Formuła 1  »  Aktualności F1  »  GP Europy 2012 - podsumowanie wideo
GP Europy 2012 - podsumowanie wideo

GP Europy 2012 - podsumowanie wideo

2012-06-25 - G. Filiks     Tagi: Valencia, Formuła 1, Walencja, Wideo, Europa, Grand Prix
W tym roku Formuła 1 rozpieszcza swoich kibiców jak nigdy wcześniej. Wyścigi na ulicach Walencji niemal zawsze wiały nudą, ale wczorajsza edycja zawodów podobnie jak poprzednie rundy sezonu 2012 okazała się prawdziwą ucztą dla fana. Były emocje, ostra walka, nieoczekiwane zwroty akcji, dramaty, napięcia, wzloty i upadki, wreszcie łzy triumfującego Fernando Alonso. Przeżyjmy to jeszcze raz!
Na starcie ruszający z pole position Sebastian Vettel od razu odjechał reszcie stawki. Romain Grosjean awansował z 4. na 3. miejsce, wyprzedzając Pastora Maldonado. Do przodu poszli także startujący poza pierwszą dziesiątką Fernando Alonso, Michael Schumacher i Felipe Massa. Ze swojego szóstego pola słabo ruszył Nico Rosberg.
Powtórka startu zawiera nagrania z kamery umieszczonej na śmigłowcu, bolidzie Nico Hulkenberga (P8), Grosjeana (P4) oraz Schumachera (P12).
Podczas pierwszych okrążeń doszło do kontaktu między dwoma kierowcami końca stawki - Charlesem Pikiem i Narainem Karthikeyanem. Obaj są znani z częstych błędów.
Na 10. kółku Grosjean wreszcie dobrał się do skóry drugiego Lewisa Hamiltona.
W pewnym momencie między wyścigówkami realizator dostrzegł słomkowy kapelusz. Podczas pierwszej edycji zawodów w Walencji Robert Kubica napotkał na torze foliową reklamówkę, która mocno utrudniła mu życie.
Na 20. okrążeniu mający znacznie świeższe opony Kamui Kobayashi chciał pójść w ślady Kimiego Raikkonena i wyprzedzić wolnego Bruno Sennę. Doszło jednak do wypadku, w efekcie którego uszkodzeniu uległ bolid zarówno Williamsa, jak i Saubera. Sędziowie uznali, że zawinił Senna. Brazylijczyk musiał odbyć karę przejazdu przez boksy.
Osiem kółek później doszło do kolizji między Heikki Kovalainenem, a Jeanem-Erikiem Vergne. Zawinił oczywiście młody Francuz, który tym manewrem wyeliminował się z wyścigu. Kovalainen musiał natomiast wymienić przebitą oponę. Po zawodach Vergne przyznano karę przesunięcia o 10 pól na starcie następnego wyścigu oraz 25 tysięcy euro grzywny.
Wypadek zaśmiecił i tak już nieczysty tor odłamkami karoserii, wobec czego dyrekcja wyścigu postanowiła wypuścić samochód bezpieczeństwa, by móc posprzątać trasę. Podczas restartu będący już na trzecim miejscu Alonso pokonał drugiego Grosjeana, a za chwilę objął prowadzenie. Dotychczasowego lidera Sebastiana Vettela dotknęła awaria wozu. Te dramatyczne sekundy rozstrzygnęły losy rywalizacji.
Parę kółek potem szalejący Kobayashi wjechał w bok auta Felipe Massy. Japończyk odpadł z wyścigu, a dodatkowo dostał karę przesunięcia o 5 pól na starcie następnych zawodów. Dla Massy stłuczka oznaczała koniec marzeń o punktach.
Na 41. okrążeniu z zawodów musiał wycofać się dzielnie walczący Grosjean, któremu wysiadł alternator. Reprezentant Lotusa jechał wówczas jako drugi i niewykluczone, że w końcówce zaatakowałby liderującego Alonso.
Tegoroczne GP Europy było prawdziwym starciem Toro Rosso i Caterhama. Najpierw doszło do kolizji Kovalainena z Vergne, potem Daniela Ricciardo z Witalijem Pietrowem. Rosyjski zawodnik miał szansę przeciąć metę tuż za strefą punktową, ale kraksa z Australijczykiem pozbawiła go szans na dobry wynik.
Pietrow nie złożył jednak broni i pod koniec wyprzedził nawet czerwone Ferrari prowadzone przez Massę. Prawdziwa perełka...
O tym, kto stanął na podium, rozstrzygnęły finałowe kółka. Ślizgający się Hamilton próbował stawiać opór, ale ostatecznie skapitulował przed nacierającym Raikkonenem i stracił drugą lokatę.
Zaraz później Lewisa zaatakował Maldonado. Wenezuelczyk nie zdołał jednak pokonać kierowcy McLarena, a w zamian wysłał go na ścianę. Sam stracił przy tym przednie skrzydło, przez co metę osiągnął dopiero jako dziesiąty. Po wyścigu sędziowie uznali, że reprezentant Williamsa zawinił kolizji i doliczyli do jego końcowego wyniku 30 sekund. To sprawiło, iż dziesiąte miejsce przypadło Sennie. Na stłuczce Maldonado i Hamiltona najwięcej skorzystał jednak Michael Schumacher, który stanął na podium po raz pierwszy od momentu powrotu do Formuły 1.
Na metę pierwszy wtargnął Alonso. Hiszpan był niesamowicie rozemocjonowany spektakularnym triumfem u siebie w domu.
Podium GP Europy 2012 pozostanie w naszej pamięci na długo - Alonso, Raikkonen, Schumacher. Trzech wielkich Mistrzów.
GP Europy 2012 - podsumowanie wideoGP Europy 2012 - podsumowanie wideo
GP Europy 2012 - podsumowanie wideoGP Europy 2012 - podsumowanie wideo
GP Europy 2012 - podsumowanie wideoGP Europy 2012 - podsumowanie wideo



Dodaj komentarz

Nick
Treść
Wpisz kod
z obrazka
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.

Zaloguj się

Login Hasło
0

Komentarze do:

GP Europy 2012 - podsumowanie wideo