GP Turcji dopełni kalendarz F1 na sezon 2013?

Wzrastają szanse na jednorazowy powrót do kalendarza Formuły 1 Grand Prix Turcji. Wyścig na torze Istanbul Park zawierającym słynny cztero wierzchołkowy zakręt nr 8 miałby zostać rozegrany w przyszłym sezonie jako zastępstwo za GP Ameryki na ulicach New Jersey, którego debiut przełożono o jeden rok. GP Ameryki próbowano zastąpić GP Francji, ale projekt przeprowadzenia zawodów na obiekcie Magny-Cours lub Paul Ricard niedawno upadł. Wobec zaistniałej sytuacji szef F1 - Bernie Ecclestone podobno zainteresował się przywróceniem GP Turcji, z którego zrezygnował po sezonie 2011, nie mogąc dojść do porozumienia w sprawie wysokości honorarium za sprowadzanie na Istanbul Park królowej sportów motorowych. Teraz consensus jest w zasięgu, bowiem zmienił się zarządca tureckiego obiektu. Lokalny biznesmen Vural Ak, który kupił prawa do władania nim, jest znajomym Ecclestone'a, a dodatkowo wyraża gotowość dopłacenia z własnej kieszeni do GP Turcji 5 milionów USD. Kolejne 13.5 miliona jest chętny wyłożyć turecki rząd. Brakuje jeszcze 7.5 miliona, bowiem Ecclestone żąda 26 milionów USD. „Chciałbym przedyskutować tę sprawę". - powiedział szef Formuły Jeden. „Bardzo chętnie wrócilibyśmy do Turcji". - dodał.

Decyzja, czy w sezonie 2013 zostanie rozegrany wyścig F1 na Istanbul Park, według greckich mediów zapadnie w przyszłym tygodniu. Gdyby osiągnięto porozumienie, przyszłoroczne mistrzostwa tak jak tegoroczne liczyłyby najprawdopodobniej 20 rund. Najprawdopodobniej, ponieważ pod znakiem zapytania stanęło ostatnio GP Niemiec, o czym pisaliśmy tutaj.