Formuła 1  »  Aktualności F1  »  GP Korei 2013 - podsumowanie wideo
GP Korei 2013 - podsumowanie wideo

GP Korei 2013 - podsumowanie wideo

2013-10-07 - G. Filiks     Tagi: Formuła 1, Yeongam, Korea, Wideo, Video, Grand Prix, Wyścig
Wczorajszy wyścig o Grand Prix Korei obfitował w niespodziewane zdarzenia. Na torze obok Sebastiana Vettela rządził przypadek. Pojawiło się na nim również obce auto... Ale po kolei. Zapraszamy do prześledzenia najważniejszych momentów zawodów.
 
Na starcie początkowo było spokojnie. Sebastian Vettel ruszając z pole position od razu odskoczył rywalom, reszta czołówki również zachowała swoje pozycje. Jednak zakotłowało się w trzecim zakręcie, który poprzedza długa prosta. Felipe Massa hamując do nawrotu złapał poślizg i obrócił Ferrari w środku stawki, niemal trącając zespołowego partnera Fernando Alonso. Hiszpan oraz paru innych zawodników musiało ratować się wyjazdem poza trasę. Ucierpiały samochody Jensona Buttona i Adriana Sutila - w zamieszaniu obaj uszkodzili przednie skrzydło. Sekundy wcześniej Romain Grosjean odebrał Lewisowi Hamiltonowi drugie miejsce.
 
Powtórki ze startu, zamieszania na trzecim zakręcie oraz walki Grosjean vs Hamilton.
 
Wczoraj doszło do kilku ekscytujących pojedynków. Sergio Perez rywalizując z Paulem di Restą praktycznie wypchnął go poza tor. Sędziowie analizowali zajście, ale nie nałożyli żadnej kary.
 
Di Resta na 26. okrążeniu opuścił trasę już bez niczyjej pomocy... To jego piąty z rzędu nieukończony wyścig.
 
Jadącemu na trzeciej pozycji Hamiltonowi w trakcie drugiego stintu nagle zupełnie zużyły się opony i stracił tempo. Kierowcę Mercedesa dogonił jego teamowy kolega Nico Rosberg, ale gdy podjął manewr wyprzedzania... opadło mu przednie skrzydło. Iskry sypały się jak ze sztucznych ognii. Niemiec musiał zjechać do mechaników.
 
Parę kółek później oglądaliśmy poważniejszy incydent, z którego już nie chciało się śmiać. No i potrzebny był samochód bezpieczeństwa. Sergio Perezowi na długiej prostej strzeliła prawa przednia opona. Odpadła osnowa. Mark Webber ominął ją z ledwością. Jednak Australijczyk wjechał na inne pozostałości po całym zdarzeniu i przebił swoje ogumienie. Szkoda tym bardziej, że dopiero co wykonał pit-stop. Efektowne odrabianie strat po starcie z 13. pola poszło na marne.
 
Eksplozja przypomniała podobne incydenty z wcześniejszych wyścigów sezonu 2013, ale tym razem kierowca ponoć był sam sobie winien, bo chwilę wcześniej zblokował koła i poważnie spłaszczył oponę, tym samym ją uszkodził. Kupujecie takie tłumaczenie Pirelli?
 
Chwilę po restarcie zarządzono drugą neutralizację. Powód? Na torze pojawiło się obce auto, stwarzając zagrożenie dla kierowców.
 
Terenowy samochód był naładowany strażakami i zmierzał do płonącego bolidu Marka Webbera. FIA wezwała go sama, ale nie myślała, że wjedzie na tor. Wobec powstałego zamieszania, znów wypuściła safety cara.
 
Webberowi zapalił się bolid po "strzale" od Adriana Sutila. Zawodnik Force India wpadł w poślizg na tym samym dohamowaniu, co w trakcie pierwszego okrążenia Massa.
 
Tymczasem z przodu doszło do zmiany wicelidera wyścigu. Kimi Raikkonen jak zwykle niepostrzeżenie pnący się w górę, dotarł bezpośrednio za plecy Grosjeana i gdy Francuz popełnił błąd, bezlitośnie go wykorzystał. Później Romain miał dopraszać się przez radio, by Lotus nakazał "Icemanowi" oddać zespołowemu partnerowi drugą pozycję.
 
Prawdziwa wojna rozgorzała na końcu punktowanej dziesiątki. Pastor Maldonado walcząc z Estebanem Gutierrezem ostatecznie spadł nie tylko za Meksykanina, ale również za trzech innych kierowców. Na czoło grupki wskoczył natomiast Massa. Brazylijczyk zyskał dwie lokaty w jednym zakręcie.
 
Ciekawie było też zaraz za strefą podium. Na czwarte miejsce dotarł Nico Hulkenberg. Był piekielnie naciskany przez Hamiltona, ale nie dał się asowi Mercedesa, który atakując kierowcę Saubera, musiał jednocześnie patrzeć w tylne lusterka. Za plecami czyhał Alonso i mało brakowało, a wyprzedziłby Lewisa.
 
Meta wyścigu. Vettel ustrzelił hat-tricka w GP Korei i odniósł czwarty triumf z rzędu ogólnie. Cieszył się też Hulkenberg. Czwarte miejsce to jego najlepszy wynik tego roku. Ba. Jeszcze nigdy nie był wyżej.
 
Na koniec materiał prezentujący całe zawody w pigułce. Bardzo smacznej pigułce.
GP Korei 2013 - podsumowanie wideoGP Korei 2013 - podsumowanie wideo
GP Korei 2013 - podsumowanie wideoGP Korei 2013 - podsumowanie wideo
GP Korei 2013 - podsumowanie wideoGP Korei 2013 - podsumowanie wideoGP Korei 2013 - podsumowanie wideoGP Korei 2013 - podsumowanie wideoGP Korei 2013 - podsumowanie wideoGP Korei 2013 - podsumowanie wideo



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

GP Korei 2013 - podsumowanie wideo