Formuła 1 » Aktualności F1 » GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
2017-03-25 - G. Filiks Tagi: Melbourne, Hamilton, Wyniki, Formuła 1, Ricciardo, Wypadki F1, Albert Park, Australia, Mercedes, Grand Prix, Kwalifikacje F1
Lewis Hamilton wygrał kwalifikacje do pierwszego wyścigu sezonu 2017 Formuły 1 w Australii, pokonując w walce o pole position Sebastiana Vettela i Valtteriego Bottasa.
Mercedes był najszybszy we wszystkich trzech częściach czasówki, ale musiał mieć się na baczności przed Ferrari.
Po pierwszych przejazdach w finałowym segmencie rywalizacji Hamilton prowadził z przewagą równo 0,3 sekundy nad Vettelem. Gdy zawodnicy przystąpili do drugich prób, na czoło tabeli wskoczył Bottas, jednak Hamilton od razu odpowiedział nowemu partnerowi, wyprzedzając go o 0,293 sekundy. Brytyjczyk wyśrubował rekord okrążenia półulicznego toru Albert Park w Melbourne do wyniku 1:22,188 i zdobył na nim pierwsze pole startowe już szósty raz. W ten sposób dorównał swojemu idolowi i legendzie F1, Ayrtonowi Sennie.
Bottas zaś ostatecznie znowu znalazł się również za Vettelem, który przebił Fina o 0,025 sekundy. Do Hamiltona najbardziej utytułowanemu kierowcy w stawce zabrakło 0,268 sekundy. Jutro bolid Ferrari wystartuje z pierwszej linii pierwszy raz od półtora roku.
W walce o pole position nie liczył się drugi reprezentant Scuderii - Kimi Raikkonen. Najstarszy zawodnik zepsuł swoje pierwsze okrążenie pomiarowe w Q3 błędem na trzecim zakręcie. Przy drugim podejściu poprawił się, ale trzech najlepszych kierowców pozostało poza zasięgiem "Icemana". Jego strata do Hamiltona wyniosła 0,845 sekundy.
Jeszcze gorzej wypadli zawodnicy Red Bulla.
Występujący przed własną publicznością Daniel Ricciardo wylądował na 10. miejscu po wypadku w Q3. Australijczyk rozbił się na bandzie przy czternastym zakręcie.
Zobacz także: Nowy kask Hulkenberga »Natomiast Max Verstappen zajął 5. miejsce ze stratą aż 1,297 sekundy do Hamiltona.
Holender jak trzech innych kierowców pokonał w Q3 tylko jedno pomiarowe kółko, w rezultacie przerwania kwalifikacji, gdy doszło do wypadku Ricciardo.
Szóstą pozycją zaimponował Romain Grosjean. Zawodnik Haasa na dodatek był lepszy o blisko 0,4 sekundy niż siódmy Felipe Massa za sterami samochodu Williamsa.Do ostatniej części zmagań weszli jeszcze obaj kierowcy Toro Rosso - Carlos Sainz Jr oraz Daniił Kwiat. Szybszy z tego duetu okazał się Hiszpan, o 0,025 sekundy.
W trakcie Q3 informowano o kroplach deszczu, ale ostatecznie asfalt pozostał suchy.
Na Q2 jazdę zakończyli Sergio Perez (Force India), Nico Hulkenberg (Renault), Fernando Alonso (McLaren-Honda), Esteban Ocon (Force India) i Marcus Ericsson (Sauber).
Skarżącemu się na problem ze skrzynią biegów Perezowi zabrakło do awansu 0,074 sekundy. Przegrał o tyle z Sainzem Juniorem.
Meksykanin jednocześnie pokonał o zaledwie 0,010 sekundy Hulkenberga, który w Q1 powtórzył znakomite 5. miejsce z trzeciego treningu, lecz w Q2 zamiast przyśpieszyć minimalnie zwolnił.Z kolei Alonso uplasował się na niezłej jak na duet McLaren-Honda trzynastej pozycji mimo narzekania na kłopoty z mocą.
Ocon został sklasyfikowany na czternastej lokacie po przegraniu wewnątrzzespołowego pojedynku z Perezem o prawie pół sekundy.
Natomiast Ericsson rzutem na taśmę odebrał awans do Q2 tymczasowemu koledze zespołowemu, nowicjuszowi Antonio Giovinazziemu.
Zobacz także: Wehrlein oddał bolid Giovinazziemu na resztę GP Australii »Włoch debiutujący w F1 znienacka, wyprzedzał Szweda, ale pod koniec Q1 wypadł z przedostatniego łuku i nie poprawił swojego czasu, zaś Ericsson zdołał przyśpieszyć i przebił go o 0,183 sekundy.
Giovinazzi oraz cały Sauber wciąż mają powody do zadowolenia, ponieważ dosyć niespodziewanie znalazło się za ich plecami czterech rywali - Kevin Magnussen (Haas), Stoffel Vandoorne (McLaren-Honda), Lance Stroll (Williams) oraz Jolyon Palmer (Renault).
Magnussen też zwiedzał pobocze, a Vandoorne miał problemy z przepływem paliwa, zaś potem z rozgrzaniem opon, kiedy podążał za Alonso.
Stroll jak Giovinazzi zaliczający debiut w królowej sportów motorowych, mimo pokonania Palmera i tak ma wystartować za Brytyjczykiem, przez karę cofnięcia o 5 pozycji za wymienienie skrzyni biegów po wypadku na trzecim treningu.
Skrót kwalifikacji
Mercedes był najszybszy we wszystkich trzech częściach czasówki, ale musiał mieć się na baczności przed Ferrari.
Po pierwszych przejazdach w finałowym segmencie rywalizacji Hamilton prowadził z przewagą równo 0,3 sekundy nad Vettelem. Gdy zawodnicy przystąpili do drugich prób, na czoło tabeli wskoczył Bottas, jednak Hamilton od razu odpowiedział nowemu partnerowi, wyprzedzając go o 0,293 sekundy. Brytyjczyk wyśrubował rekord okrążenia półulicznego toru Albert Park w Melbourne do wyniku 1:22,188 i zdobył na nim pierwsze pole startowe już szósty raz. W ten sposób dorównał swojemu idolowi i legendzie F1, Ayrtonowi Sennie.
Zwycięskie okrążenie Hamiltona
Bottas zaś ostatecznie znowu znalazł się również za Vettelem, który przebił Fina o 0,025 sekundy. Do Hamiltona najbardziej utytułowanemu kierowcy w stawce zabrakło 0,268 sekundy. Jutro bolid Ferrari wystartuje z pierwszej linii pierwszy raz od półtora roku.
W walce o pole position nie liczył się drugi reprezentant Scuderii - Kimi Raikkonen. Najstarszy zawodnik zepsuł swoje pierwsze okrążenie pomiarowe w Q3 błędem na trzecim zakręcie. Przy drugim podejściu poprawił się, ale trzech najlepszych kierowców pozostało poza zasięgiem "Icemana". Jego strata do Hamiltona wyniosła 0,845 sekundy.
Występujący przed własną publicznością Daniel Ricciardo wylądował na 10. miejscu po wypadku w Q3. Australijczyk rozbił się na bandzie przy czternastym zakręcie.
Zobacz także: Nowy kask Hulkenberga »
Holender jak trzech innych kierowców pokonał w Q3 tylko jedno pomiarowe kółko, w rezultacie przerwania kwalifikacji, gdy doszło do wypadku Ricciardo.
Szóstą pozycją zaimponował Romain Grosjean. Zawodnik Haasa na dodatek był lepszy o blisko 0,4 sekundy niż siódmy Felipe Massa za sterami samochodu Williamsa.Do ostatniej części zmagań weszli jeszcze obaj kierowcy Toro Rosso - Carlos Sainz Jr oraz Daniił Kwiat. Szybszy z tego duetu okazał się Hiszpan, o 0,025 sekundy.
W trakcie Q3 informowano o kroplach deszczu, ale ostatecznie asfalt pozostał suchy.
Na Q2 jazdę zakończyli Sergio Perez (Force India), Nico Hulkenberg (Renault), Fernando Alonso (McLaren-Honda), Esteban Ocon (Force India) i Marcus Ericsson (Sauber).
Skarżącemu się na problem ze skrzynią biegów Perezowi zabrakło do awansu 0,074 sekundy. Przegrał o tyle z Sainzem Juniorem.
Meksykanin jednocześnie pokonał o zaledwie 0,010 sekundy Hulkenberga, który w Q1 powtórzył znakomite 5. miejsce z trzeciego treningu, lecz w Q2 zamiast przyśpieszyć minimalnie zwolnił.Z kolei Alonso uplasował się na niezłej jak na duet McLaren-Honda trzynastej pozycji mimo narzekania na kłopoty z mocą.
Ocon został sklasyfikowany na czternastej lokacie po przegraniu wewnątrzzespołowego pojedynku z Perezem o prawie pół sekundy.
Natomiast Ericsson rzutem na taśmę odebrał awans do Q2 tymczasowemu koledze zespołowemu, nowicjuszowi Antonio Giovinazziemu.
Zobacz także: Wehrlein oddał bolid Giovinazziemu na resztę GP Australii »
Giovinazzi oraz cały Sauber wciąż mają powody do zadowolenia, ponieważ dosyć niespodziewanie znalazło się za ich plecami czterech rywali - Kevin Magnussen (Haas), Stoffel Vandoorne (McLaren-Honda), Lance Stroll (Williams) oraz Jolyon Palmer (Renault).
Magnussen też zwiedzał pobocze, a Vandoorne miał problemy z przepływem paliwa, zaś potem z rozgrzaniem opon, kiedy podążał za Alonso.
Stroll jak Giovinazzi zaliczający debiut w królowej sportów motorowych, mimo pokonania Palmera i tak ma wystartować za Brytyjczykiem, przez karę cofnięcia o 5 pozycji za wymienienie skrzyni biegów po wypadku na trzecim treningu.
Formuła 1 - sezon 2017 - GP Australii - kwalifikacje | |||||
---|---|---|---|---|---|
Kierowca | Zespół | Czas | Strata | ||
1. | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:22,188 | - | |
2. | Sebastian Vettel | Ferrari | 1:22,456 | 0,268s | |
3. | Valtteri Bottas | Mercedes | 1:22,481 | 0,293s | |
4. | Kimi Raikkonen | Ferrari | 1:23,033 | 0,845s | |
5. | Max Verstappen | Red Bull | 1:23,485 | 1,297s | |
6. | Romain Grosjean | Haas | 1:24,074 | 1,886s | |
7. | Felipe Massa | Williams | 1:24,443 | 2,255s | |
8. | Carlos Sainz Jr | Toro Rosso | 1:24,487 | 2,299s | |
9. | Daniił Kwiat | Toro Rosso | 1:24,512 | 2,324s | |
10. | Daniel Ricciardo | Red Bull | - | - | |
11. | Sergio Perez | Force India | 1:25,081 | Q2 | |
12. | Nico Hulkenberg | Renault | 1:25,091 | Q2 | |
13. | Fernando Alonso | McLaren-Honda | 1:25,425 | Q2 | |
14. | Esteban Ocon | Force India | 1:25,568 | Q2 | |
15. | Marcus Ericsson | Sauber | 1:26,465 | Q2 | |
16. | Antonio Giovinazzi | Sauber | 1:26,419 | Q1 | |
17. | Kevin Magnussen | Haas | 1:26,847 | Q1 | |
18. | Stoffel Vandoorne | McLaren-Honda | 1:26,858 | Q1 | |
19. | Lance Stroll | Williams | 1:27,143 | Q1 | |
20. | Jolyon Palmer | Renault | 1:28,244 | Q1 |
Dodaj komentarz
Aby komentować pod zarezerowanym, stałym nickiem, bez potrzeby
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
logowania się za każdym wejściem, musisz się zarejestrować lub zalogować.
Zaloguj się
6
Komentarze do:
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
erst 2017-03-25 08:30
A Raikkonen widac dalej swoim rytmem
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
OPA-1 2017-03-25 08:32
dobre widowisko, Szkoda Riccardo
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
Prox 2017-03-25 08:35
Widac jak duza roznice robi Alonso. Po testach i ich problemach 13 pozycja to niesamowity wyczyn
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
jdnn 2017-03-25 08:39
@erst Moze dla Kimiego wynik nie jest najwazniejszy heh Fin bedzie kolejny sezon raczej spowalnial czerwonych
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
fdsf 2017-03-25 08:44
HAM jak zwykle w formie, ladnie Bottas i Vet. no i brawa dla GRO i ALO
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
Zadumany Polak 2017-03-25 08:50
0,280 s straty Ferrari do Mercedesa to kwestia lepszego wyważenia docisku. Najlepszy docisk to jazda na ostrzu noża- nie za mocny docisk bo spowalnia, nie za mały bo wyrzuci bolid na zakręcie. Obecnie nie tylko kadłub bolidu daje docisk ale jest możliwe dokładne sterowanie dociskiem poprzez turbo sprężarkę w silniku i umieszczonych kanałach w kadłubie bolidu. Ciekawostką Mercedesa są 2 kanały przy dziobie na przodzie bolidu i tylne podwójne skrzydełko nad kierowcą. Bolid trzeba zaprojektować tak by inteligentnie optymizował szybkość i docisk bolidu w zakrętach i na prostych. Potrzebne są inteligentne i podobne do tych zakazanych aktywnych rozwiązań systemy optymalizujące docisk, szybkość, wychylenie czy twardość zawieszenia bolidu.
Podobne: GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
GP Australii - kwalifikacje: Dublet Mercedesa, katastrofa Kubicy »
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton odjechał rywalom, wypadek Bottasa »
GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, Mercedes dużo szybszy od Ferrari »
GP Australii - 3. trening: Hamilton ponownie najszybszy, Kubica dotknął ściany »
Podobne galerie: GP Australii - kwalifikacje: Hamilton na pole position, wypadek Ricciardo
GP Australii 2019 - treningi i kwalifikacje »
GP Australii 2018 - treningi i kwalifikacje »
GP Australii 2017 - treningi i kwalifikacje »
Najczęściej czytane w tym miesiącu
Tapety na pulpit
Galerie zdjęć
Newsletter