Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Korei: Nowy wyjazd z alei serwisowej krytykowany za nierówności
GP Korei: Nowy wyjazd z alei serwisowej krytykowany za nierówności
Kierowcy Formuły 1 wytknęli poważne nierówności nawierzchni nowemu wyjazdowi z alei serwisowej na torze Yeongam, ale przyznali, że mimo tej wady jest lepszy od poprzedniego.
We wcześniejszych latach zawodnicy opuszczający boksy w Korei wjeżdżali wprost pod koła rywalom atakującym pierwszy zakręt. Nie mieli widoczności, dlatego było łatwo o kolizję. Teraz drogę prowadzącą z alei serwisowej przesunięto dalej, na wyasfaltowane pobocze. Kończy się przy łuku nr 2. Panuje zgodna opinia, że nowy wyjazd jest mądrzej wytyczony, aczkolwiek niewiarygodnie podbija na nim bolid.
„Chcieliśmy innego wyjazdu z boksów, bo wracaliśmy na tor zupełnie na ślepo, no i dostaliśmy to, o co prosiliśmy". - mówił Jenson Button. „Ale nie zdaliśmy sobie sprawy, że na strefie bezpieczeństwa przy początku okrążenia jest 4-calowy spadek dla odprowadzania wody. Jeżeli przez niego przejedziesz, blokujesz wszystkie cztery koła, bo musisz hamować przed wjazdem na tor. „Na samym końcu drogi jest jeszcze ogromne podbicie. Nie zorganizowano tego najlepiej, ale teraz chyba już nic nie można zrobić. Miejmy nadzieję, że jeśli wrócimy tutaj za rok, wyjazd z alei serwisowej zostanie wyrównany. Teraz praktycznie trzesz tam podłogą o asfalt".
„To nie jest standard Formuły Jeden, ale teraz już niewiele można zrobić". - zgodził się Mark Webber. „Na pewno poprawią sytuację na następną edycję GP, o ile F1 jeszcze wróci do Korei".
Kimi Raikkonen podsumował: „Jest parę nierówności, co nie pomaga, ale biorąc pod uwagę okoliczności, w jakich powstawał ten wyjazd, można mówić o poprawie".
We wcześniejszych latach zawodnicy opuszczający boksy w Korei wjeżdżali wprost pod koła rywalom atakującym pierwszy zakręt. Nie mieli widoczności, dlatego było łatwo o kolizję. Teraz drogę prowadzącą z alei serwisowej przesunięto dalej, na wyasfaltowane pobocze. Kończy się przy łuku nr 2. Panuje zgodna opinia, że nowy wyjazd jest mądrzej wytyczony, aczkolwiek niewiarygodnie podbija na nim bolid.
„Chcieliśmy innego wyjazdu z boksów, bo wracaliśmy na tor zupełnie na ślepo, no i dostaliśmy to, o co prosiliśmy". - mówił Jenson Button. „Ale nie zdaliśmy sobie sprawy, że na strefie bezpieczeństwa przy początku okrążenia jest 4-calowy spadek dla odprowadzania wody. Jeżeli przez niego przejedziesz, blokujesz wszystkie cztery koła, bo musisz hamować przed wjazdem na tor. „Na samym końcu drogi jest jeszcze ogromne podbicie. Nie zorganizowano tego najlepiej, ale teraz chyba już nic nie można zrobić. Miejmy nadzieję, że jeśli wrócimy tutaj za rok, wyjazd z alei serwisowej zostanie wyrównany. Teraz praktycznie trzesz tam podłogą o asfalt".
„To nie jest standard Formuły Jeden, ale teraz już niewiele można zrobić". - zgodził się Mark Webber. „Na pewno poprawią sytuację na następną edycję GP, o ile F1 jeszcze wróci do Korei".
źródło: autosport.com
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
GP Korei: Nowy wyjazd z alei serwisowej krytykowany za nierówności
Podobne: GP Korei: Nowy wyjazd z alei serwisowej krytykowany za nierówności
Liga Typerów - GP Korei 2013 »
Liga Typerów - GP Korei 2012 »
Liga Typerów - GP Korei 2011 »
Button wini Raikkonena za brak awansu do Q3 »
Podobne galerie: GP Korei: Nowy wyjazd z alei serwisowej krytykowany za nierówności
Grand Prix Australii 2010 - Treningi »
GP Korei 2013 - wyścig »
GP Korei 2013 - sobotni trening i kwalifikacje »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Newsletter
Galerie zdjęć