GP Abu Zabi 2011 - podsumowanie wideo

Wczorajsze zmagania najlepszych kierowców świata na torze Yas Marina nie dostarczyły piorunującej dawki emocji, aczkolwiek kilka ciekawych akcji sprawiło, że niedzielne popołudnie mimo pochmurnej pogody w Polsce ożyło i to zaraz po zgaśnięciu czerwonych świateł. Prześledźmy zatem przebieg GP Abu Zabi raz jeszcze.Po starcie na czwartą lokatę wskoczył Fernando Alonso, wyprzedzając Marka Webbera. Prawdziwy wstrząs nastapił jednak dopiero parę sekund później, gdy liderujący Sebastian Vettel wypadł z toru na drugim zakręcie, uszkadzając przy okazji zawieszenie. Nagranie z kamery pokładowej bolidu Niemca ujawnia, że do zdarzenia doszło nagle. Przyczyną była utrata powietrza w tylnym kole RB7. Mina szefa Red Bull Racing - Christiana Hornera tuż po incydencie mówi wszystko. Jego podopieczny zakończył udział w zawodach.Pierwszego okrążenia najlepiej nie zapamiętał także Bruno Senna. Brazylijczyk ruszający z czternastego pola po inauguracyjnym kółku podążał dopiero jako osiemnasty, następnie zjechał do boksów wymienić opony, co całkowicie pogrzebało jego szansę na dobry wynik.Najciekawszym pojedynkiem wyścigu był ten z udziałem Webbera i Jensona Buttona. Obaj nie dawali za wygraną, podwyższając ciśnienie sobie i kibicom. Ostatecznie poległ Australijczyk, w związku z czym na podium stanął Brytyjczyk.Tutaj mamy batalię zawodników Red Bulla i McLarena z różnych ujęć.W pewnym momencie przed Webberem znalazł się Felipe Massa. Swój udział w tej walce miał m. in. dublowany Jaime Alguersuari, który dosyć niezdarnie bądź niechętnie ustępował miejsca szybszym kierowcom. Niebieskie flagi wczorajszego wieczoru ignorowało zresztą wielu zawodników, jak chociażby Senna czy Maldonado.Massa mógł nawet ograć Webbera i zgarnąć mu czwartą pozycję, ale szanse na to pogrzebał bączek Brazylijczyka sześć okrążeń przed metą.Tymczasem Sergio Perez jak miewa w zwyczaju bardzo agresywnie ścinał zakręty. Jedna taka akcja zakończyła się wjechaniem w kamerę.Wyścig wygrał Lewis Hamilton, czym przerwał passę siedmiu GP bez triumfu. 26-latek nie krył radości - zarówno zaraz po opuszczeniu bolidu, jak i podczas dekoracji na podium.Drugą lokatę zdobył Alonso, trzecią Button. Powyżej wypowiedzi pierwszej trójki kierowców na konferencji prasowej.Na koniec podsumowanie zawodów z najlepszymi akcjami.