

Gdy wydawało się, że Rosberg triumfuje, osiem okrążeń przed metą Niemiec popełnił błąd, opuścił tor i przekazał Hamiltonowi pozycję lidera z powrotem w prezencie.Ostatecznie Hamilton wygrał z 2,8-sekundową przewagą nad Rosbergiem.

Vettel uzupełnił podium. Na finiszu na nowszych oponach dogonił Rosberga i gdyby go wyprzedził, koronacja Hamiltona zostałaby odłożona do GP Meksyku, ale tak się nie stało.

Znakomite czwarte miejsce zdobył Max Verstappen z Toro Rosso, powtarzając swój najlepszy wynik w karierze. 18-letni debiutant naraził się Kimiemu Raikkonenowi, który informował przez radio o nieprzepisowej walce koło w koło w wykonaniu Holendra - zanim nie wpadł na bandę po wymianie przejściówek na slicki. Fin w zabawny sposób wrócił na tor, ale chwilę później i tak przedwcześnie zakończył występ wobec problemów z hamulcami.

Za Verstappenem, piąty finiszował Perez. Szósty linię mety przeciął Carlos Sainz Junior (Toro Rosso), ale został sklasyfikowany na siódmej pozycji w rezultacie 5-sekundowej kary za przekroczenie prędkości w alei serwisowej.

Przed Hiszpana awansował Jenson Button z McLarena.

Punkty zdobyli jeszcze Pastor Maldonado z Lotusa, Nasr oraz Ricciardo.

Odpadnięcie aż ośmiu kierowców sprawiło, że Alexandrowi Rossiemu zabrakło tylko dwóch lokat, by przed własną publicznością zapunktować w F1 po raz pierwszy w karierze i dać zdecydowanie najsłabszemu zespołowi Manor drugi finisz w punktach w jego historii.

Formuła 1 - sezon 2015 - GP USA - wyścig
	Kierowca	Zespół	Strata
1.	Lewis Hamilton	Mercedes	56 okrążeń
2.	Nico Rosberg	Mercedes	+2,850 sek.
3.	Sebastian Vettel	Ferrari	+3,381 sek.
4.	Max Verstappen	Toro Rosso	+22,359 sek.
5.	Sergio Perez	Force India	+24,413 sek.
6.	Jenson Button	McLaren	+28,058 sek.
7.	Carlos Sainz Jr	Toro Rosso	+30,619 sek.
8.	Pastor Maldonado	Lotus	+32,273 sek.
9.	Felipe Nasr	Sauber	+40,257 sek.
10.	Daniel Ricciardo	Red Bull	+53,371 sek.
11.	Fernando Alonso	McLaren	+54,816 sek.
12.	Alexander Rossi	Manor	+75,277 sek.
.	Daniił Kwiat	Red Bull	nie ukończył
.	Nico Hulkenberg	Force India	nie ukończył
.	Marcus Ericsson	Sauber	nie ukończył
.	Kimi Raikkonen	Ferrari	nie ukończył
.	Felipe Massa	Williams	nie ukończył
.	Romain Grosjean	Lotus	nie ukończył
.	Valtteri Bottas	Williams	nie ukończył
.	Will Stevens	Manor	nie ukończył