GP Belgii 2018 - zapowiedź

Formuła 1 wraca z wakacji. Przed nami druga połowa sezonu. Rozpocznie ją Grand Prix Belgii na prawdziwie kultowym torze Spa-Francorchamps.
Bez wątpienia głodni jazdy i rywalizacji, najlepsi kierowcy wyścigowi świata udają się na historyczny obiekt, który na przestrzeni lat był miejscem wielu spektakularnych zawodów, z dramatami, niespodziewanymi zwrotami akcji i niejednokrotnie zaskakującymi wynikami. Spa to również po prostu bardzo fajna pętla, uwielbiana przez zawodników. Jest najdłuższa w całym kalendarzu (liczy ponad 7 kilometrów), a przy tym szybka i płynna, ma duże różnice wysokości oraz wiele świetnych zakrętów, na czele z Eau Rouge, czyli prawdopodobnie najsłynniejszym łukiem w F1. Połączony z zakrętem Radillon, tworzy zapierający dech w piersiach wyjątkowo stromy, wijący się, "ślepy" i bardzo niebezpieczny podjazd, pokonywany bez odjęcia gazu, przy prędkości około 310 km/h. Kierowcy z przysłowiowymi "jajami" jeszcze potrafią się na nim wyprzedzać. W sezonie 2011 Mark Webber przeszedł tutaj Fernando Alonso, a rok później Kimi Raikkonen Michaela Schumachera. Z kolei w 2016 roku Kevin Magnussen miał w tym miejscu ciężki wypadek.

W sezonie 2012 Romain Grosjean zaś doprowadził po starcie do kraksy w nawrocie La Source, za którą został zawieszony na jeden wyścig. A pamiętacie fantastyczny pojedynek Lewis Hamiltona i Raikkonena z 2008 roku? Aktualny mistrz świata do dziś nie może przeboleć, że odebrano mu wtedy zwycięstwo za ścięcie zakrętu w walce z Finem. Niedawno nawet zasugerował, aby FIA zwróciła mu tamtą wygraną.
Zawody sprzed dekady urozmaicił deszcz - i tym razem może być tak samo. Na Spa opady nie są rzadkością, a prognozy pogody znów je przewidują. Żeby było ciekawiej, jako że tor rozpościera się na dość rozległym terenie, czasami jest mokro tylko fragmentami. Podobnie, jak było to miesiąc temu w Niemczech. Sebastian Vettel wtedy nie sprostał trudnym warunkom i zamiast wygrać skończył na bandzie. Kosztowało go to utratę prowadzenia w klasyfikacji generalnej sezonu. Teraz kierowca Ferrari znajduje się już 24 punkty w tyle za Hamiltonem. Fakt ten na pewno bardzo mobilizuje Niemca, aby nie dać się pokonać rywalowi w Belgii. Jeśli kierowca Mercedesa zajmie pierwsze miejsce, odniesie trzeci triumf z rzędu i odjedzie konkurentowi do tytułu na dystans, którego nie będzie dało się odrobić w ciągu jednych zawodów.
Zeszłego roku to Hamilton przegrywał na tym etapie sezonu, ale po przerwie wakacyjnej losy batalii o mistrzostwo się odwróciły i Brytyjczyk ostatecznie pewnie wygrał. Myślicie, że Vettel też może jeszcze przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę? Przypomnijmy, że w 2012 roku wracał z przerwy wakacyjnej mając aż 42 oczka mniej niż Fernando Alonso, ale jeszcze prześcignął Hiszpana. Tyle, że wówczas jeździł dla Red Bulla, a w Ferrari startował rywal.Chociaż Formuły 1 nie było na torze od trzech tygodni, i tak przez ten czas wiele się w niej działo. Alonso zapowiedział odejście z mistrzostw po zakończeniu sezonu, Daniel Ricciardo sensacyjnie zdecydował się na transfer z Red Bulla do Renault, Red Bull postanowił ściągnąć w miejsce Australijczyka Pierre'a Gasly'ego z Toro Rosso, a McLaren zakontraktował za Alonso Carlosa Sainza Juniora z Renault.

Do tego Force India jest przejmowane przez Lawrence'a Strolla, ojca Lance'a Strolla. Nietrudno się domyśleć, że kanadyjski miliarder ściągnie syna do swojej ekipy. Niektórzy spekulowali, iż zrobi to już na GP Belgii - i że zwolniony przez nastolatka fotel w Williamsie otrzyma Robert Kubica. Niestety, tak się nie stanie.Niemniej jednak nie jest powiedziane, że Stroll pozostanie w Williamsie do samego końca sezonu.

W Belgii pojedzie za to Lando Norris - na piątkowym treningu. Będzie to debiut obiecującego kierowcy rezerwowego i testowego McLarena w weekendzie wyścigowym F1. Mistrz Europejskiej Formuły 3 oraz obecny wicelider Formuły 2 poprowadzi bolid Alonso.Grand Prix Belgii - ciekawostki

1. Przed nami 63. GP Belgii stanowiące eliminację Formuły 1. Zawody wchodziły w skład rozegranego w 1950 roku pierwszego sezonu mistrzostw i tylko sześciokrotnie zabrakło ich w kalendarzu (w latach 1957, 1959, 1969, 1971, 2003 oraz 2006).

2. Tegoroczny wyścig będzie jednocześnie 51. zawodami F1 na Spa-Francorchamps. Rolę gospodarza GP Belgii pełniły jeszcze dwa inne obiekty: Nivelles (w sezonach 1972 i 1974) oraz Zolder (w latach 1973, 1975-1982 i 1984).

3. Spośród kierowców najwięcej zwycięstw w GP Belgii odniósł Michael Schumacher. Były siedmiokrotny mistrz świata zwyciężył ten wyścig 6 razy. Oczywiście wszystkie triumfy świętował na Spa.

4. Z aktualnie jeżdżących zawodników najwięcej wygranych w Belgii ma na koncie Kimi Raikkonen, który okazywał się najlepszy na Spa 4-krotnie. Niemniej jednak Fin zarazem nie zwyciężył tutaj od dziewięciu lat.

Ostatni wyścig w Belgii zapisał na swoje konto Hamilton. Jeżeli teraz triumfuje ponownie, zrówna się w statystyce z "Icemanem".

5. Oprócz Raikkonena i Hamiltona, spośród aktywnych kierowców na Spa wygrali jeszcze Vettel (2 razy) oraz Daniel Ricciardo (1 raz).

6. Spośród zespołów najwięcej razy GP Belgii wygrało Ferrari - 16-krotnie. Ale tak jak Raikkonen, włoski team świętował ostatni triumf w tym wyścigu w 2009 roku.

Jeśli wziąć pod uwagę same zawody na Spa, jest remis pomiędzy Ferrari i McLarenem. Obie stajnie zwyciężyły na tej pętli 12 razy.

7. Przed Raikkonenem szansa, by w najbliższą niedzielę zdobyć jubileuszowe, 100. podium w F1.

W całej historii tylko czterech kierowców uplasowało się w pierwszej trójce więcej razy niż Kimi. To Michael Schumacher (155 podiów), Hamilton (126 podiów), Alain Prost (106 podiów) i Vettel (106 podiów).

8. Pięciu kierowców odniosło w Belgii swoją pierwszą wygraną w Formule 1. To Peter Collins (w 1956 roku), słynny Jim Clark (w 1962 roku), Gunnar Nilsson (w 1977 roku), Didier Pironi (w 1980 roku) oraz Michael Schumacher (w 1992 roku).

Nilsson i Pironi zwyciężyli na Zolder, pozostali na Spa.

W przypadku Nilssona była to jedyna wygrana w karierze.

9. W 2010 roku na podium GP Belgii stanął Kubica. Polak zajął 3. miejsce.

10. Max Verstappen może traktować GP Belgii jak domowy wyścig (ma matkę z tego kraju i się w nim urodził), jednak w trzech dotychczasowych startach na Spa ani razu nie osiągnął dobrego wyniku. Jego największym osiągnięciem jest na razie ósma pozycja.


Dane o GP Belgii i torze Spa-Francorchamps:

• Długość okrążenia: 7,004 kilometra

• Rekord okrążenia: 1:41,770 (Neel Jani, Porsche 919 Hybrid Evo, 2018 rok)
  

• Różnica w odległości punktów startu oraz mety: 124 metry
  

• Liczba zakrętów: 19

• Liczba okrążeń do pokonania w wyścigu: 44

• Całkowity dystans wyścigu: 308,052 kilometra

• Ograniczenia prędkości w alei serwisowej: 80 km/h podczas treningów, kwalifikacji i wyścigu
  

• Sędziowie FIA:
  
  Garry Connelly - Australijczyk, wiceprezydent Instytutu FIA, dyrektor Globalnego Instytutu ds. Bezpieczeństwa w Sportach Motorowych, dyrektor Australijskiego Instytutu ds. Bezpieczeństwa w Sportach Motorowych, sędzia na wyścigach F1 oraz WTCC, członek Światowej Rady Sportów Motorowych.
  
  Enzo Spano - Włoch, prezydent komisji sportowej wenezuelskiego związku motorowego.
  Mika Salo - Fin, kierowca Formuły 1 w latach 1994-2000, 2002. Jeździł dla zespołów Lotus, Tyrrell, Arrows, BAR, Ferrari, Sauber i Toyota. Zdobył dwa podia. W latach 2008-2009 dwukrotnie wygrał 24-godzinny wyścig Le Mans w klasie GT2 samochodem Ferrari.
  

• Dostępne opony Pirelli typu slick: pośrednie (białe), miękkie (żółte), supermiękkie (czerwone)
  

• Strefy DRS: Na prostej startowej (początek 30 metrów po ostatnim zakręcie) oraz na prostej Kemmel (początek 210 metrów po zakręcie nr 4).
  
  Mają oddzielne punkty pomiaru odległości między bolidami. Dla pierwszej z wymienionych stref znajduje się pomiędzy zakrętami nr 17 i 18 (na dojeździe do kończącej okrążenie szykany), dla drugiej pomiędzy zakrętami nr 1 i 2 (na dojeździe do Eau Rouge).
  

• Prognozowana pogoda: piątek - przejściowe opady
                                        sobota - przelotne opady
                                        niedziela - częściowe zachmurzenie, najprawdopodobniej sucho
  

Terminarz:

• 1. trening - piątek 11:00 (na żywo w Eleven Sports 1, powtórka o północy z piątku na sobotę i w sobotę o 07:30)

• 2. trening - piątek 15:00 (na żywo w Eleven Sports 1, powtórka w sobotę o 01:30 i o 09:00)
  

• 3. trening - sobota 12:00 (na żywo w Eleven Sports 1)

• Kwalifikacje - sobota 15:00 (na żywo w Eleven Sports 1, powtórka o północy z soboty na niedzielę i w niedzielę o 12:00)
  

• Wyścig - niedziela 15:10 (na żywo w Eleven Sports 1, powtórka w poniedziałek o 01:00 i o 11:00 oraz w Eleven Sports 2 w niedzielę o 18:00)