Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Japonii - wyścig: Hamilton wywiózł Rosberga i nie dał szans rywalom

GP Japonii - wyścig: Hamilton wywiózł Rosberga i nie dał szans rywalom
Lewis Hamilton wyprzedził Nico Rosberga na starcie i zdominował wyścig Formuły 1 o GP Japonii.
Zobacz także: GP Japonii - galeria zdjęć z soboty »Po zapaści formy Mercedesa tydzień temu w Singapurze, na torze Suzuka mistrzowie świata z powrotem brylowali - zdobyli już ósmy dublet tego roku.
Hamilton dzięki 41. wygranej w karierze, którą zrównał się w statystykach z legendarnym Ayrtonem Senną, powiększył przewagę nad Rosbergiem do 48 punktów, na pięć zawodów przed końcem sezonu. Tym samym zrobił kolejny ważny krok w drodze po swój trzeci tytuł.
Kwestia zwycięstwa rozegrała się na pierwszych zakrętach. Rosberg startujący z pole position został zaatakowany po wewnętrznej przez ruszającego obok Hamiltona. Zespołowi partnerzy jechali bok w bok, aż wreszcie Brytyjczyk wywiózł Niemca w drugim łuku tak, że ten złapał pobocza. Hamilton wyszedł na prowadzenie i już go nie oddał, odjeżdżając stawce. Triumfował z przewagą prawie 20 sekund.
Rosberg przez swoją przygodę spadł z pozycji pierwszej na czwartą, połknięty jeszcze przez Sebastiana Vettela z Ferrari oraz Valtteriego Bottasa z Williamsa, którzy chwilę po starcie zamienili się miejscami.
Jednak obaj nie zdołali utrzymać się przed bolidem Mercedesa. Rosberg wyprzedził Bottasa w szykanie Casio Triangle krótko po pierwszej serii pit-stopów, a Vettela przeskoczył w trakcie drugich postojów, skutecznie stosując taktykę tzw. „podcięcia" rywala wcześniejszą zmianą opon. As Ferrari przynajmniej i tak stanął na podium.Bottas tymczasem został „podcięty" przez kolegę z teamu Vettela - Kimiego Raikkonena i po rozpoczęciu wyścigu z trzeciego pola zakończył go na piątej pozycji.
Drugi kierowca Williamsa - Felipe Massa w ogóle nie zapunktował, przepadając od razu na starcie, w rezultacie kontaktu z Danielem Ricciardo z Red Bulla. Gdy Australijczyk wyprzedzał Brazylijczyka, dotknęli się kołami i nawzajem przebili sobie opony.Obaj spadli na koniec stawki, by ostatecznie finiszować na lokatach 15. i 17.
Drugi zawodnik Red Bulla - Daniił Kwiat po starcie z alei serwisowej osiągnął metę na 13. miejscu. Rosjanin zawzięcie przebijał się do przodu, ale poważnie szwankowały mu hamulce, dodatkowo nie miał „przycisku wyprzedzania".
Za Bottasem, szósty dojechał Nico Hulkenberg z Force India, mimo startu z 13. pola. Za Niemcem uplasował się duet Lotusa w kolejności Romain Grosjean - Pastor Maldonado. Hulkenberg przeskoczył Francuza i Wenezuelczyka w trakcie pierwszych pit-stopów.Zespołowy partner „Hulka" - Sergio Perez zajął 12. pozycję po wypadnięciu z toru w zamieszaniu z Massą i Ricciardo na starcie.
Punktowaną dziesiątkę uzupełnili kierowcy Toro Rosso - Max Verstappen oraz Carlos Sainz Jr. Choć Verstappen ruszał siedem pozycji za Sainzem Juniorem, dopadł przed metą i wyprzedził zespołowego partnera, któremu wcześniej zaskoczeni mechanicy musieli wymienić w pit-stopie przednie skrzydło. Na wjeździe do alei serwisowej syn słynnego rajdowca uderzył w pachołek.
Verstappen nie tylko popisał się przejściem Sainza Juniora. 17-letni debiutant wcześniej wyprzedził także między innymi innego Hiszpana - Fernando Alonso, czym spowodował wręcz atak szału u starego czempiona.Alonso startujący na domowym torze Hondy, wypchnięty z TOP 10 złościł się jak nigdy na niekonkurencyjny silnik japońskiego koncernu w bolidzie McLarena, porównując swój samochód do wozu serii GP2 przez radio, a także wydając dziki okrzyk furii.
Mało brakowało, a zawody ukończyłaby cała 20 kierowców. Dopiero na ostatnich kółkach wycofał się Felipe Nasr z Saubera.
Zobacz także: Klasyfikacje generalne F1 po GP Japonii »
Zobacz także: GP Japonii - galeria zdjęć z soboty »
Kwestia zwycięstwa rozegrała się na pierwszych zakrętach. Rosberg startujący z pole position został zaatakowany po wewnętrznej przez ruszającego obok Hamiltona. Zespołowi partnerzy jechali bok w bok, aż wreszcie Brytyjczyk wywiózł Niemca w drugim łuku tak, że ten złapał pobocza. Hamilton wyszedł na prowadzenie i już go nie oddał, odjeżdżając stawce. Triumfował z przewagą prawie 20 sekund.
Rosberg przez swoją przygodę spadł z pozycji pierwszej na czwartą, połknięty jeszcze przez Sebastiana Vettela z Ferrari oraz Valtteriego Bottasa z Williamsa, którzy chwilę po starcie zamienili się miejscami.
Drugi kierowca Williamsa - Felipe Massa w ogóle nie zapunktował, przepadając od razu na starcie, w rezultacie kontaktu z Danielem Ricciardo z Red Bulla. Gdy Australijczyk wyprzedzał Brazylijczyka, dotknęli się kołami i nawzajem przebili sobie opony.Obaj spadli na koniec stawki, by ostatecznie finiszować na lokatach 15. i 17.
Drugi zawodnik Red Bulla - Daniił Kwiat po starcie z alei serwisowej osiągnął metę na 13. miejscu. Rosjanin zawzięcie przebijał się do przodu, ale poważnie szwankowały mu hamulce, dodatkowo nie miał „przycisku wyprzedzania".
Za Bottasem, szósty dojechał Nico Hulkenberg z Force India, mimo startu z 13. pola. Za Niemcem uplasował się duet Lotusa w kolejności Romain Grosjean - Pastor Maldonado. Hulkenberg przeskoczył Francuza i Wenezuelczyka w trakcie pierwszych pit-stopów.Zespołowy partner „Hulka" - Sergio Perez zajął 12. pozycję po wypadnięciu z toru w zamieszaniu z Massą i Ricciardo na starcie.
Punktowaną dziesiątkę uzupełnili kierowcy Toro Rosso - Max Verstappen oraz Carlos Sainz Jr. Choć Verstappen ruszał siedem pozycji za Sainzem Juniorem, dopadł przed metą i wyprzedził zespołowego partnera, któremu wcześniej zaskoczeni mechanicy musieli wymienić w pit-stopie przednie skrzydło. Na wjeździe do alei serwisowej syn słynnego rajdowca uderzył w pachołek.
Verstappen nie tylko popisał się przejściem Sainza Juniora. 17-letni debiutant wcześniej wyprzedził także między innymi innego Hiszpana - Fernando Alonso, czym spowodował wręcz atak szału u starego czempiona.Alonso startujący na domowym torze Hondy, wypchnięty z TOP 10 złościł się jak nigdy na niekonkurencyjny silnik japońskiego koncernu w bolidzie McLarena, porównując swój samochód do wozu serii GP2 przez radio, a także wydając dziki okrzyk furii.
Mało brakowało, a zawody ukończyłaby cała 20 kierowców. Dopiero na ostatnich kółkach wycofał się Felipe Nasr z Saubera.
Formuła 1 - sezon 2015 - GP Japonii (tor Suzuka) - wyścig | ||||
---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Strata | ||
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 53 okrążenia | |
2. | Nico Rosberg | Mercedes | +18,694 sek. | |
3. | Sebastian Vettel | Ferrari | +20,850 sek. | |
4. | Kimi Raikkonen | Ferrari | +33,768 sek. | |
5. | Valtteri Bottas | Williams | +36,746 sek. | |
6. | Nico Hulkenberg | Force India | +55,559 sek. | |
7. | Romain Grosjean | Lotus | +72,298 sek. | |
8. | Pastor Maldonado | Lotus | +73,575 sek. | |
9. | Max Verstappen | Toro Rosso | +95,315 sek. | |
10. | Carlos Sainz Jr | Toro Rosso | +1 okr. | |
11. | Fernando Alonso | McLaren | +1 okr. | |
12. | Sergio Perez | Force India | +1 okr. | |
13. | Daniił Kwiat | Red Bull | +1 okr. | |
14. | Marcus Ericsson | Sauber | +1 okr. | |
15. | Daniel Ricciardo | Red Bull | +1 okr. | |
16. | Jenson Button | McLaren | +1 okr. | |
17. | Felipe Massa | Williams | +2 okr. | |
18. | Alexander Rossi | Manor | +2 okr. | |
19. | Will Stevens | Manor | +3 okr. | |
. | Felipe Nasr | Sauber | nie ukończył |
Zobacz także: Klasyfikacje generalne F1 po GP Japonii »
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
0
Komentarze do:
GP Japonii - wyścig: Hamilton wywiózł Rosberga i nie dał szans rywalom
Podobne: GP Japonii - wyścig: Hamilton wywiózł Rosberga i nie dał szans rywalom




Podobne galerie: GP Japonii - wyścig: Hamilton wywiózł Rosberga i nie dał szans rywalom
Najczęściej czytane w tym miesiącu



Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter